Witajcie
Wczoraj jak wracałam z dniówki sypało dużo śniegu. Fatalnie jechało się samochodem, padający śnieg, ciemno, ślisko i jazda z max prędkością 30-35 km/h (na trasie

).
Byłam szczęśliwa gdy już byłam w domu. Dziś trochę stopniało śniegu ale jeszcze go zostało.
To zdjęcia z rana.
Kasiu
Niestety, iż teraz prawie co drugi dzień jestem w pracy każdą wolną chwilę wykorzystuję na przygotowanie świąt, tym bardziej, że Wigilię mam pracującą a
w I dzień świąt mam nockę.
Róże u mnie w tym roku nie były najgorsze pomimo mniejszego dbania o nie niż w poprzednich latach.
Choć jak były upały to potrafiłam latać z konewkami przed i po pracy.
Na pewno przyszły rok będzie lepszy choć na pewno będzie to też zależało od zimy i przymrozków wiosennych.
Dorotko
Chciałam rozdrabniacz wypróbować jeszcze w tym roku ale deszcz a teraz śnieg pokrzyżował plany

i będzie trzeba poczekać do wiosny.
Blat powoli lakieruję i szlifuję między warstwami ale pomału idzie, potem brzegi i dół trzeba zrobić. Kolejno na nogi go osadzić i dopiero będzie gotowy. No ale to trochę potrwa.
Lucynko
Nie bądź taka surowa dla siebie, na pewno masz jakieś talenty , które jeszcze nie odkryłaś u siebie.
A na pewno masz jeden, który ja widzę. To talent ogrodniczy

, masz rękę do roślin co niejedna osoba mogła Ci pozazdrościć.
Halszko
Zanim zaczęłam pracę z blatem przez długi czas czytałam, czytałam i dociekałam. Dobrze , że mamy neta i filmiki YT.
Nawet laik ma szansę przejść kurs dokształcający.
Rozdrabniacz stoi bo teraz chyba go już nie zdążę wypróbować.
Danusiu
Na pewno zrobisz ładny wieniec.
Ja też jak widzę szyszki na drodze to je zbieram, czasem tylko do kieszeni, bo nie zawsze mam jakąś reklamówkę przy sobie.
Zawsze miałam słabość do tzw. staroci bo dawniej była jakość i dobre materiały oraz dobrzy rzemieślnicy (projektanci).
Jak patrzę na dawne wyroby porcelanowe z Chodzieży, Ćmielowa, Bogucic czy Jaworzyny to żal mi , że już tych fabryk nie ma.
Jak patrzę na szklane wyroby z huty szkła Ząbkowic, Hortensji to tęsknię za dawnym dizajnem.
I szkoda, że tak renomowane zakłady przestały istnieć w wyniku różnych przemian gospodarczych.
No ale teraz to tylko powspominać można.
Dobrze, że syna masz takiego zdolnego, który przywraca czar dawnym przedmiotom.
Jadziu
Planuję jeszcze bałwankom zrobić skrzaty choć mam jednego w zeszłym roku kupionego ale chce mi się więcej, więc chyba podejmę wyzwanie jak czas pozwoli.
Czteronogiemu może udzieli się nastrój świąteczny i ozdób nie uszkodzi.
Życzę wszystkim miłej niedzieli i zdrówka
