Ogród Andzi
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ogród Andzi
Aniu nie mam dokładnych danych na temat rozrastania się tawulca ale ponieważ to roślina okrywowa więc podejrzewam że rozrasta się dosyć mocno, liczę na to.Ja posadziłam swoje na skarpie żeby nie kosić ale jak już pisałam nie dane im zbyt mocno rozrastać się bo synio w czasie koszenia "zagęszcza" je , podobnie jak irgę płożącą.
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ogród Andzi
Aniu
fotki śliczne - dziękuję
A jak się nazywa, to żółta piękność



A jak się nazywa, to żółta piękność


Re: Ogród Andzi
Jolka
zagęszczony ładnie wygląda
syn wie co robi
...mój przejechał po klonie ozdobnym świeżo posadzonym...kolega stał z piłką na szosie i kiwał ręką
koszenie skończył w ekspresowym tempie. Klon wyrzuciłam był wyłamany a tak ładnie wyglądał. Tawulec zostawię w tym miejscu co posadziłam, jak się rozrośnie to podetnę, chyba przycinanie mu nie zaszkodzi.
Halinko to jest maczek kalifornijski Eschscholzia californica , roślina jednoroczna. Teraz sama się wysiewa, na wiosnę przerywam albo pikuję siewki. Ma bardzo duże kwiaty w pięknym kolorze. Późnym popołudniem kwiaty się zamykają, listki podobne są do koperku w odcieniu srebrnym. Bardzo długo kwitnie, w innym kolorze nigdy nie spotkałam.




Halinko to jest maczek kalifornijski Eschscholzia californica , roślina jednoroczna. Teraz sama się wysiewa, na wiosnę przerywam albo pikuję siewki. Ma bardzo duże kwiaty w pięknym kolorze. Późnym popołudniem kwiaty się zamykają, listki podobne są do koperku w odcieniu srebrnym. Bardzo długo kwitnie, w innym kolorze nigdy nie spotkałam.
Re: Ogród Andzi
Dzisiejsze
nastraja do spaceru...kilka fotek z lata z mojej miejscowości.
Prywatny staw...jeden z trzech, cieszy się popularnością. Dzieci i młodzież spędzają dużo czasu chlapiąc się w wodzie.


Naturalny stawik blisko łąk...w czasie suszy wysycha...wygląda bardzo malowniczo. W tamtym roku cały czas zapełniony był wodą. Boki porastają irysy żółte i niebieskie.


Rośliny w naturalnym środowisku...całe łąki są nimi pokryte. Łąki są nie meliorowane i nikt ich nie kosi. Trzy lata temu wprowadziły się bobry, dziki i sarny też mają schronienie.
Ciemięga wprawdzie prawie zarosła ale chyba jest czysta, bobry są na to dowodem.









Prywatny staw...jeden z trzech, cieszy się popularnością. Dzieci i młodzież spędzają dużo czasu chlapiąc się w wodzie.


Naturalny stawik blisko łąk...w czasie suszy wysycha...wygląda bardzo malowniczo. W tamtym roku cały czas zapełniony był wodą. Boki porastają irysy żółte i niebieskie.


Rośliny w naturalnym środowisku...całe łąki są nimi pokryte. Łąki są nie meliorowane i nikt ich nie kosi. Trzy lata temu wprowadziły się bobry, dziki i sarny też mają schronienie.
Ciemięga wprawdzie prawie zarosła ale chyba jest czysta, bobry są na to dowodem.








-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród Andzi
Witaj Aniu...u Ciebie jak zwykle kolorowo...
Fotorelacja z okolicy robi wrażenie...
Fotorelacja z okolicy robi wrażenie...

- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ogród Andzi
Aniu
dziękuję ślicznie za info i piękne fotki 


Re: Ogród Andzi
Marylko
okolica jest bardzo ładna, trzy lata temu oznaczyli szlak rowerowy...nawet dzisiaj przemykali się cykliści w stronę Nałęczowa. Można się porządnie dotlenić...po drodze podziwiać można kapliczki, dwór w Ługowie w tej chwili w rękach prywatnych. W mojej miejscowości niestety kilkanaście lat temu rozebrali dwór hr.Wincentego Łosia, pisarza i hodowcę koni krwi arabskiej. Był niestety bezdzietny...jako ciekawostkę podam że jego żona miała kolekcje peoni. Jeszcze teraz można w ogródkach trafić na sadzonki z dworu.
Może ktoś skorzysta i wybierze się na wycieczkę.
http://dwarowery.daa.pl/2008.05.27.php?Prawy=08

Może ktoś skorzysta i wybierze się na wycieczkę.
http://dwarowery.daa.pl/2008.05.27.php?Prawy=08
Re: Ogród Andzi
Spotkałam takie cudo, nie wiem tylko czy można zostawić cebulkę na zimę czy wykopać i przechowywać w domu.
Proszę o podpowiedź jakie warunki lubi ta roślina.

Proszę o podpowiedź jakie warunki lubi ta roślina.

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Andzi
Aniu niestety kalle nie zimują w naszych warunkach. Trzeba je wykopywać na zimę i wysadzać ponownie wiosną.
Są naprawdę piękne, i niezbyt często spotykane w ogrodach
Są naprawdę piękne, i niezbyt często spotykane w ogrodach

-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród Andzi
Kalle są piękne i w tylu rożnych kolorach,ale właśnie to przechowywanie trochę zniechęca do uprawy... 

Re: Ogród Andzi
Mieczyki, dalie i datury wykopuję to i jedną kalle wykopię, szkoda że nie można jej zostawić na zimę. Posadzę w takim razie w ażurowym koszyczku będzie lepiej wykopać.
Widziałam w sklepie internetowym, kolorki mają cudowne szczególne ciemne bordo, cudo
Ciekawe na jaki kolor mi się trafił bo z takimi zakupami różnie bywa.
Ucięłam kilka gałązek z krzewów, ciekawe czy się ukorzenią

Wysiane nasiona szarotki, wszystkie niestety nie zeszły.

Widziałam w sklepie internetowym, kolorki mają cudowne szczególne ciemne bordo, cudo

Ciekawe na jaki kolor mi się trafił bo z takimi zakupami różnie bywa.
Ucięłam kilka gałązek z krzewów, ciekawe czy się ukorzenią


Wysiane nasiona szarotki, wszystkie niestety nie zeszły.

Re: Ogród Andzi
Witaj Aniu...właśnie z podobnego powodu (nie zawsze schodzi wszystko) nie przepadam za sianiem i pikowaniem jednorocznych...wolę kupić gotowe a mam znajomego który od lat się tym trudni
Na gałązkach pąki widać więc powinno być ok ...no chyba że z pąkami cięłaś

Na gałązkach pąki widać więc powinno być ok ...no chyba że z pąkami cięłaś

Re: Ogród Andzi
Ach przepiękne zdjęcia z łąk... już ich coraz mniej a takim są przyjemnym miejscem...
Kijeczki powinny się ukorzenić.. zależy jakich roślinek... nie można tylko za wcześnie wystawiać je na słońce, nawet jak puszczą listki i wydawałoby się, że się przyjęły... muszą spokojnie w półcieniu rozbudować system korzeniowy... na słońcu mogą paść...
Kijeczki powinny się ukorzenić.. zależy jakich roślinek... nie można tylko za wcześnie wystawiać je na słońce, nawet jak puszczą listki i wydawałoby się, że się przyjęły... muszą spokojnie w półcieniu rozbudować system korzeniowy... na słońcu mogą paść...
- Alina-277
- 200p
- Posty: 453
- Od: 3 sty 2011, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stalowa Wola /Podkarpacie..
Re: Ogród Andzi
Aniu wstąpiłam podejrzeć co u Ciebie nowego ??nasionka już kupione:) tylko jedna rada lawędę trzeba przemrozić tzn.z torebką włożyć do lodówki na dole na co najmniej dwa tygodnie i później zasiać ..mam u siebie lawędę zawsze na wiosnę ją przycinam...w pierwszym roku trzeba ją okryć gałązkami świerkowymi
tereny macie faktycznie piękne i ciekawe..Centedeskię można wsadzić do donicy bo bardzo się nie rozrasta i nie schrupie nornica..są piękne..

Pozdrawiam... Alina .
Re: Ogród Andzi
Aga
jedyne pączki które się pojawiły to na wierzbie iwie, na pozostałych krzaczkach wszystko zmrożone.
Ala masz rację że na słonku takie zaszczepki nie wytrzymają...w tym roku zrobię sobie kawałek rozsadnika na szczepki krzewów. Mam pomysł jak to zrobić, miejsce też już wybrałam
Czekam z niecierpliwością kiedy skończą się mrozy...nawet ziemia która kupiłam odmarza już trzy dni.
Ułupałam troszkę niech odmarznie w domu chciałam wysiać nasiona bazylii.
Alinko
nasiona włożyłam do lodówki...za jakieś dwa tygodnie wysieję tak jak zalecasz.
Niestety nornice opanowały dosłownie wszystko, sadzenie w koszyczkach jest przymusowe. Na jakiej wysokości przycinasz lawendę
czytałam że trzeba przyciąć na ok 10cm. Moje krzaczki straciły ładny pokrój
Przejrzałam całą galerię fotek Masz bardzo ładne rośliny, czy Możesz wstawić link do wątku

Ala masz rację że na słonku takie zaszczepki nie wytrzymają...w tym roku zrobię sobie kawałek rozsadnika na szczepki krzewów. Mam pomysł jak to zrobić, miejsce też już wybrałam

Czekam z niecierpliwością kiedy skończą się mrozy...nawet ziemia która kupiłam odmarza już trzy dni.
Ułupałam troszkę niech odmarznie w domu chciałam wysiać nasiona bazylii.
Alinko

Niestety nornice opanowały dosłownie wszystko, sadzenie w koszyczkach jest przymusowe. Na jakiej wysokości przycinasz lawendę


Przejrzałam całą galerię fotek Masz bardzo ładne rośliny, czy Możesz wstawić link do wątku
