
Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
- Ewa7
- 200p
- Posty: 264
- Od: 27 paź 2013, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko -pomorskie
- Kontakt:
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Czytam i podglądam i same pieknosci widzę u Ciebie . Bezik mam tez u siebie , cudny jest, ale twój to juz super okaz
czekam na kolejne fotki.

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu, a nie wiesz na jakiej podkładce masz szczepione bzy
. Bo tak właśnie zastanawiałam się, czy z jakiegoś odrostu korzeniowego nie dałoby się wyprowadzić Mayera piennego 


- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu, cięłam po kwitnieniu.
Kupiłam ostatnio vademecum cięcia i przeczytałam, że lilak po silnym cięciu może nie kwitnąć przez dwa, trzy lata.
Kupiłam ostatnio vademecum cięcia i przeczytałam, że lilak po silnym cięciu może nie kwitnąć przez dwa, trzy lata.

- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Witaj Wandziu po długiej rozłące
(mea culpa) Powolutku zaczynam śledzić forum i nadrabiać zaległości. Do Ciebie po prostu MUSIAŁAM zajrzeć w pierwszej kolejności! Jesteś moją pokrewną duszą w kwestii tulipanów
i stęskniłam się mocno. Niestety, czasowo bardzo niedomagam
Od razu zresztą serduszko mi zapikało, jak obejrzałam Twoje tulipany z wiosny
Niby wszystkie widziałam, wtedy na FO byłam na bieżąco, a jakoś niektóre ujęcia wydają mi się nie znane. Fajnie tak odkrywać Twój ogród na nowo
Wracając do tulipanów:
Ale, ale, jakie odmiany dosadziłaś tej jesieni?



Od razu zresztą serduszko mi zapikało, jak obejrzałam Twoje tulipany z wiosny


Zgadzam się z Tobą w 100%. Też co roku dosadzam. W tym roku zrobiłam eksperyment i kilka odmian wykopałam - najmniejsze cebule wyrzuciłam, największe wsadziłam jesienią z powrotem. Jestem ciekawa czy i jak zakwitną? Reszta odmian została w ziemi i też zagadka: ile z nich zakwitnie... W każdym razie w 2016 roku z pewnością będę wiedziała znacznie więcej o tulipanach drugorocznychTak więc filozofia corocznego sadzenia jest jak najbardziej słuszna

Ale, ale, jakie odmiany dosadziłaś tej jesieni?
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wando,
oglądając zdjęcia bzu ,,Palibin" nie sposób oprzeć się wrażeniu, ze w powietrzu unosi się jego zapach.
Dla mnie jest to jeden z najatrakcyjniejszych krzewów, jakie można posadzić w ogrodzie.
Co do ,,zapachowców" - polecam kalinę koreańską - jest warta posadzenia w każdym ogrodzie.
oglądając zdjęcia bzu ,,Palibin" nie sposób oprzeć się wrażeniu, ze w powietrzu unosi się jego zapach.
Dla mnie jest to jeden z najatrakcyjniejszych krzewów, jakie można posadzić w ogrodzie.
Co do ,,zapachowców" - polecam kalinę koreańską - jest warta posadzenia w każdym ogrodzie.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Margo, z pewnością położenie kostki w niektórych miejscach ogrodu całkowicie zmieni ich wygląd Obie mamy ogródki przydomowe, które stanowią jakby przedłużenie domu, więc moim zdaniem uporządkowanie takiego miejsca jest wskazane. Chociażby po to, żeby stale nie wnosić do domu piachu i błota. Ja sobie teraz bardzo cenię to, że mogę wyjść po coś na dwór i przejść z powrotem "suchą nogą". Ale kocyk na trawce też trzeba mieć gdzie położyć. Inna sprawa, że za długo to się na nim nie poleży.

Ewa7, moje bzy to już mają po 10 lat i chyba troszkę zaczynają się starzeć. Trzeba będzie wiosną odmłodzić.
Jode, mój lilak jest taki, że odrosty wyrastające z ziemi wyglądają całkiem inaczej niż matka. Nie mam pojęcia, co to za podkładka. Myślę, że nie dałoby się wyprowadzić piennej formy, która by kwitła.
Nena, ja aż tak silnie nie tnę, ale jednak koronę solidnie formuję. I mimo to kwitnie corocznie. Nie wiem, co mogłabym Ci jeszcze doradzić. Może pączki Twojemu wiosną przemarzają, jeśli rośnie na wygwizdowie?
Elwi, jakże się cieszę, że zechciałaś mnie odwiedzić. Milo sobie wspominam nasze tulipanowe pogawędki. No i różane zresztą też. Ciekawa jestem Twoich tegorocznych eksperymentów Ale wydaje mi się, że te nowe odmiany mają już wpisane w geny, że mają być krótkowieczne. Piękne lecz nietrwałe. W tym roku nie nastawiałam się właściwie na tulipany. Poszłam raczej w narcyzy. Z tulipanów posadziłam jedynie to, co znalazłam na wyprzedażach i co pozostawało w mojej kolorystyce:
Queen of Marvel
Flaming Flag
Infinity
Blue Diamond
Sporo tego leżało na regałach, ale tak jak mówię, wybierałam tym razem narcyzy i trochę krokusów.
Wyobraź sobie, że teraz ostatnio zauważyłam w ogrodzie, że tulipany wystawiają nosy z ziemi. Lecz dotyczy to odmian dawniejszych. Pogoda taka przedwiosenna, więc cebule ruszyły. Szkoda by było, gdyby z nadejściem mrozów wyginęły.
Madziagos, absolutnie masz rację. Palibin pachnie niesamowicie. O wiele intensywniej i dłużej niż inne bzy. Na kalinę polecaną przez ciebie niestety nie znajdę już miejsca. Chyba że wyleci z rabat jakiś kolejny iglaczek.
Wspomnienie o jeszcze jednym kwitnącym krzewie. Popularna krzewuszka. Muszę ją jednak jakoś zgrabnie uformować, bo przypomina rozczochraną miotłę.



Ewa7, moje bzy to już mają po 10 lat i chyba troszkę zaczynają się starzeć. Trzeba będzie wiosną odmłodzić.
Jode, mój lilak jest taki, że odrosty wyrastające z ziemi wyglądają całkiem inaczej niż matka. Nie mam pojęcia, co to za podkładka. Myślę, że nie dałoby się wyprowadzić piennej formy, która by kwitła.
Nena, ja aż tak silnie nie tnę, ale jednak koronę solidnie formuję. I mimo to kwitnie corocznie. Nie wiem, co mogłabym Ci jeszcze doradzić. Może pączki Twojemu wiosną przemarzają, jeśli rośnie na wygwizdowie?
Elwi, jakże się cieszę, że zechciałaś mnie odwiedzić. Milo sobie wspominam nasze tulipanowe pogawędki. No i różane zresztą też. Ciekawa jestem Twoich tegorocznych eksperymentów Ale wydaje mi się, że te nowe odmiany mają już wpisane w geny, że mają być krótkowieczne. Piękne lecz nietrwałe. W tym roku nie nastawiałam się właściwie na tulipany. Poszłam raczej w narcyzy. Z tulipanów posadziłam jedynie to, co znalazłam na wyprzedażach i co pozostawało w mojej kolorystyce:
Queen of Marvel
Flaming Flag
Infinity
Blue Diamond
Sporo tego leżało na regałach, ale tak jak mówię, wybierałam tym razem narcyzy i trochę krokusów.
Wyobraź sobie, że teraz ostatnio zauważyłam w ogrodzie, że tulipany wystawiają nosy z ziemi. Lecz dotyczy to odmian dawniejszych. Pogoda taka przedwiosenna, więc cebule ruszyły. Szkoda by było, gdyby z nadejściem mrozów wyginęły.
Madziagos, absolutnie masz rację. Palibin pachnie niesamowicie. O wiele intensywniej i dłużej niż inne bzy. Na kalinę polecaną przez ciebie niestety nie znajdę już miejsca. Chyba że wyleci z rabat jakiś kolejny iglaczek.

Wspomnienie o jeszcze jednym kwitnącym krzewie. Popularna krzewuszka. Muszę ją jednak jakoś zgrabnie uformować, bo przypomina rozczochraną miotłę.

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu
całkiem zgrabna jest ta krzewuszka.
Sama niestety nie umiałam poradzić sobie z tym krzewem.
Chyba za wcześnie zaczęłam ciąć, bo już później nic się nie dało zrobić, taka z niej była bieda.
Teraz ujarzmiam taką miniaturkę i już lepiej mi wychodzi.



Sama niestety nie umiałam poradzić sobie z tym krzewem.
Chyba za wcześnie zaczęłam ciąć, bo już później nic się nie dało zrobić, taka z niej była bieda.
Teraz ujarzmiam taką miniaturkę i już lepiej mi wychodzi.

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12126
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu dziękuję,
czyli trzeba klona palmowego posadzić i się przekonać.
Jak miło oglądać soczystą zieleń w słońcu i ładnie kwitnącą krzewuszkę. 



- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
U mnie Bonika też wypuściła takie długie baty i podejrzewam, że kupiłam ją już jako pnącą.
Zostawiłam te długie biczyska i zobaczymy czy zakwitną a wiosną je zakulkuję nieco na końcach.
Może zaplotę te baty i wyprowadzę na pienną ?
Zainspirowałaś mnie Wandziu, opisując swoją.
Miło spojrzeć na ciepły klimat twoich zdjęć jak za oknami szaruga.
Zostawiłam te długie biczyska i zobaczymy czy zakwitną a wiosną je zakulkuję nieco na końcach.
Może zaplotę te baty i wyprowadzę na pienną ?
Zainspirowałaś mnie Wandziu, opisując swoją.
Miło spojrzeć na ciepły klimat twoich zdjęć jak za oknami szaruga.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wando, pytałaś o nasienniki naparstnic. Otóż metodę mam prostą. Posadzone w rzędzie naparstnice dostają polecenie kolejno odlicz i co drugą przycinam (licząc na drugie kwitnienie, które nie zawsze się pojawia
) pozostałe zostają aż całkowicie wyschną. Wiem, że nasiona sypią się gęsto, bo czasami sama wytrzepuję i widzę, że jest ich aż rudo. Bardziej prawdopodobne jest to, ze mają za ciasno żeby dorosnąć (brak słońca).. Strasznie to irytujące, bo weźmy taką czarnuszkę. Każdego roku ograniczam jej ilości, a nadal sieje się jak szalona
.. Wyłazi nawet spod liści host, taka mdła i nieobiegnięta, a rośnie nadal 



- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu, ja się trochę zraziłam do narcyzów, bo takiego pecha miałam, że oprócz Replete, żadna z odmian nie była zgodna
Wyłaziły same żółte trąbkowe
Liczyłam na białe pełne Obdam, półdzikie Thalia, Acropolis, Erlicheer i co? Wielkie...... badziewno
W tym roku ograniczyłam się tylko do 10 sztuk - po raz trzeci próba z Obdamem, zobaczymy co z ziemi wylezie.... Tulipany, które kupiłaś, bardzo fajne
Trzy z nich też zakupiłam: Infinity, Flaming Flag i Blue Diamond. Nie mam Queen of Marvel, ale wydaje się fajną odmianą.
W tym roku poszalałam na wyprzedażach w necie - cebulki po 40 gr szt. mogą nawet iść na zmarnowanie
Moje tulipany nie wystawiają nosów (jeszcze), ale nawet gdyby, to nie powinno im zaszkodzić...




W tym roku poszalałam na wyprzedażach w necie - cebulki po 40 gr szt. mogą nawet iść na zmarnowanie

Moje tulipany nie wystawiają nosów (jeszcze), ale nawet gdyby, to nie powinno im zaszkodzić...
- fiskomp
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1425
- Od: 1 wrz 2010, o 21:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie 6a
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Palbin bardzo zgrabny, w tym roku wykopałam taki zwykły (choć też pachnący) miał taką ilość rozłogów że trudno było uwierzyć
Za to mam wolne miejsce do obsadzenia, więc nie upatruję tego w kategorii straty.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Moje naparstnice tak się rozsiewają,że muszę je czasami potraktować haczką jak zaczynają kiełkować.Narcyze w tym roku posadziłam pełne ,ale najbardziej lubię te stare białe ,które tak ładnie pachną ,ale u mnie nie chcą rosnąć
Pozdrawiam ,Teresa

Pozdrawiam ,Teresa

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Ignis, no widzisz Krysiu, a mnie z kolei się wydaje, że moją krzewuszkę zaczęłam ciąć za późno. Widziałam u kogoś zaplecione trzy pędy i wyprowadzone na pieniek. To dopiero świetnie wyglądało!
Cyma, sadź klony i się nie przejmuj tym, co tam gdzieś piszą. Może po prostu z upływem czasu klimat się zmienił i teraz radzą sobie u nas świetnie.
Kogra, ja już sama nie wiem, co robić z tą Boniką. Jak się już jej pozwoli rosnąć samopas, to później trudno ją okiełznać. Może faktycznie dobrze byłoby te pędy jakoś zapleść? Tylko żeby chciały stać do góry. No nie wiem...
Nifredil, moja czarnuszka też jest wszędzie. No cóż nie wszystko i nie wszędzie chce się rozsiewać. U mnie np. zupełnie nie rozsiewa się werbena, chociaż w innych ogrodach rośnie jak chwast.
Elwi, ano zobaczymy, co będzie z tymi narcyzami. Drogie to one nie były, więc i strata niewielka w razie czego. Już nawet nie chodzi mi o zgodność odmianową, ale żeby w ogóle zakwitły. No oczywiście nie chciałabym samych żółtych trąbkowych, chociaż one to w sumie najzdrowsze. Kiedyś zamarzyło mi się wysadzić obrzeża takimi malutkimi odmianami Tete a tete, czy jakoś tak podobnie. Widziałam gdzieś i pięknie to wyglądało. Takie żółte miniatureczki, ale w sporych ilościach.
Fiskomp, no właśnie wadą tych zwykłych bzów są te okropne odnogi, które stale trzeba wycinać. Te na pieńku na szczęście tak nie mają. Mówisz, że uzyskałaś nowe miejsce. Teraz masz czas sobie rozmyślać, co by tam posadzić? Masz już pomysł?
Tencia, no to masz z naparstnicami tak jak ja. Muszę chyba już teraz dopilnować, żeby mi jakaś w róże nie wrosła, bo potem ciężko wydłubać.
Cyma, sadź klony i się nie przejmuj tym, co tam gdzieś piszą. Może po prostu z upływem czasu klimat się zmienił i teraz radzą sobie u nas świetnie.
Kogra, ja już sama nie wiem, co robić z tą Boniką. Jak się już jej pozwoli rosnąć samopas, to później trudno ją okiełznać. Może faktycznie dobrze byłoby te pędy jakoś zapleść? Tylko żeby chciały stać do góry. No nie wiem...
Nifredil, moja czarnuszka też jest wszędzie. No cóż nie wszystko i nie wszędzie chce się rozsiewać. U mnie np. zupełnie nie rozsiewa się werbena, chociaż w innych ogrodach rośnie jak chwast.
Elwi, ano zobaczymy, co będzie z tymi narcyzami. Drogie to one nie były, więc i strata niewielka w razie czego. Już nawet nie chodzi mi o zgodność odmianową, ale żeby w ogóle zakwitły. No oczywiście nie chciałabym samych żółtych trąbkowych, chociaż one to w sumie najzdrowsze. Kiedyś zamarzyło mi się wysadzić obrzeża takimi malutkimi odmianami Tete a tete, czy jakoś tak podobnie. Widziałam gdzieś i pięknie to wyglądało. Takie żółte miniatureczki, ale w sporych ilościach.
Fiskomp, no właśnie wadą tych zwykłych bzów są te okropne odnogi, które stale trzeba wycinać. Te na pieńku na szczęście tak nie mają. Mówisz, że uzyskałaś nowe miejsce. Teraz masz czas sobie rozmyślać, co by tam posadzić? Masz już pomysł?
Tencia, no to masz z naparstnicami tak jak ja. Muszę chyba już teraz dopilnować, żeby mi jakaś w róże nie wrosła, bo potem ciężko wydłubać.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wanda, nawet mi nie mów, że werbena ci się nie rozsiewa
Ja swoją zostawiłam na rabatach, bo słyszałam, że jak raz wprowadzisz do ogrodu to już będzie na "wieki wieków amen"
Nie zebrałam ani krztyny nasion.. Zobaczymy...


