Witajcie, przepraszam że zostawiłam was same na weekend ale miałam tylu gości że nie nadążałam z obsługą. Niektórych to widziałam pierwszy raz po 20 latach
Niestety nie miałam czasu nawet zdjęć cykać, inna sprawa że u mnie teraz nie bardzo nawet jest co cykać. Jakoś nie do końca zaplanowałam dobrze z kwitnącymi a innych chwilowo nie sadzę, poza jakimiś thujami, pnączami...
Marzenko, u mnie koktajlowe się zarumieniły i jadłam w sobotę pierwszego z nich. Nie ma porównania ze sklepowymi, które są wodniste. Te są słodkie i takie bogate w miąższ. Może skórka była ciut za twarda bo chyba jeszcze za wcześnie zerwany ale pyszności
Ewo, witam Cię serdecznie w moich skromnych ogródkowych progach. Niestety różami Cię nie przywitam bo u mnie ziemia/piasek zbyt kwaśna dla nich. Były próby ale się nie powiodły. Może kiedyś znów spróbuję. Na razie planuję róże w przyszłym roku w donicach. Mam nadzieję że z ostróżkami będzie jak mówisz i się rozsieją. A czarnuszki widziałam u Ciebie i już są na liście

Zapraszam częściej
Jolu, dzień dobry

Hortensje są dopiero drugi rok i jest to zdecydowanie lepszy dla nich niż poprzedni. Musiały się już dobrze ukorzenić. Wiosną bardzo mocno je przycięłam, teraz dostały krowiaczku w granulkach i dają z siebie wszystko

Pomidorki koktajlowe większość mam w doniczkach. W gruncie to nadmiar którego szkoda mi było wyrzucić to wcisnęłam między thuje, hortensje i ostróżki

Ale muszę je zasłonić bo jakieś ptaszydła już się zorientowały że dojrzewają
Małgosiu, te ostatnie kwiatuszki to rozwar. Nowe sadzonki, dopiero drugi tydzień mają. W naturze są odrobinę bardziej fioletowe. To próbna partia. Jak będą się u mnie dobrze czuły to zrobię większą łączkę. Bardzo mi się podobają bo są podobne do moich ulubionych dzwonków a kwitną trochę później więc przedłużymy kwitnienie robiąc mieszaną rabatę

Rozwar

przetacznik kłosowy

nasturcje

Moje pierwsze kwiatki powojnika Polish Spirit. Z pięciu powojników został tylko ten biedny, ledwie zipiący ale jednak zakwitł

Jakoś powojniki podobnie jak róże, nie są u mnie szczęśliwe.

A to jest miejsce na nową rabatę. Jeszcze do końca mi się nie sprecyzowało co tam będzie. Po lewej, od strony garażu jest ogrodzenie żeby pieski nie właziły do ogródka. Wzdłuż tego ogrodzenia jest trochę borówek. I tam gdzie są borówki chcę zrobić warzywniak - to tak na dalszym planie. A z przodu jest migdałek i tamaryszek. Ten kawałek chcę jakoś ozdobnie obsadzić, część iglaków, może rododendrony i azalie. Wzdłuż niskiego ogrodzenia myślałam też o głogach Paul's Scarlet 2 lub 3 szt.
Co o tym sądzicie?