Danusia. Mój ogród cz 5

[Maska]

Danusiu ale to ubiegłoroczne siewy? A ja eksperymenty, coś już widać

[iwona0042]

Saletry akurat niet, a woda zawsze w domu pod ręką, no zobaczymy jak się coś pokaże, dam znać

[Tacca]

Marysiu masz rację te u góry są ubiegłoroczne. Pierwsze sianie zrobię pod koniec stycznia albo na początku lutego. Na razie mam pilniejsze sprawy do ogarnięcia.
Te eksperymentalne wysiane 10 st. wykiełkowały, w wodzie utlenionej i saletrze po 2 dniach, w czystej wodzie jeszcze pęcznieją.
Niestety troszkę je zaniedbałam, waciki wyschły, końcówki lekko przyschły. Jak wczoraj przeczytałam Twoje zapytanie to sobie przypomniałam że mam podopiecznych. Dolałam wody i dziś wyglądają tak.



Po prawej są moczone z dodatkiem wody utlenionej, po prawej w saletrze.
Te z saletrą mają zdecydowanie grubsze kiełki. Zastanawiam się właśnie jaki wpływ będzie miało kiełkowanie w saletrze na sadzonki. Chyba powinny być ładniejsze i silniejsze. Muszę jeszcze o ty poczytać.
Iwonko siej i pisz co Ci wyszło.

[Maska]

Danusiu laborantko forumowa. Obserwuj i pisz, bo to bardzo ciekawe. Właśnie u Iwonki o nadmanganianie poczytałam i już szukam na Al, a tam chemii do ogrodu sporo może coś dodam Ciekawa jestem jak w saletrze czy wodzie utlenionej zachowywałyby się inne nasionka?

[Tacca]

Marysiu woda utleniona do kiełkowania praktykowana jest przez forumowiczów już od dawna do różnych roślin, tylko ja dopiero od niedawna stosuję. Śmiało możesz stosować do kiełkowania tylko dawaj dosłownie kilka kropel, na pobudzenie . Saletrę wylukałam na niemieckich stronach. Wiem ze jest dobra w porze owocowania. Saletra do kiełkowania to dla mnie nowość, ale działa. Śmiało mogę siać dopiero pod koniec stycznia. Dzień będzie dłuższy i rośliny nie będą wybiegać. Dzięki temu że później posieję krócej będę się gimnastykowała z pielęgnacją sadzonek.

[TerDob]

Witaj Danusiu
Jakie ciekawe rzeczy tu piszesz saletra , woda utleniona - muszę wypróbować bo też nie mogę wcześniej siać jak na początku marca a już mnie tak łapki świerzbią
Dziękuję i pozdrawiam cieplutko

[besia]

Witaj Danusiu

Przyszłam się przywitać . Mam na imię Beata i trafiłam do Ciebie dzięki Marysi - Masce .
Bardzo miło tu u Ciebie , kolorowo i ciekawie .
Zaciekawił mnie Twój sposób kiełkowania nasionek .
Ja nasionka pomidorów i papryk kiełkuję na wacikach wspomagając je wodą utlenioną . Natomiast o saletrze słyszę po raz pierwszy i bardzo mnie to zaciekawiło . Ilu procentowy roztwór saletry stosowałaś ?
Dobrze znać takie sposoby , bo sama wiesz , że są nasionka które wschodzą bardzo opornie .

Pozdwiam , Beata .

[iwona0042]

Jóź pisałam u siebie Danusiu, o nadmanganianie, ja go daje też wiosną do oczka, gdzieś czytałam, że oczyszcza z budzących się chyba glonów, no może i tak, bo wiosną ich nie miałam, więc w tym roku też tak zrobię

[Tacca]

Tereniu,
Basiu, witam serdecznie. Trudno mi określić stężenie procentowe. Wkładam wacik do miseczki, podlewam wodą na tyle żeby wacik całkiem się nie utopił, tylko był bardzo mokry. Z boku, koło wacika do wody dosypuję saletrę, dosłownie szczyptę na końcu nożyka.
Iwonko, czasem stosowałam nadmanganian do odkażania ziemi przy siewkach. Do oczka na pewno nie zaszkodzi, ale na 4000 litrów wody musiała bym sporo nasypać. Jeszcze pomyślę. Jak będą wiosną jakieś problemy to może wsypię.

[besia]

Danusiu

Dziękuję Ci za odpowiedź .
Jednym słowem z umiarem .
Po za tym jest pole do eksperymentów .
Ważne , że Ty już to już sprawdziłaś empirycznie i działa .
Ja z wysiewami wstrzymuję się do końca lutego . Pierwsze będą karczochy .
W marcu pójdą papryki i pod koniec miesiąca pomidory .
Mieszkam w takim rejonie gdzie wiosny przychodzą późno , a jesień szybko . Jest jak jest i trzeba sobie z tym radzić . Staram się nie poddawać i dlatego każda innowacja bardzo mnie intresuje

[Tacca]

Beatko ja pod koniec lutego będę siała papryki i pomidory. postaram się pokazać co mi wyszło i jak mi wyszło.

[iwona0042]

Danusiu papryczki i surfinie wzeszły , mamy śnieg

[Tacca]

Iwonko, gratuluję uprawy. Śniegu to rzeczywiście napadało że zaraz drogowcy katastrofę ogłoszą Ja jutro jadę na Golęcin, mam nadzieję że drogi będą posypane bo łańcuchów nie mam

[iwona0042]

To będziesz całkiem blisko do mnie , no miejmy nadzieje, że drogowcy nie zaśpią, jak ostatnio

[Tacca]

Iwonko, dwa podejścia robiłam na Golęcin. Droga na szczęście przyzwoita. Od 26 przez 10 dni będę tam jeździła na akupunkturę. Mam cykora bo to pierwszy raz i nie za bardzo wiem jak to będzie. Śniegu mam dość i mrozu choć niewielki też mam dość. Nasiona co dzień wyciągam na chwilę z lodówki, popatrzę i wkładam z powrotem. Nie wiem czy dam radę wytrzymać do końca stycznia, a powinnam. Jaki człowiek mało odporny jest na pokusy