
Storczyki Marty
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Storczusie Marty
Marto, piękny zakup. Ostatnio tak kupiłam białego, bo co wychodziłam to dla Małej wszystko. Nam tez się coś należy
Niech Ci zdrowo rośnie.

Pozdrawiam - Justyna
Re: Storczusie Marty
Przepiękne ubarwienie
idealne zakończenie miłego dnia 



Re: Storczusie Marty
Sandersk mam 3 parapety po ok 160 cm, dwa takie po 60 cm i jeden taki na 4 metryyy
w tej chwili mam 35 storczyków, a ostatnio liczyłam sobie miejscówki i w opcji likwidacji innych kwiatów (adopcja przez moją mamę) zmieszczę jeszcze jakieś 16, a są jeszcze półki, szafki itp
Pójdę za Twoją radą i zostawię go tak jak jest dopóki mu dobrze.
Justyna za te noce nieprzespane...
już lecę do Ciebie go obejrzeć
Madelain dziękuję bardzo w imieniu storczyczka


Justyna za te noce nieprzespane...


Madelain dziękuję bardzo w imieniu storczyczka

Pozdrawiam Marta
- Sandersk
- 100p
- Posty: 188
- Od: 2 kwie 2016, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Storczusie Marty
Nielimitowane parapety!
Zazdroszczę. Moje jedno okienko ma się nijak do Twoich warunków. No i mimo, że też dysponuję półkami, szafkami... to jednak podejrzewam, że w pokoju z ekspozycją północną nie dawałyby tej radości z kwitnących roślin.

Re: Storczusie Marty
Dziewczyny tragediiiaaa !!!!!!!!!!!!!!
Wełnowce na trzech storczykach
Czwartemu zrobiło się coś na liściu
Piąty marnieje w oczach
Tak wyglądał przed operacją



Tyle musiłam obciąć, nawet nie wiem kiedy to badziejstwo mi się rozpleniło, przecież zaglądam do nich po kilka razy dziennie
jak ja mogłam to przeoczyć

Biały piegusek na jednym kwiatku miał trzy ochydy

I jeszcze dwupędowy biały ma jednego na jednym kwiatku
Wełnowce na trzech storczykach

Czwartemu zrobiło się coś na liściu

Piąty marnieje w oczach

Tak wyglądał przed operacją




Tyle musiłam obciąć, nawet nie wiem kiedy to badziejstwo mi się rozpleniło, przecież zaglądam do nich po kilka razy dziennie



Biały piegusek na jednym kwiatku miał trzy ochydy


I jeszcze dwupędowy biały ma jednego na jednym kwiatku

Pozdrawiam Marta
Re: Storczusie Marty
Ten bordowy kwiatki rozwinął pięknie...

...ale liście całkiem oklapnięte, nie błyszczące...

...i korzonki
one już chyba nie żyją

A temu się z listkiem coś dzieje


...ale liście całkiem oklapnięte, nie błyszczące...

...i korzonki



A temu się z listkiem coś dzieje


Pozdrawiam Marta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Storczusie Marty
Ojej, a dałaś im te pałeczki, o których mówiłaś?
Ja teraz na czas walki z wełnowcami rozdzieliła storczyki, każdego postawiła w innym miejscu, daleko od siebie i innych roślin, na ile się da. Przynajmniej nie będzie to przełaziło na inne rośliny.
Ja teraz na czas walki z wełnowcami rozdzieliła storczyki, każdego postawiła w innym miejscu, daleko od siebie i innych roślin, na ile się da. Przynajmniej nie będzie to przełaziło na inne rośliny.
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Re: Storczusie Marty
No właśnie nie dałam
usunęłam tamte domowym roztworem i było ok do dziś. Juz pałeczki mam kupione. Jutro powtykam przy podlewaniu. Te trzy odstawiłam na osobny parapet. Pani w ogrodniczym poradziła mi wetknąć po 1/3 pałeczki do wszystkich storczyków z tego parapetu tak w razie czego (a to ten 4 metrowy parapet
i same najlepsze okazy tam stoją). Tylko jak pomóc temu z tym liściem
I bordowemu ukochanemu 




Pozdrawiam Marta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Storczusie Marty
Oj, no to błąd był
Jednorazowym zabiegiem nie jesteśmy w stanie usunąć wszystkich wełnowców. O ile dobrze pamiętam, wełnowce wylęgają się jeszcze przez jakiś czas, a jaja często są w trudnodostępnych miejscach. Dlatego trzeba powtarzać opryski czy inne zabiegi, regularnie przez jakiś czas, żeby pozbyć się wszystkiego, co się jeszcze mogło wylęgnąć, nawet jeżeli tego od razu nie widać 
No ale mleko się rozlało, uszy do góry i do walki
. Daj pałeczki i przecieraj rośliny co kilka dni, nawet jeżeli nie będzie nic widać
Trzymam kciuki!


No ale mleko się rozlało, uszy do góry i do walki


Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- Sandersk
- 100p
- Posty: 188
- Od: 2 kwie 2016, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Storczusie Marty
Kiedy to wszystko się stało??
O walce z wełnowcami nie podpowiem nic, bo nie mam wiedzy ani doświadczenia. Jednak będąc na Twoim miejscu na samym początku obmyłabym liście i pędy "drinkiem" z odrobiną płynu do mycia naczyń. Taką mieszanką przemywam nawet każdą nową roślinę zaraz po przyniesieniu ze sklepu, zmieniając waciki po każdym liściu. Informacje o proporcjach są przeróżne, ja dla przykładu do 10 części wody dodaję część spirytusu spożywczego i kroplę płynu (50ml wody+ 5ml % + 1 kropla płynu)
Czytam, że na wełnowce popularne są domowe sposoby; mieszanki z płynem do mycia naczyń czy mydlinami pozwalają na wniknięcie w hydrofobową powierzchnię odwłoków tego dziadostwa. Ale to wszystko wiedza, jaką mam z tego forum, bez doświadczenia...
Wiem jedno: Nie panikuj! Piszesz, że zaglądasz do swoich storczyków codziennie, więc cokolwiek im nie dolega- jest to sam początek, a wtedy szanse na uratowanie roślin są bardzo duże.
Co do storczyka z oklapniętymi liśćmi: wg tego, co czytam na forach pomarszczone liście i utrata turgoru są zwykle następstwem problemów z absorbowaniem wody, więc leżącym w podłożu i dotyczącym wilgotności. Te korzenie... niech wypowie się ktoś doświadczony, ale one chyba nie wyglądają źle... Może roślina po prostu ma za sucho i warto zwiększyć wilgotność wokół niej lub ewentualnie podlać? Bardzo interesuje mnie, co podpowiedzą inni, a to dlatego, że część korzeni w moim Sorrento dzień po podlaniu wygląda podobnie do tych, z Twojego zdjęcia. Myślę, że delikatne wysunięcie całej bryły korzeniowej i przejrzenie zwłaszcza tych położonych głębiej może wykluczyć/potwierdzić niektóre wersje, bez uszczerbku dla kwiatów.
O walce z wełnowcami nie podpowiem nic, bo nie mam wiedzy ani doświadczenia. Jednak będąc na Twoim miejscu na samym początku obmyłabym liście i pędy "drinkiem" z odrobiną płynu do mycia naczyń. Taką mieszanką przemywam nawet każdą nową roślinę zaraz po przyniesieniu ze sklepu, zmieniając waciki po każdym liściu. Informacje o proporcjach są przeróżne, ja dla przykładu do 10 części wody dodaję część spirytusu spożywczego i kroplę płynu (50ml wody+ 5ml % + 1 kropla płynu)
Czytam, że na wełnowce popularne są domowe sposoby; mieszanki z płynem do mycia naczyń czy mydlinami pozwalają na wniknięcie w hydrofobową powierzchnię odwłoków tego dziadostwa. Ale to wszystko wiedza, jaką mam z tego forum, bez doświadczenia...
Wiem jedno: Nie panikuj! Piszesz, że zaglądasz do swoich storczyków codziennie, więc cokolwiek im nie dolega- jest to sam początek, a wtedy szanse na uratowanie roślin są bardzo duże.
Co do storczyka z oklapniętymi liśćmi: wg tego, co czytam na forach pomarszczone liście i utrata turgoru są zwykle następstwem problemów z absorbowaniem wody, więc leżącym w podłożu i dotyczącym wilgotności. Te korzenie... niech wypowie się ktoś doświadczony, ale one chyba nie wyglądają źle... Może roślina po prostu ma za sucho i warto zwiększyć wilgotność wokół niej lub ewentualnie podlać? Bardzo interesuje mnie, co podpowiedzą inni, a to dlatego, że część korzeni w moim Sorrento dzień po podlaniu wygląda podobnie do tych, z Twojego zdjęcia. Myślę, że delikatne wysunięcie całej bryły korzeniowej i przejrzenie zwłaszcza tych położonych głębiej może wykluczyć/potwierdzić niektóre wersje, bez uszczerbku dla kwiatów.
Re: Storczusie Marty

Akcja ratunek czas start

Liścia ze zmianą obcięłam i zasypałam cynamonem, zobaczymy co z tego będzie (a obcięłam bo po informacjach zaczerpniętych od wujka googla nie sądzę żeby było to poparzenie

Bordowy dostał też pałeczkę owadobójczo-nawozową i zobaczymy, postanowiłam nie gmerać mu w korzeniach dopóki ma ładne kwiaty, jeżeli jego kiepski stan jest początkiem końca to się przynajmniej tym kwitnieniem nacieszę.
No i na koniec dobre nowiny żeby tak tragicznie i smutno w tym wpisie nie było...Golden Beauty puszcza pędzik !!!!!!! Jestem na 100% pewna, nie ma jeszcze czego focić bo ledwo widać tą kropeczkę, ale jest między liśćmi więc to pewnie pęd



I dodatkowo odkryłam, że mój zielonkawy storczyk Candela pachnie - goździkowo

Pozdrawiam Marta
- Sandersk
- 100p
- Posty: 188
- Od: 2 kwie 2016, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Storczusie Marty
Dorze, że chociaż jedna z roślin poprawiła Ci humor.
Obcięłaś całego liścia ze zmianą? Jeśli tak, to trochę szkoda tej sporej, dobrze wyglądającej tkanki, ale już po fakcie. Mogę zapytać się co podejrzewasz u tego storczyka? Zgadywanie przypadłości po zdjęciu, przez takiego laika jak ja to praktyka nie godna porównania nawet z wróżeniem z fusów, ale niektóre zdjęcia przedstawiające antraknozę wyglądają podobnie(?), na przykład tutaj: http://www.storczyki.pl/?pokaz=uprawa&dzial=6#77 i tu: http://phalaenopsis.pl/2011/08/choroby- ... ntraknoza/
cokolwiek by to nie było: masz bardzo ładną i sporą kolekcję, pamiętaj teraz o zachowaniu odpowiedniej higieny: odkażaniu narzędzi, nie podlewaniu roślin tą samą wodą i odkażaniu ewentualnych ran.
Głupio czuję się prawiąc takie rady, jednak o najprostszych czynnościach zdarza się zapomnieć najczęściej.
Obcięłaś całego liścia ze zmianą? Jeśli tak, to trochę szkoda tej sporej, dobrze wyglądającej tkanki, ale już po fakcie. Mogę zapytać się co podejrzewasz u tego storczyka? Zgadywanie przypadłości po zdjęciu, przez takiego laika jak ja to praktyka nie godna porównania nawet z wróżeniem z fusów, ale niektóre zdjęcia przedstawiające antraknozę wyglądają podobnie(?), na przykład tutaj: http://www.storczyki.pl/?pokaz=uprawa&dzial=6#77 i tu: http://phalaenopsis.pl/2011/08/choroby- ... ntraknoza/
cokolwiek by to nie było: masz bardzo ładną i sporą kolekcję, pamiętaj teraz o zachowaniu odpowiedniej higieny: odkażaniu narzędzi, nie podlewaniu roślin tą samą wodą i odkażaniu ewentualnych ran.
Głupio czuję się prawiąc takie rady, jednak o najprostszych czynnościach zdarza się zapomnieć najczęściej.
Re: Storczusie Marty
Tak, praktycznie całego. Nie jestem znawcą i nie mogę się równać z innymi forumowiczami z doświadczeniem i efektami swojej opieki nad storczykami. Nie sztuką jest jechać do marketu i kupić storczyki, tylko doprowadzić je do ponownych kwitnień nie rzadko piękniejszych i obfitszych od sklepowych. Do rzeczy, podejrzewam jakiegoś grzyba, to jest ten Pink Clouds którego kupiłam w kwiaciarni na przecenie, bo opadły mu wszystkie pączki, kwiatki nadal trzyma. Liść obcięty, teraz baczna obserwacja i mam nadzieję, że będzie dobrze.
Dziś przy tym moim podlewaniu przeglądałam dokładnie wszystkie sztuki w poszukiwaniu wełnowców... znalazłam jeszcze na jednym jednego
teraz cała 4 która miała na sobie robaluchy stoi na jednym parapecie.
Moje przeglądy dały też trochę radości
To są storczyki z "karnego" parapetu, stoją tam te które zostały z jednym lichym kwiatkiem, albo nie kwitnące, a tu proszę...


Chyba biały reanimek, któremu usunęłam praktycznie wszystkie korzenie.

Dziś przy tym moim podlewaniu przeglądałam dokładnie wszystkie sztuki w poszukiwaniu wełnowców... znalazłam jeszcze na jednym jednego

Moje przeglądy dały też trochę radości



Chyba biały reanimek, któremu usunęłam praktycznie wszystkie korzenie.

Pozdrawiam Marta
- Sandersk
- 100p
- Posty: 188
- Od: 2 kwie 2016, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Storczusie Marty
Trzymam kciuki za Twoje rośliny. Przy takim marginesie, po którym ciachałaś liścia zmiana nie miała raczej szansy się rozsiać.
Na żółtym to i pęd i młode korzenie dobrze widać, niech rosną i cieszą oko
Chociaż Twój Golden Beauty trochę odbiega o moim wyobrażeniu kolorystycznym tej hybrydy.. po ostatnich zdjęciach to bliżej mu do np Miraflore, ale ostateczne słowo ma producent, który oznakował Twój egzemplarz.
Tak się zastanawiam, czy profilaktycznie sobie owadobójczych pałeczek nie kupić... Przy otwartym oknie mam zawsze zwierzyniec na parapecie (z nietoperzami włącznie).
Na żółtym to i pęd i młode korzenie dobrze widać, niech rosną i cieszą oko

Chociaż Twój Golden Beauty trochę odbiega o moim wyobrażeniu kolorystycznym tej hybrydy.. po ostatnich zdjęciach to bliżej mu do np Miraflore, ale ostateczne słowo ma producent, który oznakował Twój egzemplarz.
Tak się zastanawiam, czy profilaktycznie sobie owadobójczych pałeczek nie kupić... Przy otwartym oknie mam zawsze zwierzyniec na parapecie (z nietoperzami włącznie).
Re: Storczusie Marty
Golden Beauty to tylko ta fotka z pędzikiem. Ten żółty to inny przedłużający pęd.
-- 10 maja 2016, o 21:25 --
Pałeczki polecam. Ja kupuje firmy Bayer. Ostatnim razem jak zwalczałam welnowce to nie dość że pomogły to jeszcze rośliny po nich szalały
ja daję pół pałeczki na doniczkę.
-- 10 maja 2016, o 21:25 --
Pałeczki polecam. Ja kupuje firmy Bayer. Ostatnim razem jak zwalczałam welnowce to nie dość że pomogły to jeszcze rośliny po nich szalały

Pozdrawiam Marta