
Familokowego ciąg dalszy
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2714
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Familokowego ciąg dalszy
'Black Jack' na ostatnim zdjęciu w pełni rozwinął skrzydła. Zjawiskowy! Ale to jego późne kwitnienie nie jest prawidłowe - to nie jest późna odmiana 

- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu tyle jeszcze pięknych kolorów u Ciebie
, u mnie już raczej monotonnie. Ale ja też nie mam szczególnych kwiatów jesiennych, no może poza marcinkami, to i kwitnień mało. Za to mogę podziwiać kolorki w Twoim ogrodzie.
Jestem pewna, że z kicią znajdziecie płaszczyznę porozumienia
Zdjęcia jak zwykle super.
Udanego wyjazdowego pobytu życzę, serdecznie pozdrawiam i ślę moc

Jestem pewna, że z kicią znajdziecie płaszczyznę porozumienia

Zdjęcia jak zwykle super.
Udanego wyjazdowego pobytu życzę, serdecznie pozdrawiam i ślę moc

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17389
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu
Piękna , złocistą jesień jeszcze nam pokazałaś
Ta dalia cudna
I te róże
Ciekawe czy ja się kiedyś doczekam pięknych róż 

Piękna , złocistą jesień jeszcze nam pokazałaś

Ta dalia cudna



-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Familokowego ciąg dalszy
Przyjemność oglądania Twoich zdjęć po mojej stronie, po prostu mistrzostwo świata!
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Familokowego ciąg dalszy
Witaj Jadziu, powtórzę za innymi o kropelkach deszczu-rewelacyjne fotki. Widzę, że domowników przybędzie jak najbardziej popieram decyzję- przyda się żywy termofor na ogrodnicze kolana zimą
Dalie u mnie też dopiero wystartowały gdy upały zelżały aż szkoda było wykopywać. Twoja dalia Black Jack przypomniała mi o mpjej Kenorze, która jednak co roku była słabsza aż nie zakwitła. Jak wiesz u mnie brunrciki na pierwszym miejscu - chociaż co do róż już się przełamuję - aphrodite jest piękna 


- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu przegapiłam tyle fajnych zdjęć.
Jednak szybko nadrobiłam. A Ferncliff jak jeszcze dołożysz do Rhapsody to będzie zjawiskowo.
Przecudnie kwitną jeszcze róże a Twoja Elżbietka jest niemożliwa.
...no i ten Black Jack...co za facet.
Dziś w nocy większy przymrozek uśmiercił mi kobeę....to już jednak prawie zima.


Jednak szybko nadrobiłam. A Ferncliff jak jeszcze dołożysz do Rhapsody to będzie zjawiskowo.
Przecudnie kwitną jeszcze róże a Twoja Elżbietka jest niemożliwa.


Dziś w nocy większy przymrozek uśmiercił mi kobeę....to już jednak prawie zima.


- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
Witam wszystkich po krótkiej nieobecności
.Zdążyłam wrócić na czas i to mnie cieszy ,chociaż nie sądziłam ,ze tak szybko przyjdą przymrozki.Daliowe listki zdążyły zmarznąć ,ale wyglądały fajnie były tylko poskręcane, a od dołu był nawet kwiatek ,a liście normalne . Chryzantema Red cherry w dobrej kondycji bez uszczerbku na urodzie po mimo przymrozku to samo z szałwia Amistad miała tylko lekko zmrożone kwiaty, a liście były nada zielone .Czyli nie było aż tak wielkiego przymrozku nocą, bo termometr wbity w ziemię wskazywał 0.Niestety chyba mogę zapomnieć o zakończeniu porządków, bo zbyt zimno



ELUSIA
myślałam ,tak posadzić Ferncliff przy Rhapsody,ale z roztargnienia pomyliłam fiszki i stało się jak się stało.Jednak Convoitise też fajnie komponowała sobie z Rhapsody .Ciekawe zapatyczkowłam też Silesię ciekawe co z tego wyjdzie.U nas trochę dzisiaj pośnieżyło nocą, ale to jak kot napłakał ale woda zamarznięta była rano

EWCIA łooooo matko zjawiłaś sie wreszcie .Niestety ten żywy termofor nie ma zamiaru dać sie usidlić jest bardzo niezależny .To dziki kot nie miał chyba za bardzo dobrych relacji z ludziami
i jest nieufny ,chociaż lubi sie głaskać i tylko tyle .Kiedyś tylko takie brunetki preferowałam ,ale też sie przełamałam, bo widziałam ,że są zbyt ciemne dla mojego ciemnego ogródka i trzeba go było czymś rozjaśnić, dlatego Aphrodite i inne bladawce

GRAŻYNKO
miło sie czyta takie pochwały tym bardziej będę się starała ,żeby nie wypaść z wprawy

ANIU doczekasz sie też cudnych krzewów różanych nie od razu Kraków zbudowano .One też potrzebują czasu jedne szybciej sie aklimatyzują inne wolniej

BEATKO nie bardzo idzie sie dogadać z kicią M też próbuje jak na razie ponosimy klęskę .No cóż pożyjemy zobaczymy nic na siłę, może wreszcie sie przekona ,ze będzie jej u nas dobrze ,a zima zbliża sie wielkimi krokami

FLORIANIE nie wiem jaką strategię obrać z tym maruderem .Chyba juz w lutym go zadoniczkuję niech sie powoli rozkręca może wtedy zakwitnie o czasie .Bardzo śmiesznie w donicy się korzenił miał ułożone korzenie wkoło doniczki jak żadna dalia one przeważnie swoimi bulwkami wychodziły poza doniczkę, a nie okręcały się w koło niej

BEATKO
no tak nowa właścicielka moich róż ma lepszą glebę ,dlatego róże lepiej rosną niż u mnie .Po mimo ,że dostają wszystko co potrzebne nie zawsze wychodzi im to na dobre.Jestem ciekawa jak The Prince będzie sie zachowywał oby zakwitł tak jak u Irenki, a ja będę czekać na efekty tego ukorzenionego dziecięcia co ono pokaże, albo też będzie marudził jak jego ociec

JOASIU szkoda ,ze kociamber tego nie podziela i wciąż robi uniki .Dawno byłby u mnie gdyby tylko pozwolił się porwać,ale on woli wolność i darmowy wikt

KASIU swojego The Princa dałam w dobre ręce, a był u mnie 6 lat i w sumie zakwitł przez ten czas paroma kwiatkami u niej z pewnością zakwitnie jak powinien .To niestety wina mojej gleby zbyt przepuszczalnej jak dla angielek, bo przecież mam sporo róż i cudnie kwitną, a wszystkie traktuje jednakowo.Mam jednak ukorzenionego patyczka The Princa może on w przyszłości zakwitnie jak powinien, a jeśli tez nie, to oddam bez mrugnięcia okiem .Munstead wood też nie kwitnie jak powinna ,ale na razie dostaje kolejną szansę tak jest u mnie z tymi cudnymi angielkami

IWONKO mój domek dla kici czeka, tylko ona nie może się zdecydować czy dać się usidlić, czy tylko przychodzić po wyżerkę .No cóż ma szansę mieć sie lepiej ale to tylko od niej zależy co zrobi .Dzięki za pochwały z Twoich ust to prawdziwy kompliment
a to juz domowy delikwent zakwitł, zamiast uszczęśliwić mnie dopiero za miesiąc Drugi różowy też w pakach to samo storczyki też zapączkowane z nich najbardziej sie cieszę .pomogły aplikatory





ELUSIA


EWCIA łooooo matko zjawiłaś sie wreszcie .Niestety ten żywy termofor nie ma zamiaru dać sie usidlić jest bardzo niezależny .To dziki kot nie miał chyba za bardzo dobrych relacji z ludziami


GRAŻYNKO


ANIU doczekasz sie też cudnych krzewów różanych nie od razu Kraków zbudowano .One też potrzebują czasu jedne szybciej sie aklimatyzują inne wolniej

BEATKO nie bardzo idzie sie dogadać z kicią M też próbuje jak na razie ponosimy klęskę .No cóż pożyjemy zobaczymy nic na siłę, może wreszcie sie przekona ,ze będzie jej u nas dobrze ,a zima zbliża sie wielkimi krokami


FLORIANIE nie wiem jaką strategię obrać z tym maruderem .Chyba juz w lutym go zadoniczkuję niech sie powoli rozkręca może wtedy zakwitnie o czasie .Bardzo śmiesznie w donicy się korzenił miał ułożone korzenie wkoło doniczki jak żadna dalia one przeważnie swoimi bulwkami wychodziły poza doniczkę, a nie okręcały się w koło niej

BEATKO



JOASIU szkoda ,ze kociamber tego nie podziela i wciąż robi uniki .Dawno byłby u mnie gdyby tylko pozwolił się porwać,ale on woli wolność i darmowy wikt


KASIU swojego The Princa dałam w dobre ręce, a był u mnie 6 lat i w sumie zakwitł przez ten czas paroma kwiatkami u niej z pewnością zakwitnie jak powinien .To niestety wina mojej gleby zbyt przepuszczalnej jak dla angielek, bo przecież mam sporo róż i cudnie kwitną, a wszystkie traktuje jednakowo.Mam jednak ukorzenionego patyczka The Princa może on w przyszłości zakwitnie jak powinien, a jeśli tez nie, to oddam bez mrugnięcia okiem .Munstead wood też nie kwitnie jak powinna ,ale na razie dostaje kolejną szansę tak jest u mnie z tymi cudnymi angielkami

IWONKO mój domek dla kici czeka, tylko ona nie może się zdecydować czy dać się usidlić, czy tylko przychodzić po wyżerkę .No cóż ma szansę mieć sie lepiej ale to tylko od niej zależy co zrobi .Dzięki za pochwały z Twoich ust to prawdziwy kompliment


a to juz domowy delikwent zakwitł, zamiast uszczęśliwić mnie dopiero za miesiąc Drugi różowy też w pakach to samo storczyki też zapączkowane z nich najbardziej sie cieszę .pomogły aplikatory

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Familokowego ciąg dalszy
Za oknem już Ci pomroziło, ale na parapecie za to zakwitło
U mnie dopiero wczoraj był przymrozek, trzeba było szyby skrobać. Niewielki był, bo szybko zeszło i dzień był całkiem przyzwoity. Za to dzisiaj jest deszczowo, ale powietrze lodowate. Brrr.....zimno. Byle do wiosny

U mnie dopiero wczoraj był przymrozek, trzeba było szyby skrobać. Niewielki był, bo szybko zeszło i dzień był całkiem przyzwoity. Za to dzisiaj jest deszczowo, ale powietrze lodowate. Brrr.....zimno. Byle do wiosny

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8934
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu
Cieszę się ,że wróciłaś
Przymrozki i tak były dla nas łaskawe tego roku.
Różyczki wyglądają pięknie i świeżo ,nic sobie z zimy nie robią.
Ten aplikator do storczyków to nawóz w tych malutkich buteleczkach jakby
Cieszę się ,że wróciłaś

Przymrozki i tak były dla nas łaskawe tego roku.

Różyczki wyglądają pięknie i świeżo ,nic sobie z zimy nie robią.
Ten aplikator do storczyków to nawóz w tych malutkich buteleczkach jakby

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17389
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Familokowego ciąg dalszy
Fakt za oknem zimno.
Fajnie nawet ta dalia jeszcze wygląda. Moje już dawno w piwnicy.
Cheyzantemka sliczna.
Oszronione zdjatka śliczne. Ja jakoś nie mam weny do nich.
Pozdrawiam cieplutko i cieszę się ;że już jesteś

Fajnie nawet ta dalia jeszcze wygląda. Moje już dawno w piwnicy.

Cheyzantemka sliczna.
Oszronione zdjatka śliczne. Ja jakoś nie mam weny do nich.
Pozdrawiam cieplutko i cieszę się ;że już jesteś

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
Dzisiaj wiało niemiłosiernie zresztą calutką noc było wietrznie .Nawet nie zajrzałam do ogródka ,żeby nie kusić losu, bo trochę jakby mnie przewiało wczoraj .Nie cierpię kichania, a szykowało się na gorsze -katar,wiec sobie dzisiaj odpuściłam i M poszedł dać kotom jedzenie. Zaraz oczywiście herbatki z miodkiem z mlecza od Beatki do tego sok z ogrodowej czarnej porzeczki + agrest i jest o wiele lepiej uffff Nie cierpię chorować, a ta pogoda daje w kość.Po południu trochę poprószył śnieżek znów jakby posypał cukrem pudrem ciasto . Słyszałam ,ze ma się jeszcze ocieplić to zdążę porobić kopczyki różom i wyzbierać ich opadłe chore liście
ANIU fakt zimno przyszło a teraz nam przyjdzie się oswoić z ta temperaturą .Chryzantema już z pewnością zmarzła, dalie są w przechowalni. Oszronione rośliny mają swój urok i te również lubię fotografować. Powoli trzeba będzie wyciągać fotki z archiwum, bo na razie nie ma sie czym pochwalić


AGNIESZKO ano już wróciłam do codzienności .Jeśli chodzi o aplikator tak to ten w niby buteleczkach zadziałał na moje storczyki piorunująco .Widocznie za słabo sie o nie starałam a teraz dokupiłam takie koreczki z granulkami i wszystkie wytworzyły pędy kwiatowe nawet te które 2 lata stały jak zaklęte i straszyły tylko liśćmi. Bardzo sie z tego cieszę . Muszę jeszcze dokupić w Brico tych koreczków, bo pisze ,ze 1 wystarcza na 3 miesiące .Oby tylko nie pospadały im te pąki jak sie wytworzą bo lubią je gubić


IWONKO za oknem nieciekawie ,ale grudniczek umila widoki. U nas od soboty tak mrozi ,ale słyszałam ,ze ma się trochę jeszcze ocieplić do +5 Pożyjemy zobaczymy to wtedy usypię kopczyki oczywiście nie wszystkim różom.No cóż grudzień powoli puka do drzwi i powoli trzeba będzie się szykować do Świąt, ani się obejrzymy jak przywitamy Nowy Rok




ANIU fakt zimno przyszło a teraz nam przyjdzie się oswoić z ta temperaturą .Chryzantema już z pewnością zmarzła, dalie są w przechowalni. Oszronione rośliny mają swój urok i te również lubię fotografować. Powoli trzeba będzie wyciągać fotki z archiwum, bo na razie nie ma sie czym pochwalić


AGNIESZKO ano już wróciłam do codzienności .Jeśli chodzi o aplikator tak to ten w niby buteleczkach zadziałał na moje storczyki piorunująco .Widocznie za słabo sie o nie starałam a teraz dokupiłam takie koreczki z granulkami i wszystkie wytworzyły pędy kwiatowe nawet te które 2 lata stały jak zaklęte i straszyły tylko liśćmi. Bardzo sie z tego cieszę . Muszę jeszcze dokupić w Brico tych koreczków, bo pisze ,ze 1 wystarcza na 3 miesiące .Oby tylko nie pospadały im te pąki jak sie wytworzą bo lubią je gubić


IWONKO za oknem nieciekawie ,ale grudniczek umila widoki. U nas od soboty tak mrozi ,ale słyszałam ,ze ma się trochę jeszcze ocieplić do +5 Pożyjemy zobaczymy to wtedy usypię kopczyki oczywiście nie wszystkim różom.No cóż grudzień powoli puka do drzwi i powoli trzeba będzie się szykować do Świąt, ani się obejrzymy jak przywitamy Nowy Rok




- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu
u mnie biało , a jeszcze róż nie okryłam , czekam na lepszą pogodę ,te aksamitki piękne , cieszę się ,że mam nasionka 


- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu ja mam 3 lata adopciaka i na kolanach jest wtedy kiedy sama chce, czyli rzadko-rano do kawusi w łóżku przylezie i czasem przed kompem ale też rzadko. Przespokojna cudowna koteczka
Może warto spróbować na zimę przynajmniej udomowić. Tą aksamitką pobudziłaś mój apetyt na następny rok w ogrodzie
bardzo dekoracyjna.


- eukomis
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4144
- Od: 13 sty 2008, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Familokowego ciąg dalszy
Witaj Jadziu dobrze ze już wszyscy jesteśmy na miejscu , zrobi się wesoło na forum będzie można oglądać zdjęcia z ogrodów. U mnie wczoraj po prószyło śniegiem ale roślinkom nic nie ma, róż jeszcze kwitną i mają się dobrze.Rybki mam jeszcze w oczku bo nie mam gdzie ich dać bo u mnie w bloku jest wielkie malowanie klatki schodowej i rowerownie trzeba udostępnić do malowania.Roślinki które zimowały w tym pomieszczeniu mam w domu. Trochę marnieją bo mam przyciemnione szyby i jest im zle, byle malarze się wynieśli jak najszybciej.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
Pogoda nas nie rozpieszcza dalej zimno, woda zamarznięta na ogródku trzeba dziennie parę razy nalewać świeżej dla kotków. Niestety nie da sie przekonać ta kicia ,żeby się ogrzać w domu .Pożyjemy, zobaczymy co będzie dalej.Jest teraz czas na wszystkie odkładane prace w sezonie letnim
HALINKO i u mnie poprószyło, pomroziło .szkoda ,ze nasza ADM nie zdobywa się na takie prace nawet o wymianę rynny nie możemy się od 2 lat doprosić
Achhh samo życie jednak teraz nam przysłali wymówienie czynszu czyli zaś podwyżka, a nic nie robią
Forum już od jakiegoś czasu zamarło większość urzęduje na Fb


EWUNIU poprzednia Agacia
też była adoptowana z ogródka i szybko sie zaaklimatyzowała w domu ,a ta to jakiś odludek nijak nie zwabisz jej nawet do sieni .Agatka chodziła za mną jak piesek i towarzyszyła mi calutki czas w ogródku i razem szłyśmy do domu przy nodze mi szła
.Nie wiem czy ta sie tego nauczy , widać ,ze jest młoda, moze gdyby szybciej pojawiła się w ogródku zdążyłabym ją nauczyć .Mogłaby siedzieć w ciepełku, a tak szwęda sie byle gdzie


TERENIU mnie również zauroczyły te aksamitki i dostałam nasionka z dwóch źródeł, więc też trzeba było się nimi podzielić dla przetrwania gatunku


HALINKO i u mnie poprószyło, pomroziło .szkoda ,ze nasza ADM nie zdobywa się na takie prace nawet o wymianę rynny nie możemy się od 2 lat doprosić





EWUNIU poprzednia Agacia




TERENIU mnie również zauroczyły te aksamitki i dostałam nasionka z dwóch źródeł, więc też trzeba było się nimi podzielić dla przetrwania gatunku


