Ogród za borem - Danio
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Dorotko, w pięknej okolicy mieszkasz. Kolorowo u Ciebie i jakich plonów już doczekałaś. U mnie taka susza, że chyba nic z mego ogrodu nie zostanie.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Bożenko dojechałam szybko i szczęśliwie tak, że roślinki nie zdążyły się zmęczyć i już siedzą w doniczkach.
Krysiu u mnie też straszna susza. Ten deszcz pada jakoś dziwnie. Wczoraj w Kielcach padało przez ponad godzinę, a u mnie na działce /12 km dalej/ nie spadła nawet kropla. W pobliżu mojego ogrodu powstała prawdziwa wioska indiańska, w której od jutra zaczynają się zajęcia dla dzieci z okolicznych miejscowości i grupy z USA. Będę musiała się chyba wybrać do szamana, żeby "zamówił" deszcz
Dziś kolejne fotki

Kwitną kolejne lilie, moja pierwsza róża uratowana dzięki Hance

Lawenda i chaber wielkogłówkowy /dopiero w pąkach/
Rabatka przed domem trochę zaniedbana, bo w budce na drzewie sikorka ma pisklęta i niepokoi się, kiedy zaczynam coś tam robić.
A teraz coś dla ciała, czyli warzwnik. Teraz właśnie tam mam najwięcej pracy

Pozdrawiam serdecznie Dorota
Krysiu u mnie też straszna susza. Ten deszcz pada jakoś dziwnie. Wczoraj w Kielcach padało przez ponad godzinę, a u mnie na działce /12 km dalej/ nie spadła nawet kropla. W pobliżu mojego ogrodu powstała prawdziwa wioska indiańska, w której od jutra zaczynają się zajęcia dla dzieci z okolicznych miejscowości i grupy z USA. Będę musiała się chyba wybrać do szamana, żeby "zamówił" deszcz

Dziś kolejne fotki


Kwitną kolejne lilie, moja pierwsza róża uratowana dzięki Hance


Lawenda i chaber wielkogłówkowy /dopiero w pąkach/

Rabatka przed domem trochę zaniedbana, bo w budce na drzewie sikorka ma pisklęta i niepokoi się, kiedy zaczynam coś tam robić.
A teraz coś dla ciała, czyli warzwnik. Teraz właśnie tam mam najwięcej pracy

Pozdrawiam serdecznie Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Piękne miejsce, piękny ogród. Czekam na kolejne fotki. 

Pozdrawiam NoeN
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21852
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21852
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Witaj NoeN!
Miło Cię u mnie gościć. Zapraszam częściej. Udało mi się wyżebrać urlop na przyszły tydzień. Dodatkowo przyjeżdża moja Mama, która jest mistrzem świata w pieleniu. Dzięki temu będe się mogła zająć zakładaniem nowych rabat, robieniem sadzonek, przesadzaniem no i oczywiście pstrykaniem fotek
pozdrawiam Dorota
Miło Cię u mnie gościć. Zapraszam częściej. Udało mi się wyżebrać urlop na przyszły tydzień. Dodatkowo przyjeżdża moja Mama, która jest mistrzem świata w pieleniu. Dzięki temu będe się mogła zająć zakładaniem nowych rabat, robieniem sadzonek, przesadzaniem no i oczywiście pstrykaniem fotek
pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
-
- 1000p
- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Dorotko no to super - znaczy, że po urlopie a może już w jego trakcie będzię więcej zdjęć !!
ja niestety mojej Mamy nie mogę wpuścić nawet na pielenie do ogródka - wykosiłaby przy okazji dobre roślinki, choć sama ma ogród od zawsze
śmiejemy się z Tatą, bo sama sobie coś wypieli a później chodzi i się zastanawia, czy jej ktoś tego czasem nie wykopał
tym bardziej Ci zazdroszczę (pozytywnie) - we dwie jak się weźmiecie do roboty to nie poznamy Twojego ogródka
ja niestety mojej Mamy nie mogę wpuścić nawet na pielenie do ogródka - wykosiłaby przy okazji dobre roślinki, choć sama ma ogród od zawsze



tym bardziej Ci zazdroszczę (pozytywnie) - we dwie jak się weźmiecie do roboty to nie poznamy Twojego ogródka

Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Dziś uporządkowałam teren przed chatą, a M zajął się koszeniem trawnika. W poniedziałek trochę popadało, więc pieliło się nieźle. Wykopałam żonkile, bo rosły w tym miejscu 4 lata i bardzo się zagęściły.
Bardzo rozrasta się barwinek, może ktoś zna sposób jak go ujarzmić?

Miejsce po wykopanych żonkilach, na razie nie mam pomysłu, co tam wsadzić. Miejsce przed piwniczką: hortensja bukietowa, funkie i paprocie /niestety też bardzo ekspansywne/

Wejście do chaty - muszę czymś zasłonić licznik i kolejna lilia azjatycka

A to opisywana wcześniej wioska indiańska
P.S. Wieczorem znów pojawiły się obiecujące chmury. Zakwitły mi ogórki ;:26
Bardzo rozrasta się barwinek, może ktoś zna sposób jak go ujarzmić?


Miejsce po wykopanych żonkilach, na razie nie mam pomysłu, co tam wsadzić. Miejsce przed piwniczką: hortensja bukietowa, funkie i paprocie /niestety też bardzo ekspansywne/


Wejście do chaty - muszę czymś zasłonić licznik i kolejna lilia azjatycka

A to opisywana wcześniej wioska indiańska
P.S. Wieczorem znów pojawiły się obiecujące chmury. Zakwitły mi ogórki ;:26
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Haniu kochana, ukrywam się w domu przed upałem. Na działkę jeżdżę dopiero po 17 i staram się siedzieć jak najdłużej, bo dopiero tak po 20 można swobodniej oddychać.
Jednak muszę przyznać, że to co zastaję na rabatach powoduje u mnie coraz większego "doła". Jak w ciągu najbliższych dni nie spadnie deszcz, cała moja praca pójdzie na marne. Nie mam tam wody z wodociągu, a w studni poziom tak się obniżył, że pompka nie chce ciągnąć. Wyciągam więc wodę wiaderkiem i podlewam tylko to, co najważniejsze.

Rabata w cieniu jeszcze jakoś się trzyma

Mikołajek

Lilia św. Józefa Lilium candidum - cudnie pachnie. Dla mnie to zapach wiejskich kościółków odwiedzanych w czasie wakacji
Pozdrawiam Dorota
Jednak muszę przyznać, że to co zastaję na rabatach powoduje u mnie coraz większego "doła". Jak w ciągu najbliższych dni nie spadnie deszcz, cała moja praca pójdzie na marne. Nie mam tam wody z wodociągu, a w studni poziom tak się obniżył, że pompka nie chce ciągnąć. Wyciągam więc wodę wiaderkiem i podlewam tylko to, co najważniejsze.

Rabata w cieniu jeszcze jakoś się trzyma

Mikołajek

Lilia św. Józefa Lilium candidum - cudnie pachnie. Dla mnie to zapach wiejskich kościółków odwiedzanych w czasie wakacji
Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Hurrra ! Całą noc padało!
Wczoraj spotkała mnie nieprzyjemna przygoda, moja sunia upolowała kurczaka u sąsiada. W sumie wina po obu stronach, bo kurczak chodził po łące, ale sytuacja nieprzyjemna.
Kilka fotek z wczorajszego dnia




Na ostatnim zdjęciu kosmos dla Joli. Niestety nie zawsze wychodzą mi zbliżenia.
I jeszcze widok na sąsiednie wzgórza, gdy na nie patrzę przychodzą mi na myśl słowa piosenki z "Pana Wołodyjowskiego" - w stepie szerokim

Pozdrawiam Dorota
Wczoraj spotkała mnie nieprzyjemna przygoda, moja sunia upolowała kurczaka u sąsiada. W sumie wina po obu stronach, bo kurczak chodził po łące, ale sytuacja nieprzyjemna.
Kilka fotek z wczorajszego dnia




Na ostatnim zdjęciu kosmos dla Joli. Niestety nie zawsze wychodzą mi zbliżenia.
I jeszcze widok na sąsiednie wzgórza, gdy na nie patrzę przychodzą mi na myśl słowa piosenki z "Pana Wołodyjowskiego" - w stepie szerokim

Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
-
- 1000p
- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Dorotko kosmos
mimo, że zbliżenie niezbyt Ci wyszło ;) korzystasz z funkcji makro?? - masz coś takiego w swoim aparacie?
a co to na fotce powyżej kosmosu?? cynia??
step jest boski, nic dziwnego że z Wołodyjowskim Ci się kojarzy

a co to na fotce powyżej kosmosu?? cynia??

step jest boski, nic dziwnego że z Wołodyjowskim Ci się kojarzy

Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Joluś właśnie na makro mi nie wychodzi. Muszę potrenować, ale na spokojnie, nie po zaduszonym kurczaku
Pozdrawiam Dorota

Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
-
- 1000p
- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Dorotko a mi za to zdjęcia tylko na makro wychodzą, mój M się zawsze wkurza, bo ja nie tylko zbliżenia z włączoną funkcją makro robie hihihihi
mi to jakoś nie przeszkadza ;)
Twojemu brak ostrości, wystarczy dłużej przytrzymać aparat, żeby się ustawił i powinno być OK
to tyle z wiedzy laika...
mówisz, że nasionka zbierać jak przekwitnie i zbrązowieje środek...
a psinka pewnie chciała 'ukochać' kurczaka i jej nie wyszło ;) moja też zawsze za kurami gania i ma radochę niesamowitą, na szczęście kończy się tylko na wyrwaniu paru piórek z d.. kurki ;) a.. i jeszcze uwielbia bawić się w berka z ... krowami
mi to jakoś nie przeszkadza ;)
Twojemu brak ostrości, wystarczy dłużej przytrzymać aparat, żeby się ustawił i powinno być OK

mówisz, że nasionka zbierać jak przekwitnie i zbrązowieje środek...
a psinka pewnie chciała 'ukochać' kurczaka i jej nie wyszło ;) moja też zawsze za kurami gania i ma radochę niesamowitą, na szczęście kończy się tylko na wyrwaniu paru piórek z d.. kurki ;) a.. i jeszcze uwielbia bawić się w berka z ... krowami

Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
- Hanka 1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3058
- Od: 30 kwie 2008, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Witaj Dorka-wreszcie się pokazałaś.Lilie św.Józefa piękne uwielbiam je najbardziej ze wszystkich.Pielęgnuj je bo u ogrodnika ich nie kupisz.U mnie też całą noc padało,rośliny odżyły,współczuję ci,że nie masz wodociągu.Dorotka -przy takim upale i braku wody zdradź tajemnicę paproci.Masz piękne o takiej soczystej zieleni.
Najbardziej zazdroszczę ci przestrzeni,pięknie ujęłaś step-widok cudowny.Musi tam u ciebie być sielsko
Najbardziej zazdroszczę ci przestrzeni,pięknie ujęłaś step-widok cudowny.Musi tam u ciebie być sielsko