Autko mi zdechło

Nie mam pojęcia co mu dolega, już wczoraj nie chciał odpalić, dzisiaj przejechałam 0,5 metra i ... zdechło.
Musiałam je przepchać z pomocą 3 kobitek z powrotem pod krawężnik bo udało mi się wyjechać prawie na środek ulicy :P
Ja w ogóle to ostatnio mam jakiegoś pecha.
Ale autko to już mnie dobiło

Jedyne pocieszenie to że dzięki Jadzi mam różę Charels de Gaulle.
Upatrzyłam ją sobie w zeszłym roku w encyklopedii róż ale nie udało mi się znaleźć źródła w Polsce.
Najpierw Hanka55 mnie zdołowała mówiąc że była na allegro a ja przegapiłam, potem okazało się że u Jadzi na targu bywa.
Od kilku miesięcy kibicuję Jadzi generałowi aż w końcu udało się

Będę miała swojego generała

Druga dobra-niedobra rzecz to różyczki od Flasha.
Różyczki piękne, gęstwina korzeni i mnóstwo pędów ale jak tu sadzić jak nie mam jak dojechać ?
A jeszcze trzeba kupić sporo obornika, wykopać kilkanaście dołków, wykopać przy okazji kilka wiaderek kamieni.
Smutno mi.....