Jadzia u Ciebie codziennie

, a u mnie szaro. Może za późno wstaję

Z tym De Gaulem trafiłaś w dziesiątkę
Miłego popołudnia.
Grażynko wkleję dzisiaj same pachnące i zidentyfikowane
Tajko jestem wręcz dumna z siebie

że wsadzając pierwsze lilie zrobiłam szkic rabatek i powpisywałam nazwy, a nie znałam jeszcze wtedy forum.
Mam najwięcej orienpetów, więc faktycznie zapach jest intensywny i roznosi się dookoła.
Ela u mnie z nowych piwonii zakwitły tylko te, które kupowałam od hodowcy. Innym nawet liście rosły marne. W sumie peonie to jednak wytrzymałe rośliny i na pewno prędzej, czy później, zakwitną. Z nimi podobnie, jak z podagrycznikiem, nigdy nie pozbędziesz się ich do końca, bo z najmniejszego, pozostawionego w ziemi kawałeczka, zawsze odbiją.
Krysiu niektóre lilie z Lilypolu, sadzone wiosną, zakwitły u mnie bardzo obficie już w tym samym sezonie

ale były też takie ( nieliczne), które miały pojedyncze kwiaty.
Altari sadziłam jesienią 2008, kwitły więc dwa razy. Ta odmiana już w pierwszym roku miała dużo kwiatów i co ciekawe w 2010 zakwitły już jej niewykopane dzieci.
Stasiu sama jestem ciekawa tego żywopłotu. Jak nie zda egzaminu, to będę sprzedawać krzaki na forum

a było ich chyba ponad dwadzieścia.
Majka kupuj Gizmo, warto

w tej chwili jest w ofercie Świata Cebul.
Kasiu mam nadzieję, że link odebrałaś
Veilchenblau wytwarza owoce, ale chyba do przetworów się nie nadają. Mnie ta róża bardzo się podoba, chociaż kwitnie tylko raz, na szczęście dość długo.
No, to wstawiam same pachnidła. Ta niepodpisana to lilium regale
