Jula, u mnie też wcale nie ma wyboru. Była tylko limelight. Nie byłam jeszcze w jednym sklepie. Będę tam w czwartek. Jeśli nie będzie to za 2 tygodnie kupię u Szmita. U nas jakoś w ogóle o tej porze cienko z roślinami.
Monia, byłam i odpowiedziałam.
Prawda, że te lilie mają najpiękniejszy zapach. Czuć je z daleka. Przyjemnie jest pospacerować wtedy po ogrodzie.
Jeżówki to ostatnio moja miłość.
Może bez przesady, ale będę je sadziła gdzie się da.
Dominiko, już sobie zapisałam.
Dobrze, że do nas wróciłaś
Tujki to moja robota
U nas też lało. Całą noc i w ciągu dnia ze 4 razy. Ziemia w końcu trochę nasiąkła.
Co ztego że mam wielkie plany, jak mnie ostatnio jakaś niemoc wzięła. Chyba urlop poczułam i ciężko mi się zabrać za robotę.
W dodatku zawsze coś mi wypadnie. Dzisiaj była walka z powodzią w piwnicy. Zepsuła mi się pompa od wyrzucania wody z pralki do kanalizacji. Czyli ogród musiał poczekać, a w końcu jak się za niego wzięłam to zaczęły zjeżdżac się koleżanki. Jedna odjechała, następna przyjechała. I tak prawie codziennie
Kasiu, zobaczymy. Majątku nie stracę. Bardzo dziękuję za pięciornika, ale u mnie sobie nie radzą. Miałam kilka, ale już znich zrezygnowałam. Wcale nie kwitną. Podejrzewam, że mają za sucho. Wiesz, że bardzo chętnie przyjechałabym i bez pięciornika, ale na razie się nie składa. Przegapiłam okazję w piątek, bo m. nagłasniał Acid w Poznaniu. Za późno się zorientowałam.
Lorrie, wiem, ale mam okazję kupić za 2 tygodnie w szkółce, w której na 100% są. Wybiorę osobiście najładniejszy krzaczek
Najbardziej lubię takie zakupy. Internet zostawiam sobie w ostateczbności.
Jolu, zatem upewniłaś mnie w swojej decyzji, a raczej podpowiedzi Juli, bo to dzięki niej ten pomysł. Faktycznie anabelka pieknie rozświetli ten kącik.
Marylko, ta tawułka ma już sporo lat. Nie wiem, czy tawułki można dzielić, bo niedługo zajmie za dużo miejsca.
Oki, jakoś się dogadamy.
A może na coś jeszcze masz ochotę, to bym podrzuciła.
A w ogóle to może Ty byś do mnie wpadła?
Dzisiaj pokażę co dostałam w piątek od Asi JLG. Po drodze do rodziny podrzuciła mi moją upragnioną Scarlet Moss. Nareszcie ma ją u siebie i w dniu dzisiejszym została posadzona.
A to są roślinki, które czekają na posadzenie na nowym miejscu
Są tam 2 białe tawuły, 1 różowa i jedna niewiadomo jaka. Hosta, serduszka, trawka, sosna.`
Mam zamiar przesadzić tam jeszcze klona palmowego.
A dokupić anabelkę, może jeszcze azalię japońską, parę host, zawilca i na razie nie mam więcej pomysłów.
To byłby tył. Przód musi poczekac do jesieni, kiedy przekwitną astry, bo na razie ona tam królują i szkoda mi ich ruszać.
Potem musze poszukać jakiś niskich roslinek.