Pada i u mnie

Nie sądziłam, że będe sie cieszyc z deszczu
Nela, przystopowałam, przymusowo

ale może to i lepiej, bo w kręgosłupie mi juz nie bardzo.
Baronesse bardzo mnie cieszy, super pomyłka, teraz kwitnie jak oszalała.
Proso niestety jeszcze w donicy. Na trawiastej nic sie juz nie zmieści, cebule z trudem upchnęłam
Marta, wiesz jakos taki ognisty zestaw najbardziej do mnie przemawia. I ja też nie lubie żółtych, ale... zaczęło sie od Sophi R. na żywo. Trzy razy robiłam do niej podejście. U 100krotki Graham mnie zauroczył i trzeba im było jakiegoś towarzystwa poszukać. A same żółcie to tak nie bardzo.
A fiolet z żółcią jak najbardziej. Troszkę kontrastowo, ale będzie gites. U mnie Rhapsody posadzona przy zielonkawej Honora Hit i ..... mocno różowej Lea R. Zobaczymy jak zakwitną razem. aha i do tego powojnik, rózowy Comtesse de Bouchaud
Margoś, sama jestem ciekawa co mi wyjdzie na tej nowej rabacie. Kształt juz sie zmienił

Zamierzam porozstawiać najpierw donice z roślinami zanim zabiorę się za kopanie dołów. To chyba pierwsza rabata, którą będę tworzyć z roślin, które juz mam.
Gosia, Marta... będzie powiększać kolekcje
Aga, zestawienie może i odważne, ale na pewno nie pozbawione uroku

U nas od pół godziny wręcz leje. I dobrze, niech podleje ogród, bo juz mam dostyć latania z wężem.
U mnie połowa trawnika zakładana na kiepskiej ziemi wypalona do cna. Dobrze, że przywiozlam więcej tez ziemi więc troche poszło na trawnik. Wiem, ze to nie pora na sianie trawy, ale może jeszcze bedzie troche ciepła, przynajmniej niech zakiełkuja, wiosną pewnie i tak będę dosiewać.
Jola, no właśnie, a co koleżanka taka konsekwentna w doborze kolorów? Nawet u Izy zaplątały sie jakieś żółteczka.
L.D. bardziej purpurowa niz czerwona, chyba większość aparatów ma problem z czerwonym kolorem.
Tutaj kolor bardziej zbliżony do orginału. Genaralnie myslę, ze w zestawieniu z Munstead Wood i Szekspirem będzie bardzo dobrze. Z pewnościa jaśniejsza od obydwu
