Ufff, wreszcie mi się udało oderwać od pasjonującego zajęcia, jakim jest tłumaczenie z niemieckiego na ludzki katalogu olejów i smarów samochodowych... Służba nie drużba, jak to mówią
Róże wybrane:
Lady Emma Hamilton
http://www.davidaustinroses.com/english ... Showr=4448
Lady of Shalott
http://www.davidaustinroses.com/english ... showr=5928
Summer Song
http://www.davidaustinroses.com/english ... showr=4532
Claire Austin
http://www.davidaustinroses.com/english ... showr=4920
Malvern Hills
http://www.davidaustinroses.com/english ... showr=3701
To zdjęcie Malvern Hills jest jakieś przerysowane, różyca jest o wiele bledsza, prawie biała w rzeczywistości. No i wysłałam zapytanie do moich zwariowanych Anglików, czy sobie myślą, że ja jestem w stanie zapłacić takie ceny. Oni mi tutaj ciągle zawracają głowę zbijaniem cen na rózne dziwne rzeczy dla nich, to im na ambicję wsiadłam, żeby też coś tam utargowali! Pożyjemy, zobaczymy. W poniedziałek powinnam mieć jakieś wieści.
Dzisiaj kupiłam wreszcie nasiona warzywek i lobelie. Oprócz lobelii nie miało nic stać na parapetach kwiatowego, ale takie śliczne szałwie i kapusty ozdobne były

Cynie, astry, ketmie jednoroczne i inne jednoroczne tałatajstwo pójdzie od razu do gruntu! Na parapeciku muszę mieć miejsce na pomidorki, seler, por. Ot, wiejska baba ze mnie... Jutro olewam oleje i smary i popracuję sobie w ogrodzie, a co! Robota nie zając
