Ambo-Witam z opadem,dość silnym,nie widać drugiej strony ulicy,a jest to ulica raczej wąska.Sporo śniegu dowaliło.Widać pogoda na obu krańcach Polski taka sama.
Bałwan się położył i już nie wstanie.Nie należy się kłaść na mrozie!
Sikorkom napełniałam karmnik zapasem z Lidla i dostały słoninę wędzoną (ze skórą).Na żywopłocie pojawił się jakiś większy ciemno brązowy ptak,taki dość brzuchaty,nie dotarł jednak do karmnika,tylko skubał dziką różę.
W Podwórkowym pod stopami lód,a na wierzchu świeża warstwa puchu.Rośnie.
Andziu-mam długoletnie doświadczenie w pracy z młodzieżą,dam rady i A.Nakarmiony został.Akcja "połówka drzwi"w toku,odkryła się warstwa pierwotna(datuję na 1892r) szaro zielonkawa,dalej kilka warstw popielatych-te drzwi w pewnym okresie były zewnętrzne,na nich białe.Ja jestem z czasu białych...Jestem żywotnie zainteresowana powieszeniem drzwi na powrót i malowaniem olejno już w środku w mieszkaniu.Zimno jest-11 stopni,bo wszystko na klatkę ucieka.
Kotka pod kominkowa to jest to,chyba wcisnę się obok!
Wychodziłam po krążki papieru ściernego,zaglądałam na Rynek,bo to blisko,Eros bendatos pod Wieża Ratuszową jako czarno-biały dziwnie wyszlachetniał.
Lisko-to jest świerk sadzony przeze mnie,był tyci,malusieńki.Bardzo lubię świerki,zwłaszcza zapach zmarzniętego świerka wnoszonego do domu przed Wigilią.