Wczoraj słoneczko przyświecało,pogoda pozytywna,więc długo nie trzeba było mnie namawiać.Mamcia zadzwoniła i pojechałyśmy.
Pokopałam doły pod róże,ale jeszcze chyba 2 muszę dokopać.
Poobrywałam suche liście żurawkom,dosypałam ziemi kompostowej na rabaty.W sumie jestem zadowolona z efektów pracy
Kopiąc jeden dół natknęłam się na spory kamień,potrzebna była pomoc mężczyzny,dobrze,że mój tata przyjechał i pomęczył się,by go wyciągnąć,a w zasadzie wykulać na wierzch.
Powojniki budzą się do życia,krokusy kwitną,czego chcieć więcej?
Dziś otrzymałam maila,że róże z F do mnie jadą,może jutro dojadą....czyli w weekend sadzenie?
Ale jaka będzie pogoda? Oby nie padało...
Alexia a toś mnie wystraszyła tą gipsówką? Toż to olbrzym rośnie,a ja mam 4 korzonki...co robić?
Gabi Edenka wiedzie u mnie prym,choć inne róże też nie są gorsze
Doktorka będziesz prowadziła po pergoli? U mnie na razie rośnie swobodnie...
Soniu łopatę oddałam,a mój tata jak usłyszał,że łopate kupiłam to oddał mi swoją starą sprzed lat,więc mam problem z głowy i w kieszeni na różyczki
Oj tak ciągły brak czasu na wszystko i mnie dokucza

Nie nadążam ze wszystkim...
Moni ano łopaty tez są różne hehe...
Z werbeną to jakieś cyrki,cos tam małego wylazło z ziemi,ale niepodobne mi to do werbenki

Siedzi w ziemi już od 4 lutego,może ją na dwór wystawić? Już sama nie wiem co ja mam z nią robić?
Madziu srogiej zimy wymarzło mi około 50 róż,byłam wtedy zdruzgotana,zła,wszystko razem wzięte,ale tłumaczyłam sobie,że wiele ludzi wtedy potraciło róże,widocznie były słabe odmiany i tyle.
Na Chippendale się uwzięłam może dlatego,że przed dwa lata pięknie kwitł,a potem ciach i po nim.
Krokusy w słońcu bardzo lubię,choć troszkę kolorków.
Asiu widzisz jaka ze mnie amatorka,złapałam coś podobnego do łopaty i zadowolona
Już oddana,taka wygięta była,mam już starą,poczciwą od taty.
Łubin dostałam sadzonki od mojej cioci.Z roku na rok coraz większy.Też słyszałam,że łubin nie lubi być przenoszony,ale zobacz mój był podzielony i dał radę
U mnie niektóre jeżówki już wychodzą,a inne jeszcze czekają.
Ilonko Milkshake rośnie u mnie w pełnym słońcu.
Oj werbena spędza mi sen z powiek,czekam na nią jak na czosnek niedźwiedzi,który się pojawił
Sabinko widzisz jaka ze mnie ogrodniczka
Na werbenę czekam z niecierpliwością.Znając mnie jak mi nie wzejdzie to kupię gotową sadzonkę
Białe krokusy to jest to i mech do zdarcia...
Ewuniu łapiemy chwile przedwiosenne i te małe krasnoludki zielone,co ledwo wystają,cieszą mnie niezmiernie.
Teraz to już będzie tylko lepiej
Ula moje różyczki z F dziś lub jutro dojadą,czekam jeszcze na róże od Ewci i Kamili
Tak tylko 3 mce i będzie cudnie
Ciemiernikowi poobcinałam brzydkie liście...
Miodunka poczuła słoneczko...
Co roku podziwiałam je w innych ogrodach,a teraz kwitną u mnie
Śliwa ma pączki,to młode drzewko zakupione latem 2014...
Jeden z dołów udokumentowany...pod różę
Tulipany,hiacynty się gramolą,a z przodu malutka hortensja Magical Candle
WS 2000 niezły ma kolor...
Sweet Juliet z lawendą...takie zestawienie mi się bardzo podoba
Miłego dzionka wszystkim zaglądającym
