Ogródek KLEO
Re: Ogródek KLEO
Kochani - na dworzu całkiem ładna pogoda, a mnie dopadło wstrętne przeziębienie. Całe pudeło zamówionych cebulek właśnie przyszło, a ja muszę leżeć w łóżku. Masakra, jak ja nie lubię chorować. Mam nadzieję, że szybko mi przejdzie.
Ewelino - cieszę się, że przypadły Ci do gustu moje jesienne zdjęcia. O tej porze roku wychodzą mi chyba najlepiej. To pewnie kwestia światła. W lato jest go pewnie za dużo i zbyt intensywne.
Jacku - to Ty też miałeś z nimi do czynienia? Ja bym nie ryzykowała brania ich w ręce, bo zęby mają faktycznie spore, ja je potraktowałam łopatką ogrodniczą i szpadlem.
Iwonko - kobea po wykiełkowaniu musi mieć widno, aby ładnie rosła. Z kiełkowaniem też jest różnie większość nasionek nie wschodzi. Na mojej pergoli rosną dwie sadzonki i są ogromnych rozmiarów, pierwszy raz urosły mi tak wielkie. A passiflory często nie kwitną w pierwszym roku, zwłaszcza gdy kupione sadzonki były malutkie. Moje zimują w pokoju w którym zakręcam kaloryfer.
Nutka - dla mnie zima to zapowiedź wiosny. Bardziej od zimy nie lubię późnej jesieni z wiatrami i pluchą. Natomiast zima to czas wyjazdu na narty, ni i całkiem lubię piękne śnieżne widoki, zwłaszcza w lasach. Zima naprawdę nie jest taka straszna.
Izo - ja miałam jednego oczara, niestety nie przeżył ostatniej zimy, uwielbiam kolory ich liści jesienią. Posadź go w takim miejscu by jesienią można go było podziwiać w całej okazałości.
Ewelino - cieszę się, że przypadły Ci do gustu moje jesienne zdjęcia. O tej porze roku wychodzą mi chyba najlepiej. To pewnie kwestia światła. W lato jest go pewnie za dużo i zbyt intensywne.
Jacku - to Ty też miałeś z nimi do czynienia? Ja bym nie ryzykowała brania ich w ręce, bo zęby mają faktycznie spore, ja je potraktowałam łopatką ogrodniczą i szpadlem.
Iwonko - kobea po wykiełkowaniu musi mieć widno, aby ładnie rosła. Z kiełkowaniem też jest różnie większość nasionek nie wschodzi. Na mojej pergoli rosną dwie sadzonki i są ogromnych rozmiarów, pierwszy raz urosły mi tak wielkie. A passiflory często nie kwitną w pierwszym roku, zwłaszcza gdy kupione sadzonki były malutkie. Moje zimują w pokoju w którym zakręcam kaloryfer.
Nutka - dla mnie zima to zapowiedź wiosny. Bardziej od zimy nie lubię późnej jesieni z wiatrami i pluchą. Natomiast zima to czas wyjazdu na narty, ni i całkiem lubię piękne śnieżne widoki, zwłaszcza w lasach. Zima naprawdę nie jest taka straszna.
Izo - ja miałam jednego oczara, niestety nie przeżył ostatniej zimy, uwielbiam kolory ich liści jesienią. Posadź go w takim miejscu by jesienią można go było podziwiać w całej okazałości.
- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Ogródek KLEO
Kleo, pięknie jesiennie u Ciebie. Oj znam ten ból z chorowaniem, z tym że u mnie jeszcze gorzej bo w ostatni weekend trafiłem do szpitala, gdzie mnie troszkę pocieli i przez najbliższe 2-3 tygodnie nie ma mowy p jakiejkolwiek fizycznej pracy na działce
a okres taki że trzeba. Ech.

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródek KLEO
No to dziś wykopię swoje passiflory, tylko nie wiem ale pewnie będę musiała je przyciąć sporo 

Re: Ogródek KLEO
Remi - współczuję Ci bardzo, choć szczerze mówiąc nie wiem czy jest dobra pora na chorowanie. Zawsze jest coś do zrobienia, albo w ogrodzie, albo w domu, albo w pracy.
Iwonko - passiflorze wręcz dobrze robi przycinanie. Ja swoje przed zimą też przycinam.
Iwonko - passiflorze wręcz dobrze robi przycinanie. Ja swoje przed zimą też przycinam.
Re: Ogródek KLEO
Kleo, zdrówka życzę, żeby to wstrętne przeziębienie poszło precz, jak najszybciej. Niestety teraz taki okres, że trzeba uważać, bo łatwo złapać jakieś choróbsko.
Re: Ogródek KLEO
Beatko, Twoje życzenia chyba dobrze mi zrobiły bo już jestem prawie zdrowa. Nawet mam w planach posadzić dziś nabyte cebulki. Trochę ich jest, więc pewnie ze dwie godziny mi to zajmie. Chyba wreszcie pozbyłam się nornic, bo nigdzie nie widzę śladów ich bytności, a i pies przestał mi ryć jak buldożer. Ale nie łudzę się wiosną pewnie wrócą. Zaszalałam i nabyłam bo bardzo atrakcyjnej cenie (ach te promocje
) 500 cebulek szafirka armeńskiego. Chcę je posadzić w formie fali, a w środku między nimi hiacynty, tylko nie mogę zdecydować się w jakim kolorze. Cena szafirków była niebywale nicka, jedna cebulka mniej niż 10 groszy. Nie mogłam się oprzeć.
W ogrodzie powoli opadają wszystkie liście z drzew, jesień przychodzi jakoś szybciej niż w ubiegłym roku. Więc pewnie zima też wcześniej przyjdzie. Mam tylko nadzieję, że nie będzie przypominała zeszłorocznej. Nie za bardzo jest już co pokazywać na zdjęciach, więc zrobiłam fotki tego, co jest o tej porze roku jeszcze naprawdę ładne, czyli żurawki i tiarelle, ostrokrzew oraz bluszcz.




























A takie grzyby (chyba opieńki? ) wyrosły na wierzbie którą zaatakowała trociniarka. Cały jeden pień drzewa obumarł.


A to zawilec japoński o pofałdowanych liściach.

Azalie już się pięknie przebarwiają.


Marcinki są prawdziwą ozdobą jesiennego ogrodu.




Nowe nabytki - jeżówki.



Róże nie dają za wygraną i mimoprzymrozków nadal kwitną.



Moje ulubione o tej porze roku bukszpany.

Magnolia gwiaździsta pięknie zaowocowała.

Ostatnia moja passiflora ( ta czerwona ) ma wreszcie pączki, zakwitnie chyba w domu.

Bugenwilla nadal stoi na tarasie i przymrozki jej nie przeszkadzają.

A chryzantemy nadal pięknie kwitną.


I kilka takich tam....



W ogrodzie powoli opadają wszystkie liście z drzew, jesień przychodzi jakoś szybciej niż w ubiegłym roku. Więc pewnie zima też wcześniej przyjdzie. Mam tylko nadzieję, że nie będzie przypominała zeszłorocznej. Nie za bardzo jest już co pokazywać na zdjęciach, więc zrobiłam fotki tego, co jest o tej porze roku jeszcze naprawdę ładne, czyli żurawki i tiarelle, ostrokrzew oraz bluszcz.


































A takie grzyby (chyba opieńki? ) wyrosły na wierzbie którą zaatakowała trociniarka. Cały jeden pień drzewa obumarł.


A to zawilec japoński o pofałdowanych liściach.


Azalie już się pięknie przebarwiają.


Marcinki są prawdziwą ozdobą jesiennego ogrodu.






Nowe nabytki - jeżówki.





Róże nie dają za wygraną i mimoprzymrozków nadal kwitną.



Moje ulubione o tej porze roku bukszpany.


Magnolia gwiaździsta pięknie zaowocowała.

Ostatnia moja passiflora ( ta czerwona ) ma wreszcie pączki, zakwitnie chyba w domu.

Bugenwilla nadal stoi na tarasie i przymrozki jej nie przeszkadzają.

A chryzantemy nadal pięknie kwitną.


I kilka takich tam....




- Ewiczka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 1 lut 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogródek KLEO
Kleo
No puściłaś serię kolorów i kwiatów i żurawek jak z pistoletu .
Niesamowita ilość tych żurawek.
Jesień jest piękna







Pozdrawiam Ewula
Re: Ogródek KLEO
Owczem Ewciu, jest piękna! A ze zdjęciami faktycznie się rozszalałam. Ale dziś była piękna pogoda i wreszczie można było polatać po ogrodzie z aparatem.
- drewutnia
- 1000p
- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogródek KLEO
Dobrze,że tyle zdjęć,bo jest co oglądać
zafascynowały mnie jeżówki,takich nie widziałam
marcinki piękne,a te opieńki na drzewie muszę przyznać fajnie wyglądają

marcinki piękne,a te opieńki na drzewie muszę przyznać fajnie wyglądają

Re: Ogródek KLEO
Owszem, fajnie wyglądają, tylko niestety są zwiastunem prawdopodobnej śmierci drzewa. Połoba już obumarła, a druga nie wiadomo czy nie podzieli losu pierwszej. Szkoda, bo bardzo lubiłam tę wierzbę. Jeśli padnie to posadzę drugą, one na szczęście szybko rosną. Ta ma około 12 lat. A zdjęć napstrykałam, bo ostatnio jakoś mi się wydawało, że już nie ma co pokazywać i nawet aparatu nie wycioągałam. A dziś w promieniach słońca wszystko tak ładnie wyglądało. Więc zaszalałam. 

- jacekopole71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1695
- Od: 25 maja 2012, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Ogródek KLEO
...co do tego czy to są opieńki,bym polemizował :?Nie ulega wątpliwości,że czym te grzyby nie są na pewno pasożytują na drzewie...Zdjęcia super,bardzo mi się podobają.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródek KLEO
Co prawda na pieńku rosną, ale z całą pewnością nie są to opieńki 

Re: Ogródek KLEO
Mój mąż już mnie oświecił - to faktycznie nie są opieńki. mówi że to mogą być boczniaki. On się taczej zna na grzybach więc pewnie ma rację.
- jacekopole71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1695
- Od: 25 maja 2012, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Ogródek KLEO
...i mi one przypominają boczniaki,ale nie chciał bym ich zjeść



Re: Ogródek KLEO
Ja też nie - całe drzewo opryskałam czymś na robactwo. Jedzenie tych grzybów na 100% nie skończyłoby się niczym dobrym.