
Beatko! Siodłate, owszem: te z tym wielkim dziobem, tylko całe białe u nas latają. Może dlatego nie lubiły białych doniczek?

Mam nadzieję, że Twojemu maleństwu nic nie jest?

Grażynko! Ja mam tylko nadzieję, że siądziemy sobie razem kiedyś na moim balkonie i narażę całkowicie na szwank Twoją odpornośćGaga1960 pisze: Twoje hoje robią niesamowite wrażenie.........oczyma wyobraźni już widzę ten zagajnik za kilka lat.
Całe szczęście ,że mnie ta hojoza nie dopadła,a jestem mało odporna

Jacku! Bo to jest właśnie ta tytułowa "reszta świata"ejacek pisze:Miał być Madagaskar , a widzę , że tam trzy światy i pół Ameryki

Madosia pisze:Zastanawia mnie zachowanie mew. Dlaczego je tak wnerwiały białe doniczki?
Właśnie to jest tajemnicą, Madosiu , ale odkąd ich nie ma, nie ma też mew...

Dziękuję, Henryku , to bardzo miłe, bo czasem mam wrażenie, że gadam i gadam i właściwie nie wiem, czy nie za dużohen_s pisze:Dużo czytania, dużo oglądania i ani chwili nudy u Ciebie na wątku. TO mi się podoba


Ponowne dzięki, ale sam dobrze wiesz, Henryku, że jest jeszcze wiele, o wiele piękniejszych, ale to musiałabym chyba się wszystkiego pozbyć, a to nie bardzo możliwehen_s pisze:No i hoje - coraz ładniejsze i ciekawsze (o ile to oczywiście jest możliwe bo ile ostatecznie można coraz ładniejszych i ciekawszych pokazywać...).

O, i to jest bardzo dobry kierunek, Lucynko! Tak trzymaj, ja Cię będę w tym podtrzymywać! Dodam na zachętę, że moja zbiera się na kwitnienie, co aż dziwne, bo sie ledwo co ukorzeniła. W tej odmianie mnie zachwyca nie tylko kolor listków, ale i śliczne młode, które wypuszcza. To jest po prostu cudo.onectica pisze:Qrcze, jeszcze chwila a kupię lisę i posadzę do spółki ze zwykłą australis!
Podobała mi się już dawno, Ty nie pomagasz w utrzymaniu silnej woli, a teraz jeszcze Beta się złamała i nabyła
Perełko ty moja, Agnieszko! Jak to określiłaś: "kolekcja" to chyba troszkę za duże słowo, ja jestem pod wrażeniem Twojej. I szalenie Ci dziękuję dozgonnie, że zaraziłaś mnie ich pięknem!

No ta jak ma być przez nas, to zobacz, jak zakwitła mi po raz drugi. H. multiflora:onectica pisze:Przez Was to będzie w każdym razie !(jakby co)

Mam nadzieję, że kilka innych migawek balkonowych Cię zachęci do odwiedzenia:onectica pisze:Mewom się widocznie biały kolor źle kojarzy, być może jakiegoś wroga maja takiego i eliminują zawczasu. Mnie natomiast bardzo podoba się to, co na Twoich balkonach i jakbym tak przelatywała kiedyś nad nimi, to na pewno nie będę dziobać
asklepiadaki w semi-hydro:

reanimujące się po nalocie gołębi andromischusy i inne - cóż, nie jest to przyjemny widok:

i pastwisko, czyli rodzina Crassulaceae :


i Senecio z nielicznymi już euforbiami (pozostały te, co miały pozostać):

I tak a propos hoi, muszę - bo się uduszę - pokazać Wam swój prezent urodzinowy. Tak się złożyło, że jak co roku znów jestem starsza, nie młodsza, ale co tam

Oczywiście to hoje, przedostatni zakup:
hoja coriacea

hoja cv Bent

hoja dasyantha

hoja finlaysonii


hoja gracilis

hoja mathilde

I dwa cuda, które mi się marzyły już od dawna:
hoja sp. 'Chicken farm'


i hoja sp. Gunung-Gading, z wyjątkowo pięknie unerwionymi liśćmi:

Najpiękniejsze jeszcze przede mną, ale z tych jestem ogromnie zadowolona. Mam nadzieję, że i Wam się spodobały.
Żeby jednak nie było tak całkiem niekaktusowo, bo przecież sezon w pełni, to i pochwalę się jeszcze: zakwitł mi Setiechinopsis mirabilis, zakupiony wczesną wiosną tego roku. Niestety, nie doczekałam pełnego rozkwitu, chyba przy następnych pączkach przetestuję metodę kartonową





Życzę Wam wiele słońca i dalszych pięknych kwitnień, dziękując raz jeszcze za miłe wizyty!