Kochane dziewczyny

Nie było mnie dwa dni cieszę się ,że do mnie zaglądacie pomimo mojej nieobecności. Wszystkim dziękuję za pochwały

ale to naprawdę nic trudnego
Jadziu ten komin to jest jeden tylko tak wyszło przy świetle ,jakby były dwa inne

.
Chciałam pokazać jak można go nosić,ale samego nie dało się inaczej pokazać ,a Patrysia nie pozwoliła swojej fotki z kominem pokazać

taki wiek
Paulinko wełna trochę grubsza ,powinien być ciepły
Lucynko moja mama też piękne rzeczy robiła na drutach ,żałuję,że w porę się tego nie uczyłam.
Moje córki z resztą też żadna się za druty nie bierze ,to chyba przychodzi z wiekiem
Iwonuś do Wielkanocy jeszcze daleko więc może zdążysz
Marzankocieszę się,że i Ty zachęciłaś się i zrobiłaś swojej Weronice.
Byłam widziałam super

nawet rękawiczki ,ja takich rzeczy nie umiem .
Próbowałam na 5 drutach skarpetki ,ale uciekały mi oczka i zaczęte gdzieś leżą wcale do nich nie zaglądam .
Krysiu masz rację ,w przerwach między forum możemy coś wypocić

w moim przypadku to są druty chociaż szydełko też lubię . Ty oczywiście też piękne rzeczy robisz
Grażynko teraz robię drugi komin ,a pulower jeden leży zaczęty od zeszłej zimy ,ale jeszcze do wiosny mam nadzieję go skończę
Mireczko jak robiłaś na drutach to tego się nie zapomina ,znajdziesz natchnienie to i ty wyciągniesz włóczkę i będziesz robić. Ja mam też maszynę do szycia , ale to mój mąż na niej szyje ,ja nie lubię szyć. Widzisz my wszystkie ogrodniczki jesteśmy wszechstronnie uzdolnione tylko czasu za mało
Na polepszenie humorku może jakiś kwiatuszek
