

Tak wygląda moja hodowla. Standardowy worek 10kg zakupiony na A..O, jest to już drugi rzut, za pierwszym wyrosło 6 pięknych kapeluszy, które podchowałem do średnicy 12cm, oraz kilka mniejszych pieczarek. Kapelusze skończyły jako kotleciki

Myślę, że oba czynniki przyczyniły się do pleśni, szkoda bo straciłem 2 małe pieczarki, boje się, że się rozejdzie po całej skrzynce...Kasencja pisze:piowro126 mi pleśń też wyszła poprzednim razem z pozostałości korzenia.
A może i też od intensywnego podlewania.
Ania niekoniecznie. Może źle oczyściłaś albo za późno.Rusalka pisze:no niestety..
ta pleśń to po żle wykręconej pieczarce się pojawia tak było i u mnie bo zaczęła się w tym miejscu i niestety NIE DA SIE TEGO USUNĄĆ!!Próbowałam.. obszar jaki wtedy wyrzuciłam był znaczny a w miarę szerzenia się cuda rosły tam te psiochy -takie jak u piorwo
i wywaliłam kostkę bo mi ich wgląd apetyt zabierał:D
Wydaje mi się że tak, przecież II faza to mix gnoja i grzybni nieprzerośniętej jeszcze. Z zakupioną III fazą może być gorzej.ANalfabeta pisze:Przy okazji Twoich pojemników zapytam.
Czy kupioną sprasowaną kostkę można "rozkruszyć", aby wypełnić nią pojemnik o niepasującym kształcie ?
sentencja odpowiedzi....weteran pisze:A tak już całkiem poważnie to latem lepiej sobie darować uprawę pieczarek , problem i z obcymi grzybkami i z pasożytami i cholera wie z czym ,
lepiej tak koło października zacząć, a druga tura to tak luty