Witaj Przemku! Dziękuję za przemiłe odwiedziny oraz komplementy pod adresem mojego balkonu!

Wiem, wiem, że powinnam była wstrzymać się z wysiewem, ale ręce wyrywają mi się do roboty

Po tym pierwszym rzucie łatwiej będzie mi wyczekać do początku marca (no, może jeszcze wysieję papryki, ale na pewno nic więcej!
Co do pomysłu córki - fantastyczny! Super, że ma taką możliwość, aby wykorzystać dach. Wspaniałe nasłonecznienie, duża powierzchnia... Oj, to pomoc Taty bezcenna! (A jako córeczka Tatusia, doskonale wiem, że Tata zawsze pomoże i zrobi to najlepiej na świecie!
A u mnie podlewanie metodą klasyczną - budzik nastawiony godzinę przed czasem, 1,5l butelka po wodzie mineralnej w dłoń i trucht na odcinku balkon-łazienka-balkon

Próbowałam korzystać z 5l konewki, ale zawsze rozchlapywałam wodę, a ta w mgnieniu oka spływała na sąsiadów

Takie bieganie bywa trochę męczące, przyznaję, ale po pewnym czasie wchodzi w krew - przynajmniej ja już się przyzwyczaiłam. W sukurs przychodzi mi też ekspozycja - wschodnia, dzięki której transpiracja nie przebiega tak szybko jak przy południowej wystawie.
Dziękuję Ci za serdeczne życzenia! Mam nadzieję, że ten czas będzie udany także dla Ciebie, Twojej rodziny i - oczywiście Twojego ogrodu
Madziagos pisze:Ja też zbieram kotki z ulicy.
Obecnie jest już 6...
Pięknie opowiedziałaś historię Jedynki

Madziu, bardzo Ci dziękuję

Oj, to widzę, że u Ciebie niemała gromadka! Wspaniale, że dałaś im serce i schronienie!
Lyanna pisze:Wzruszająca historia

Asiu
