Marta... fakt... jak pogoda się zrobiła ogródkowa, na forum zrobiło się pustawo... a teraz
Ale jacy z nas teraz ogrodnicy... teoretycy?
Dawid... ja byłam w Krakowie w czasie powodzi w 97-mym... też wiało grozą... ale Ty tego nie możesz pamiętać
Jadziu, Grażynko, Ewcia, Basiu... bardzo się cieszę, że budowniczy sprzed 90 lat oparł się pokusie budowania bliżej rzeki... bo cienko bym piszczała...
Magda... zdałam sobie sprawę, że znam sporo osób, które mają tam działki
A na mój strój niektórzy dziwnie patrzą
Zwłaszcza nastolatki... takie, co to wyglądają dojrzalej ode mnie

i w życiu by się w czymś takim nie pokazały...
Ja już mogę
Tosia... witam u mnie krajankę
Izulek... to jest (chyba) różyczka zeszłoroczna... tak myślę, bo miałam jeszcze jedną miniaturkę, ale ta nie przetrzymała zimy...
Nie jest może imponującej urody... ale żywotna
W ubiegłym roku kwitła tak:
