Aprilku ja mam tylko dwa parapety, okna mogę tylko uchylić. Mi też pada jak widać po kalarepie i kapuście. Trzeba będzie kupić na bazarze, tylko nie wiem czy już do gruntu można wsadzać bez okrycia?.
Zeniu niestety mi też padają, a im większe , tym ciężej utrzymać. No i przydałoby się rozsadzić, tylko ja już miejsca nie mam gdzie

.
Grażynko dziękuję rozejrzę się , szkoda by było , pierwsze owoce( jeśli się utrzymają) a właśnie zobaczyłam, że jeszcze będą pierwszy agrest, porzeczki czerwona i czarna.
Marysiu a ja tam nie wiem czy zgorzel czy przemrożenie, kapusta, kalarepa, brukselka - ten sam efekt.

Chyba trzeba wyrzucić, nic już z tego nie będzie. Melony na pole zamierzam wysadzić , jak będzie pora, no chyba że rzeczywiście wcześniej będą chciały owocować. Kto wie może coś z tych kwiatów będzie. Swoją drogą to trzeci rok podejście , kiedyś się może uda.
Oj to zmartwiłaś mnie z tą siatką. Dziewczyny znalazły jajko niebieskie jakiegoś ptaszka i ja już przeżywałam

.
Wandziu teraz utrzymać do wysadzenia, to najgorsze, bo ciasno a przesadzić też nie ma gdzie.
Aniu

dziękuję, czekam z niecierpliwością. A jeśli chodzi to ostatni raz wysiewam na parapetach , nigdy więcej, za dużo zachodu a i tak część pada.
Alicjo hi, hi

tylko trzeba mieć ten balkon, jak pisałam wyżej to już ostatni rok szaleństwa parapetowego, zdecydowanie popieram Twoje zdanie, staje się to później uciążliwe. Skupię się na sadzonkach kupnych, seler i aksamitki tylko mi dobrze wychodzą.
Zdjęć kilka zrobiłam, ale o bocianach przypomniałam sobie przed wyjazdem także mam dwa, ale są. Zresztą one cały czas są sobą zajęte w gnieździe więc nie mogę tak podglądać

.
Andrzeju to i ja liczę, że moje ptaszki zajmą się robaczkami

a zbiory owoców będą moje.
Krystyno , bo to wcale nie jest łatwe

przekonałam się.
Miłko tak kalarepa miała być taka krzepa

, e tam ja też mam kilka doniczek.
Aniu, dziękuję ja chyba kupię kapustę, kalarepę, już za późno na ponowne sianie, albo w tym roku nie będzie. Kapusty nie miałam jeszcze a historią z zeszłoroczną kalarepą chyba pamiętasz.

.