Witaj
Zbyszku
Ojojoj, masz niesamowite efekty w uprawie cantedeskii! Nawet mój mąż, który nie jest ogrodnikiem nic a nic - wyraża swoje uznanie

.
Mam tylko jedną kallę, w kolorze cytrynowo-żółtym, ale wyglada na to, że wiosną zamówię jakąś 'drobną' ilość nowych sadzonek

No bo skoro nawet mój mąż chciałby je mieć w naszym ogrodzie, to... hulaj dusza, limitu nie ma
Faktem jest, że są niesłychanie egzotyczne i jak nie z naszego ogrodniczego świata.
Powiedz mi proszę, co robisz, że są takie dorodne i kwiaciaste.
Wszędzie piszą, że cantedskie lubią dużo słońca, tymczasem u mnie na słońcu szybko przekwitły i zżółkły. W drugim roku, posadziłam je w cieniu - kwiaty stały całe lato, ale były tylko po jednym z jednej bulwy.
Jak zachowują się u Ciebie?
Pozdrawiam - Ula