Moje zielone cztery kąty

Grzesiu · Post » 2 wrz 2009, o 22:27

Ja tam specjalistą od hortensji nie jestem....sam mam dwie na krzyż....
wygląda podobnie.....opis to jak w banku.....
Moja ma czubek kwiatostanu delikatnie wydłużony....
ale tylko troszeczkę.....
a ja mam bukszpan pstrokato-dwukolorowy

gorzata76 · Post » 2 wrz 2009, o 22:34

Grzesiu pisze: Moja ma czubek kwiatostanu delikatnie wydłużony....
ale tylko troszeczkę.....

Aaa... bo to może okaz męski

...a ja mam bukszpan pstrokato-dwukolorowy

Bukszpan mnie nie rusza

- bo u mnie nie chce rosnąć za żadne skarby... miałam w starym ogródku, lichy był - i po przesadzeniu do nowego skonał

... obecny jak na razie urósł może 5 cm... przez dwa lata

Sam widzisz...

g.kiecko · Post » 2 wrz 2009, o 22:39

Gosieńko ale to, że bukszpan chce rosnąc tylko 5 cm na dwa lata toż to jego zaleta. Z niego drewna opałowego dla przyszłych pokoleń nie wykroisz

A do przystrojenia koszyczka Wielkanocnego jest jak znalazł... :P :P :P

krzysiek86 · Post » 3 wrz 2009, o 11:03

Ale pajączek sobie sieć urządził w Twoim ogrodzie.
One są żadne ale z drugiej strony pożyteczne bo robaki jedzą.

liska · Post » 3 wrz 2009, o 11:04

Gorzata kiedyś dawno dawno temu posadziłam pod balkonem (pod blokiem) bukszpan... o strony wschodniej w cieniu... i tak sobie rósł....

Chyab 3 albo 2 lata temu postanowiałam go troche uforowac... i przyciełam tak byle jak...
W zeszłym tygodniu pojechałam na mieszkanie i okazało się, że bukszpan jest przecudnej urody! Pięknie się zagęścił!

Spróbuj .... warto go mieć

gorzata76 · Post » 3 wrz 2009, o 11:10

Iza - ja mam... a jakby go nie było

... a jak tu ciachać coś, co ma może 20 cm

Może ja się muszę wyprowadzić, jak Ty?

Tylko na bank napadnę...

Krzysiu - ostatnio nauczyłam się jakoś tolerować pająki... przynajmniej w ich środowisku naturalnym... i tłumaczę dzieciom, że one są tam "u siebie"

Z domu wypraszam zbierając w chusteczkę - i za okno... za ewentualny uszczerbek na zdrowiu nie odpowiadam... trzeba było nie włazić

krzysiek86 · Post » 3 wrz 2009, o 11:11

Też tak staram się robić chyba że osobnik który mnie
nawiedził jest zbyt duży rozmiarowo to wtedy nie ręczę za siebie.

gorzata76 · Post » 3 wrz 2009, o 11:15

Hmm... rzeczywiście nie dotyczy to tak ekstremalnych przypadków

Wtedy wyłazi ze mnie prawdziwa baba... i wołam mojego M, żeby "coś z tym zrobił"...
Gorzej, gdy jestem sama... bo plam na ścianach nie lubię

Aśka68 · Post » 3 wrz 2009, o 11:24

Gośka a gdzie u Ciebie rośnie laurowiśnia, w słońcu czy cieniu?
Moja rośnie w słońcu, praktycznie cały dzień bez cienia.
Zastanawiam się czy nie przesadzić na tą cienistą stronę, czytałam, że ogólnie woli cień, ale czy tam będzie miała tak ładnie wybarwione zielono liście i czy zakwitnie( czekam 2 rok i nic).
Moja też tak bardzo w zimie przymarza ( w tym roku prawie do granicy śniegu, mimo zabezpieczenia)

gorzata76 · Post » 3 wrz 2009, o 11:29

Moja laurowiśnia ma słonko rano, od południa już półcień przechodzący w cień, bo zasłania ją kratka z rdestem... boję się, jak przetrwa zimę... długo się adaptowała i dopiero niedawno zaczęła się wzbogacać o nowe listki

g.kiecko · Post » 3 wrz 2009, o 20:48

gorzata76 pisze:Moja laurowiśnia ma słonko rano, od południa już półcień przechodzący w cień, bo zasłania ją kratka z rdestem... boję się, jak przetrwa zimę... długo się adaptowała i dopiero niedawno zaczęła się wzbogacać o nowe listki

Niedawno? To może ruszyła po tym wielce "zapachowym" papu?

Grzesiu · Post » 3 wrz 2009, o 20:52

To musiałby być nie troszeczkę tylko więcej.....

Zrób fotkę z daleka....i na liście....tej Grandiflory

gorzata76 · Post » 4 wrz 2009, o 10:57

Wczoraj wieczorem miałam problemy sprzętowe... taaaakiego posta szlag mi trafił...
Zdradziłam Was więc z Dr. Housem...

Sprobuję dziś znów... ale nie cierpię pisać od nowa... bo to nigdy nie wychodzi tak samo... umyka klimat chwili...

Do wieczorka zatem

gohna · Post » 4 wrz 2009, o 15:40

gorzata76 pisze:Zdradziłam Was więc z Dr. Housem...

no cóż, przynajmniej wysoki poziom intelektualny miałaś zapewniony, bo forum zrobiło się jakoś ciasteczkowo - rurowate

a w każdym razie niektóre wątki

Ja też poproszę o fotki hortensji, najlepiej więcej niż dwie

gorzata76 · Post » 4 wrz 2009, o 19:59

No to próbuję

Grzesiu - faceci mają skłonność do wyolbrzymiania

Niemniej... poszukam takowch fotek...

Gosiu - papu było dopiero co, a laurowiśnia ruszyła wcześniej

czyżby po nawozie o wdzięcznej nazwie "guano"?

Gohno - House to mój idol, bożyszcze i co tam jeszcze

miło widzieć, że przynajmniej hipotetycznie jest możliwe istnienie osoby bardziej złośliwej ode mnie

A teraz do rzeczy: moja jesień siedząca w ziemi ani myśli wyłazić, więc w celu jej zmotywowania zakupiłam nieco bardziej rozwinięty okaz

Po delikatnym rozgrzebaniu ziemi okazało się, że zimowit ma jeden kiełek z widokami na przyszłość... krokusiki jesienne też się zbierają... powoli...

Jesień poczyna sobie coraz śmielej

...ale lato nie daje za wygraną

...że o wiośnie nie wspomnę

I parę takich... ogródkowe evergreeny... i inne ever...

Dziś podlewanko i oddech od upałów odgórnie zapewnione

, u Krzysia wkrótce powinna się pojawić fotorelacja z wczorajszego spacerku przy Radiostacji

No to zmykam