Witajcie!
Nareszcie dzień działkowy, szkoda tylko że krócej, niż bym chciała.
Przez większą część dnia panował trzydziestostopniowy upał, a ok. 16-tej przyszła burza z ulewą. Lało tak, że światu Bożego nie było widać. Na szczęście krótko, może 15 minut. Po burzy zapadła decyzja: wracamy do domu i wróciliśmy.
Do tej chwili nic się nie wydarzyło, ale już słychać pomruki kolejnej burzy.
Po inspekcji rabatek jestem załamana. Tak zaniedbanej działki jeszcze nigdy nie miałam. Kiedy i czy w ogóle doprowadzę ją do ładu i składu?!
Całe szczęście, że roślinki nic sobie z tego nie robią i kwitną kolejno zgodnie z kalendarzem.
Aguniu [witch] - właśnie sobie uświadomiłam, że dawno do Ciebie nie zajrzałam. Dzisiaj nadrobię zaniedbanie, obiecuję.
Złodzieje zawsze istnieli, istnieją i istnieć będą i nic na to nie poradzimy.

Floks wiechowaty. Biały rusza jako pierwszy.

Szałwia powabna.
Krysiu [leszczyna] - oczywiście to nie była pierwsza kradzież gołąbków, ale gdy ze stada liczącego kilkadziesiąt sztuk ukradziono np. dwie pary, to dało się spokojnie przeboleć. Tym razem złodziej zabrał jedną jedyną parę, niestety ostatnią.

W dodatku podarowaną, co boli szczególnie.

Róża okrywowa 'The Fairy'.

Mak półpełny.
Dominiko - mnie też ten floksik zauroczył. Zastanawiam się, czy pokaże się za rok.
Dzwoneczki karpackie miałam jeszcze niebieskie, ale coś ich nie widzę. Odeszły... w siną dal?

'Valencia'

Hortensja ogrodowa startuje. Jako pierwsza z dwóch.
Seba - fakt, ładny jest ten floksik, a dziewanny bardzo lubię i specjalnie je siałam.
Z makówek to ja głównie nasiona będę pozyskiwać, dopiero gdy napełnię pojemniczki, pomyślę o ewentualnych bukietach.

Mak półpełny.

Goryczka siedmiodzielna.
Aniu [anabuko] -
Floks gwiaździsty jest niski i pokładający się, ale i tak go lubię.
Rudbekie oczywiście też lubię, ale wolałabym, by nieco później zakwitły, bo kojarzą mi się z jesienią,

a po jesieni zawsze mamy zimę.

Eszolcja. [Maczek kalifornijski].

'Novalis'
Maryniu - wysiej sobie floksiki w przyszłym roku, może masz wśród swoich nasion inne kolory.
Ładne są, to prawda.
Ty masz lewkonie, a moje padły jeszcze na balkonie w foliaczku. Aksamitki zapewne ślimaki na obiadek sobie zjadły i nie zostawiły ani jednej. Natomiast tytoń,i kleome też mam. Tytonie mają już po jednym kwiatku, a kleome zapączkowana.
Ja się dzisiaj piekłam w słońcu, a teraz mam drugą burzę, leje deszcz i wieje silny wiatr. Pewnie zrobi się zimniej.
Pozdrawiam wzajemnie

i

życzę.

Cynie.

Pysznogłówka cytrynowa.
Soniu - bardzo lubię tawułki i raczej z wzajemnością, bo wyrzucone za płot nie obraziły się i zawsze kwitną.
Gołąbki będą pod koniec tygodnia, co mnie bardzo cieszy, bo M będzie miał zajęcie, które lubi, a do konkretnej roboty na razie się nie nadaje.
Dziękuję

Było ekstra.

Mak pojedynczy, duży kwiat.

Kosmos.
Gabi - a ja myślałam, że roślinki to tylko u mnie kradną. Mnie już wiele ciekawych roślin zginęło w ciągu kilku lat.

Nawet wiem, kto za tym stoi, ale nie złapałam na gorącym uczynku, więc muszę milczeć.
W ubiegłym roku wszystko kwitło dużo wcześniej, w tym kwitnienia są spóźnione, dlatego kwitnące tak wcześnie rudbekie trochę mnie zmartwiły.

Wilczomlecz białobrzegi [obrzeżony]

Czosnek główkowaty coraz bardziej mi się podoba.
Burza za oknami rozchulała się na dobre. W domu ciemno jak w listopadzie.
Dobrze że są kolorowe zdjęcia, to trochę ożywią tę szarzyznę.
Gazanie.

Akant.

Miśka zastanawia się, gdzie by tu
prysnąć.
Spokojnego wieczoru dla wszystkich.
