Osterku, fakt pogoda to była na leżenie w cieniu albo kąpiel, a nie kopanie szpadlem gliny, ale co było robić. Schyłek lata, więc ostatnie chwile, żeby jeszcze roślinki tam posadzić

I wiesz, na razie też sobie nie mogę wyobrazić efektu końcowego, choć pewnie o końcowym efekcie mówić nigdy nie będzie można ;)
Dalie pięknie kwitną...
Maju, właśnie tak, w pełni sił wzięlismy się za ta paskudną glinę. W niektórych miejscach nawet szpadla sie nie dało wbić

Teraz już cięzkich robót coraz mniej i mam nadzieję, że w przyszłym roku choć raz usiądziemy w cienistym zakątku, gdzie mam w planie postawić ławeczkę

Zamówiłam parę zurawek i host, więc roslinek przybędzie
Dla Ciebie Maju, malwowe przedszkole
Dziękuję
Lusiu za informacje o języczce. Właśnie zamówiłam parę żurawek i jedną języczkę również. Mam nadzieję, że dobrze się będzie czuła na naszej glinie
Bratki się wysiały i kwitną pieknie
I dwie lobelie
Beciu, pogoda nie sprzyjała naszym wykopkom ;) ale nie była na co czekać, więc zmobilizowaliśmy się i duża część już zrobiona. Na szczęście, od czasu do czasu mogliśmy się ochłodzić w basenie.
A nad morzem bylismy w Łukęcinie niedaleko Pobierowa. Było bosko
Pentsemom również zakwitł
