Marto, mnie też do mrozów nie śpieszno, ale Kujawy przodują w niskich temperaturach.
Gieniu, a co ja mam powiedzieć jak co dziennie idę na basen.
Aniu, nie bardzo w to wierzę, bo kilka lat lawenda rosła pod różami, w zeszłym roku tak przemarzła, ze Piotruś Pan kazał wywalić, bo wyglądała lekko mówiąc nieciekawie.
Kasiu, wczoraj jak wyszło słoneczko, nawet psica poleciała sobie poszczekać.
Jacku, odkąd mieszkam w domu i mam psa, zawsze wychodzę w szlafroku, nawet przy -20, tylko jak jest śnieg zakładam na nogi ciepłe kamasze.
Reniu, zgadzam się z Tobą.
Ogólnie mróz nie uczynił żadnych szkód, poza pelargoniami wszytko ma się świetnie. Trochę podmarzły kwiatki chryzantemy, ale teraz ma być ciepło, wiec pewnie zdążą się rozwinąć. Inne terminatory też mają kwiaty.
Rabatka skończona. Co prawda i tak nic nie widać, bo liście spadły.
Taraskowe widoki.
