Asiu, mam nadzieję, że sobie poradzą, tylko martwi mnie ta odwilż. Trochę tego śniegu zeszło. Mimo, że dzisiaj u mnie padał śnieg, teraz pada też deszcz i troche roztapia to co napadało. Cieszę się bardzo, że jutro nie muszę się nigdzie ruszać. Może do poniedziałku drogowcy uporają się ze ślizgawką. Jak wracałam od rodziców w mieście jechało się jako tako, natomiast tuż za miastem totalna ślizgawka. Miałam niezłego pietra.
Mambuś, tylko, że ja często swoje róże przesadzam nawet 2 razy w sezonie. Raczej to im nie służy. Mam jednak nadzieję, że powoli kończy się ta ich wędrówka. Chlebem jutro od rana bedzie przygotowywany. Mam nadzieję, że tym razem wyjdzie. Byłam bardzo zdziwiona kiedy mi nie urósł. Jutro robię od rana, więc będzie trochę cieplej w domu.
Tosia, przepis na chleb na zakwasie jest u mnie na poprzednich stronach. Możesz spróbować. Ula ma przepiękny ogród.
Mój cienisty zakątek. Od wiosny do jesieni.
