No proszę, jak to czasami można się pomylić
Nie ma nic gorszego niż paskudne jedzenie i to, że próbują wmawiać, że tak ma być
Nie chcę wyjść na malkontenta, ale te najbardziej reklamowane jadłodajnie, bo nie nazwę ich na literę r, okazują się przereklamowane.
Nastawione na masówkę i tak naprawdę
byleco, za sporą kasę.
Kiedyś też mieliśmy skuchę w okolicach Wdzydz, okazało się, że zmienili kucharza. Smaki diabli wzięli.
Na fotki czekam niecierpliwie. Mam nadzieję, że tegoroczne jeżówki będą ze mną współpracowały, a to by oznaczało powiększanie zasobów w przyszłym roku.
Teraz masz na tydzień zabawę z wyborem dla nich miejsca
