Henryk - moje kaktusy i sukulenty 7

[Farel]

Fajne maluchy. Sulcorebutia breviflora var. laui L 314 aż się prosi żeby ją z podkładki zdjąć.

[hen_s]

Sulcorebutia breviflora var. laui L 314 jak piszę wyżej mam kilka sztuk, różnych w kształcie, kolorze kwiatów i różnego pochodzenia. Ta akurat dotarła do mojej kolekcji jako ostatnia, jesienią ubiegłego roku. Na jej przykładzie zamierzam prześledzić czy będzie bardziej chętnie i obficiej kwitła na podkładce niż te w gruncie. Dlatego nawet ją tej wiosny przesadziłem...
I nawet mi się taka jak jest podoba, wygląda bowiem dziwnie i dość oryginalnie.

[banditoo]

Czytam i nie moge uwierzyć, Henryk ma szczepionego i jeszcze mu sie podoba. Będzie koniec świata

[maryjan13]

Pięknie i kolorowo zaczyna się u Ciebie Henryku.
Niby ' ściana wschodnia ' a już masz kwiaty,a u mnie na razie cisza.
Jeżeli chodzi o to dziwadło na patyku to mnie się nie podoba.

[ejacek]

Miałem to samo napisać niby o ścianie wschodniej , którą ciągle straszy , a tu takie kwitnienia

[Blueberry]

Może i małe, ale czy niefotogeniczne to się nie zgodzę, śliczne są! Nie tylko kwiaty, same roślinki są świetne A cudo na kiju... po prostu szczęka mi opadła niesamowite

[Akwelan_2009]

Małe to i bardzo niefotogeniczne. Trudno je uchwycić aby choć w miarę dobrze pokazać...

- Henryku, małe jest piękne, a "uchwycone" - utrwalone na fotkach są tak, na ile pozwala otaczające je tło. To co najważniejsze - kwiaty na roślinach, pokazane i wyeksponowane.

[piasek pustyni]

No właśnie ja też oczy wytrzeszczyłam, jak zobaczyłam szczepieńca u Henryka! Oj zmiany, zmiany... ale cóż, sama mam kilka i nie dziwię się eksperymentom, Henryku tym bardziej, że jest to śliczna roślinka i pięknie kwitnie

[hen_s]

Pąków dużo - kwiatów wciąż mało. Pogoda nie dopisuje, słońca praktycznie nie widać... Na następne kwiatuszki wypadnie nieco poczekać.

Co do kaktusów szczepionych...
Nie byłem, nie jestem i chyba już nie będę ich zagorzałym zwolennikiem. Tym niemniej nie zamykam kolekcji również przed nimi - czasem aby zdobyć upragnioną roślinę trzeba się zdobyć na nieco tolerancji.
Tym bardziej, że z czasem zawsze można taką roślinkę z podkładki zdjąć.

[Akwelan_2009]

Pąków dużo - kwiatów wciąż mało. Pogoda nie dopisuje, słońca praktycznie nie widać... Na następne kwiatuszki wypadnie nieco poczekać.

- Henryku, nie tylko Twoje rośliny "wyglądają" i oczekują na "czyste" słońce. Ja już uzbroiłem się w cierpliwość i czekam, może coś się zmieni. Chętnie bym wystawił swoich "podopiecznych" na balkon niestety, była u nas bardzo chłodna noc, a i teraz nie jest ciepło i słonecznie, wręcz odwrotnie .

[ejacek]

Ja w przeciwieństwie do Was cieszę się z tej pochmurnej pogody z okazjonalnymi przebłyskami słońca . Czym dłużej potrwa taka pogoda tym lepiej mi się rośliny po wystawieniu z zimowiska zaadoptują. Zdecydowanie był bym mniej rad gdyby nastał bezchmurny wyż , w dzień ostre słońce w nocy zimno .

[Aileen]

Będziemy czekać na następne kwiatuszki, a w międzyczasie podziwiać te piękne kwitnące maluchy, takie delikatne i wdzięczne


Pozdrawiam

[czarny]

No nie. Szczepienie to tylko do celów ratunkowych. Pokrój rośliny juz nie ten... natomiast kwiatuszki angielskich knypeczków pierwsza klasa. U mnie na nich dopiero różowe kropki.

[Farel]

Ja właśnie dziś w celu ratunkowym odciąłem podkładkę pod czwartym szczepionym kaktusem W tej chwili ukorzeniają się 3 szt., a 4 przeszczepiłem na coś trwalszego.

[DAK]

Mnie się najbardziej podobają R. Celebration i espinosae. Są tak delikatne. Choć za różem nie przepadam, to u rebucji zawsze ten róż jest subtelny, a te to cuda, bo jeszcze niejednolite.