Reanimacja storczyków, w kamykach ,żwirku itp cz.1
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
lena 21 Gratulacje! Ja bym nie zmieniała w tej chwili sposobu reanimacji, bo wyraźnie Twój jest dobry skoro storczyk wypuszcza korzonki. Czy będąc w tej korze z keramzytem wypuścił korzonki? Co dokładnie robiłaś? Jak nawilżałaś podłoże?
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Tak, jakieś 2 dni temu (2 zdjęcie) wypuścił korzonki, wcześniej miałam go w kamykach, ale to nic nie dało, te dwa liście gorzej mi tylko skapciały. Obecnie trzymam go w niezbyt wysokim słoiku, na dole mam mokry keramzyt a na wierzchu trochę kory. Jak widać idzie w korzenie i wypuszcza 2 liść, wiem, że to dobra oznaka, ale jeszcze się nie cieszę. Nie wiem też jak to będzie z tym pędem kwiatowym, bo mogą się na nim pojawić keiki w związku z tym, że był w takim kiepskim stanie ale niestety w tych marketach to w ogóle o kwiaty nie dbają.
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Droga Nymph mój storczyk ma tylko dwa liście i jeden malutki , który nie rusza się dalej tylko końcówka listka usycha.
Ale pociesza mnie , że kwiat żyje- bo o dziwo! po przesadzeniu go w mieszankę kamieni z korą i spryskiwaniu korzeni co dwa dni, spod jednego liścia , który usechł wyszedł bąbelek.Okazał się on być albo nowym korzonkiem, albo pędem. Do końca nie wiem bo rośnie w górę i ma dziwny kształt. A może to keiki będzie??? Kto wie?
Może też powinnam zastosować mu szklarnię, bo za chwilę wszystkie liście straci???
Duży liść już do połowy zbrązowiał a mniejszy też żółknie.
Jak myślicie wsadzić go w ten słoik z wilgotnym keramzytem? Mogę w dzień na godzinę odkrywać zawsze.
Ale pociesza mnie , że kwiat żyje- bo o dziwo! po przesadzeniu go w mieszankę kamieni z korą i spryskiwaniu korzeni co dwa dni, spod jednego liścia , który usechł wyszedł bąbelek.Okazał się on być albo nowym korzonkiem, albo pędem. Do końca nie wiem bo rośnie w górę i ma dziwny kształt. A może to keiki będzie??? Kto wie?
Może też powinnam zastosować mu szklarnię, bo za chwilę wszystkie liście straci???
Duży liść już do połowy zbrązowiał a mniejszy też żółknie.
Jak myślicie wsadzić go w ten słoik z wilgotnym keramzytem? Mogę w dzień na godzinę odkrywać zawsze.
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Aniula jak dokładnie siedzi ten storczyk? Na dole są kamienie, a kora na górze? Czy wyjmujesz go do spryskiwania?
Próbowałam ze szklarnią tylko przez jeden dzień - w nadmuchanej torebce foliowej zroszonej w środku wodą i następnego dnia trzon spleśniał. Dziś spryskałam storczyk bioseptem, by dalej nie pleśniał, ale żaden ze sposobów reanimacji, które na nim próbowałam zdaje się nie działać. Storczyk ma tylko półtora listka i suchy trzon.
Czy ktoś ma pomysł jak mu pomóc?
Próbowałam ze szklarnią tylko przez jeden dzień - w nadmuchanej torebce foliowej zroszonej w środku wodą i następnego dnia trzon spleśniał. Dziś spryskałam storczyk bioseptem, by dalej nie pleśniał, ale żaden ze sposobów reanimacji, które na nim próbowałam zdaje się nie działać. Storczyk ma tylko półtora listka i suchy trzon.
Czy ktoś ma pomysł jak mu pomóc?
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Mój storczyk siedzi w mieszance kory z kamieniami, wszystko zmieszane w środku. Spryskuję od góry i korzenie ,które ma i liście.Wcześniej robiłam okłady z wacików ale nic nie dało, zaczęły żółknąć.
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Aniula tak trzymaj! Każda nowa oznaka życia u storczyka niesie nadzieję. Ja powróciłam do mojej starej metody. Gdyby nie zadziałała zawsze mogę wypróbować Twoją. Ale przede wszystkim trzeba być cierpliwym i dać storczykom czas na aklimatyzację w nowych warunkach.
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Tylko ciekawe co mi zostanie ze storczyka jak te liście wszystkie zrobią się żółte i odpadna.Może te keiki? Albo to pęd jest ?nie wiem nawet co to na razie.Ale na razie niech siedzi tak jak jest.
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Niestety wyszedł troszkę pędzik ale już dalej nie rośnie,chyba stanął w miejscu.Może przez to że za mało liści ma.
Re: Reanimacja storczyków jeszcze raz
Cześć 
W moje ręce dostały się dzisiaj 3 storczyki - phalaenopsisy w bardzo złym stanie. Wcześniej stały w kościele
, miały zatem zdecydowanie za mało światła oraz były niepoprawnie podlewane. Wydaje mi się, że zostały poważnie zalane.
W tym poście chciałam zapytać o tego, który jest w najgorszym stanie - prawdopodobnie nadaje się na śmietnik, jednak stwierdziłam, że zaryzykuję i zapytam - może znacie jakiś cudowny sposób na odratowanie ;)
Ogólnie jestem raczej początkująca w pielęgnacji storczyków, więc podejrzewam, że nie zrobiłam wszystkiego jak należy dlatego postanowiłam dopytać
Storczyk ma pożółkłe/gnijące obydwa liście, jeden liść został mu wycięty
, bo był całkowicie zniszczony, a więc stożek wzrostu został uszkodzony - gdy go dostałam, stała w nim woda
Roślina obecnie kwitnie, miała kilka pączków, które jednak zgniły, więc je obcięłam. Po wyjęciu z doniczki zauważyłam, że większość korzeni jest martwa lub gnije - prawie wszystko obcięłam. Pozostałość wymoczyłam w roztworze z dodatkiem Topsinu, rany po cięciach zasypałam cynamonem i włożyłam storczyka do świeżego, wcześniej namoczonego podłoża.
Jak myślicie, da się coś jeszcze zrobić z tą rośliną czy raczej nie ma na co liczyć?





Z góry dzięki
Pozdrawiam, Agata

W moje ręce dostały się dzisiaj 3 storczyki - phalaenopsisy w bardzo złym stanie. Wcześniej stały w kościele

W tym poście chciałam zapytać o tego, który jest w najgorszym stanie - prawdopodobnie nadaje się na śmietnik, jednak stwierdziłam, że zaryzykuję i zapytam - może znacie jakiś cudowny sposób na odratowanie ;)
Ogólnie jestem raczej początkująca w pielęgnacji storczyków, więc podejrzewam, że nie zrobiłam wszystkiego jak należy dlatego postanowiłam dopytać

Storczyk ma pożółkłe/gnijące obydwa liście, jeden liść został mu wycięty


Jak myślicie, da się coś jeszcze zrobić z tą rośliną czy raczej nie ma na co liczyć?





Z góry dzięki

Pozdrawiam, Agata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2034
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Reanimacja storczyków jeszcze raz
śmietnik...nie ma co reanimować...
Re: Reanimacja storczyków jeszcze raz
Rzeczywiście, jego stan tylko się pogorszył i niestety musiałam go wyrzucić.
Chciałabym jednak poprosić o pomoc z kolejnymi storczykami z kolekcji mojej mamy, którymi postanowiłam się zająć.
1) Phalaenopsis, który został oddzielony od większej rośliny. Ma bardzo mało korzonków i właściwie żadnego w pełni zdrowego. Jak najlepiej pobudzić go do wypuszczenia nowych?


2) Dendrobium. Wcześniej stało obok Cymbidium, z którego kwiatów kapało na niego coś klejącego. Przez to dendrobium zrzuciło wszystkie listki i został z niego tylko taki kikucik. Nie jest całkowicie wyschnięte, korzenie są (chyba) w dość dobrym stanie. Jak mu pomóc?



Dziękuję za pomoc
Chciałabym jednak poprosić o pomoc z kolejnymi storczykami z kolekcji mojej mamy, którymi postanowiłam się zająć.
1) Phalaenopsis, który został oddzielony od większej rośliny. Ma bardzo mało korzonków i właściwie żadnego w pełni zdrowego. Jak najlepiej pobudzić go do wypuszczenia nowych?


2) Dendrobium. Wcześniej stało obok Cymbidium, z którego kwiatów kapało na niego coś klejącego. Przez to dendrobium zrzuciło wszystkie listki i został z niego tylko taki kikucik. Nie jest całkowicie wyschnięte, korzenie są (chyba) w dość dobrym stanie. Jak mu pomóc?



Dziękuję za pomoc

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Niestety ale mój storczyk zakończył swój żywot.Widocznie nie umiem lub nie mam warunków do ratowania ich.
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Aniula czasami jest po prostu za późno i nic nie można zrobić. Na pewno dużo się nauczyłaś na tej drodze i dzięki temu inne storczyki będą mogły u Ciebie przetrwać.
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Ostatnio chyba jednego przelałam , bo strasznie mu pomarszczyły się liście, i teraz staram się go rzadziej podlewać.
A tak ogólnie to z innymi świetnie sobie radzę, gdyż większość albo wypuściła pędy albo już kwitnie
a mała miniaturka kwitła już dwa razy bez przerwy. 
Bez związku z tematem/wanda
A tak ogólnie to z innymi świetnie sobie radzę, gdyż większość albo wypuściła pędy albo już kwitnie


Bez związku z tematem/wanda
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 25 mar 2016, o 16:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Czy ze storczykiem wszystko w porządku - ocena stanu
Dzień Dobry. Piszę tu ponieważ martwię się o moje storczyki
Może napiszę od początku skąd je mam i jak pielęgnuję. 3 storczyki do domu przyniosła moja mama gdy pracowała w hotelu i szefowa chciała je wyrzucić bo przestały kwitnąć. Postanowiłam się nimi zająć i opiekować jak najlepiej aby dały nowe kwiaty. 1 storczyka dostałam od chłopaka rok temu i ten zakwitnął pod koniec maja, ma 4 kwiatki ale żadnego pąka więcej
Storczyki podlewam wodą przegotowaną i odstaną, maczam je w donicach ok 20 minut i wyciągam, stawiam na ręczniku aby odpłynęła z nich woda, następnie wkładam do osłonek. Osłonki są szklane z "popękanego szkła". Dwa ze storczyków są tylko w plastikowych przeźroczystych donicach bez osłonek. Podlewam je co tydzień w każdy poniedziałek, dodając odrobinę nawozu, co jakiś czas podlewam je czystą wodą aby je "przepłukać". Storczyki stoją na parapecie okna wschodniego. Obok doniczek mam poustawiane spodki z wodą aby parowała. Co jakiś czas spryskuję liście czystą wodą (przegotowaną i odstaną) . Staram się dbać o nie jak najlepiej, ale wydaje mi się że coś robię źle. Mimo że były przesadzane, 2 z czterech są w fatalnym stanie nie mają prawie żadnych korzeni, albo mają ale wydaje mi się ze są zepsute, nie są zielone tylko brązowe. Kolejny problem polega na tym, że od jakiegoś czasu wszystkim czterem marszczą się liście, dwóm nawet zrobiły się żółte, zaschnięte i odpadły. Nie wiem co to oznacza. Z drugiej strony są też dobre znaki, ponieważ każdy z nich wypuszcza nowe korzenie, a dwa z czterech nowe listki. Niestety nie ma śladów nowych pędów, nie mówiąc już nawet o kwiatach...
Pytanie co robię źle, co powinnam zmienić jak się jeszcze lepiej nimi zająć żeby nie wyglądały tak marnie?
Proszę o pomoc.
Bardzo przepraszam za słabą jakość zdjęć niestety nie mam aparatu.
zdjęcia z fotosika 1 storczyk-najbiednieszy wysuszony, w ogóle nie widać korzeni tylko takie brązowo-szare suche "patyczki", pomarszczone liście, wypuszcza mały listek






Drugi- kwitnący kondycja nie jest zła, ale ma mało korzeni zielonych, niestety liście też się marszczą i żółkną.






trzeci - ma najgorsze liście i przez doniczke w ogóle nie widac korzeni, wypuszcza 2 nowe korzenie






ostatni- pochylony, ma największe liście jednak też się marszczy i widać zanik korzeni przez doniczke, są jakby zgnite, wypuszcza nowe korzonki i listka











Bardzo przepraszam za słabą jakość zdjęć niestety nie mam aparatu.
zdjęcia z fotosika 1 storczyk-najbiednieszy wysuszony, w ogóle nie widać korzeni tylko takie brązowo-szare suche "patyczki", pomarszczone liście, wypuszcza mały listek






Drugi- kwitnący kondycja nie jest zła, ale ma mało korzeni zielonych, niestety liście też się marszczą i żółkną.






trzeci - ma najgorsze liście i przez doniczke w ogóle nie widac korzeni, wypuszcza 2 nowe korzenie






ostatni- pochylony, ma największe liście jednak też się marszczy i widać zanik korzeni przez doniczke, są jakby zgnite, wypuszcza nowe korzonki i listka






