Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7712
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
EWO.... i w tym roku szkarłatką ALEKSANDERK też dzielił....ja się zalapałam tylko moja jeszcze w donicy ale rośnie bo korzenie póściła już głębiej....boję się ją zrujnować ale chyba trzeba.
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Stasiu, bo to nie na tej rdza...na Konferencji niestety się przyplątała
A widzisz, Krysiu, może moja druga też od Olka
Zapomniałam się pochwalić, że M robi ciąg dalszy ścieżki
Niestety w tym miejscu skończyły się kamienie...

...i pozostał jeszcze kawałek do wejścia do piwnicy - to taki kawałek wylanego betonu, który widać w perspektywie - bo tam się ma kończyć.

Trzeba więc je zorganizować jeszcze przed zimą, żeby dokończyć dzieło.

A widzisz, Krysiu, może moja druga też od Olka

Zapomniałam się pochwalić, że M robi ciąg dalszy ścieżki


...i pozostał jeszcze kawałek do wejścia do piwnicy - to taki kawałek wylanego betonu, który widać w perspektywie - bo tam się ma kończyć.

Trzeba więc je zorganizować jeszcze przed zimą, żeby dokończyć dzieło.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11744
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Ewciu ale masz pyszne owoce:) A śliwę pryskasz środkiem na wiosnę? Kupiłam wczoraj drzewko ...
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
A co to za amarantowa różana piękność na czwartym zdjęciu 

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Jeszcze bardzo kolorowo u Ciebie! A jak smacznie się zrobiło!
Pochwały dla Twojego M - ścieżka pierwsza klasa
Faktycznie tylko kawałeczek mu został 
Pochwały dla Twojego M - ścieżka pierwsza klasa


- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Ewuniu - piękne obrazki! Drzewa owocowe do pozazdroszczenia.
Ta hortensja ciągle mi nie wygląda na Vanilkę, może dlatego, że jest młodziutka? Jak znam siebie, będzie mnie to męczyć do skutku.

Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7712
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
EWCIA...różyce Twoje to już znam i nie będę klaskać natomist owocostan to godny
no i dla eMa
za kamienną ścieżkę...też bym taką chciała i to wcale nie taką krótką ale z kmalotami u mnie gorzej.



Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Jeszcze raz ja. Ewuniu, pamiętam, że miałaś Garden of Roses. Nic o niej nie piszesz. Możesz coś o niej powiedzieć, pokazać? Ciągle szukam...
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16254
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Przeczytałam, że kupiłaś hortensje Bluebird. Zachwyciłam się nimi w Wojsławicach i nawet zrobiłam fotkę ku pamięci. Miałam ją sobie nabyć, ale ona jednak potrzebuje dużo miejsca, więc zrezygnowałam na rzecz mniejszych odmian. Czy swoje sztuki posadzisz wszystkie koło siebie, czy w różnych miejscach ogrodu?
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Wczoraj - zmotywowana nowa ścieżką (no...kawałkiem...ale nie bądźmy drobiazgowi) zabrałam się za przylegającą do niej rabatkę, a dokładniej - jest to rabatka między bokiem schodów na ganek, a ową ścieżką. Obecnie zyskała na szerokości, no i po zdjęciu darni trzeba było dosypać tam ziemi. Jak zaczęłam w niej grzebać, to...przegrzebałam całą
Było na niej mnóstwo cebulowych, część jeszcze po poprzedniej właścicielce, część dosadzałam sama...istny kocioł...w dodatku nie mam pojęcia, co jest co
Poza tulipanami i liliami, które są charakterystyczne. A reszta? Na pewno mnóstwo szafirków, które sama dosadzałam przed rokiem, ale czy jeszcze coś tam było?
W każdym razie mam dzisiaj robotę Kopciuszka - posegregować to wszystko i jakoś powsadzać w ziemię
I czekać na wiosenne niespodzianki
Na tę rabatę poszła - po raz pierwszy - ziemia odzyskana z kompostownika...hmmm...mówiąc wprost: z wielkiej kupy wszystkiego, z której M przerzucił wierzchnią część na druga wielką kupę, a tam pod spodem ...po prostu była piękna ziemia, nawet nie trzeba było niczego przesiewać; zresztą nic dziwnego - leżało to już ze 3 lata
Prawdę mówiąc...nie mam za bardzo pomysłu, jak tę rabatę zagospodarować...

Dorotko, niestety problem polega na tym, ze ... nie wiem, bo to nie ja robiłam zdjęcia i nie mam pojęcia, która to róża, mam parę podobnych...Ale przede wszystkim sprostuję sprawe koloru - na pewno nie jest amarantowa; raczej czerwona - czerwony kolor czasem tak nietypowo wychodzi na zdjęciach.
Aniu, drzewami owocowymi zajmuje się M, więc dokładnie Ci nie powiem, ale na pewno na wiosnę pryskał ją profilaktycznie przeciw chorobom grzybowym, pewnie jakimś Syllitem lub Miedzianem.
Iza - przekażę M-owi zachwyty...trzeba pielęgnować ten zapał
Krysiu, no tak, dzisiaj M zbiera zasłużone pochwały, bo sad to też całkowicie jego domena
Helenko - ja nie mam Garden of Roses...Wprawdzie kupiłam ją sobie kiedyś, ale posadzona jesienią, nie przeżyła zimy...być może stąd ją pamiętasz
A z hortensją...mnie też to męczy...wiem, że miałam Vanilkę, która słabo rosła i gdzieś ją w ubiegłym roku przesadziłam - żadna inna na nią nie wygląda, ewentualnie ta
Wandziu, no ja się też Bluebird zachwyciłam już dawno i ciągle nie miałam pomysłu, gdzie ją posadzić. W tym roku pojawiła mi się nowa wizja zagospodarowania trawnika
i dzięki temu kupiłam dwie; posadziłam je blisko siebie, tak 1,5 - 2 m.


W każdym razie mam dzisiaj robotę Kopciuszka - posegregować to wszystko i jakoś powsadzać w ziemię


Na tę rabatę poszła - po raz pierwszy - ziemia odzyskana z kompostownika...hmmm...mówiąc wprost: z wielkiej kupy wszystkiego, z której M przerzucił wierzchnią część na druga wielką kupę, a tam pod spodem ...po prostu była piękna ziemia, nawet nie trzeba było niczego przesiewać; zresztą nic dziwnego - leżało to już ze 3 lata

Prawdę mówiąc...nie mam za bardzo pomysłu, jak tę rabatę zagospodarować...

Dorotko, niestety problem polega na tym, ze ... nie wiem, bo to nie ja robiłam zdjęcia i nie mam pojęcia, która to róża, mam parę podobnych...Ale przede wszystkim sprostuję sprawe koloru - na pewno nie jest amarantowa; raczej czerwona - czerwony kolor czasem tak nietypowo wychodzi na zdjęciach.
Aniu, drzewami owocowymi zajmuje się M, więc dokładnie Ci nie powiem, ale na pewno na wiosnę pryskał ją profilaktycznie przeciw chorobom grzybowym, pewnie jakimś Syllitem lub Miedzianem.
Iza - przekażę M-owi zachwyty...trzeba pielęgnować ten zapał

Krysiu, no tak, dzisiaj M zbiera zasłużone pochwały, bo sad to też całkowicie jego domena

Helenko - ja nie mam Garden of Roses...Wprawdzie kupiłam ją sobie kiedyś, ale posadzona jesienią, nie przeżyła zimy...być może stąd ją pamiętasz

A z hortensją...mnie też to męczy...wiem, że miałam Vanilkę, która słabo rosła i gdzieś ją w ubiegłym roku przesadziłam - żadna inna na nią nie wygląda, ewentualnie ta

Wandziu, no ja się też Bluebird zachwyciłam już dawno i ciągle nie miałam pomysłu, gdzie ją posadzić. W tym roku pojawiła mi się nowa wizja zagospodarowania trawnika

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
A ja tymczasem chytrze i podstępnie uszczuplam trawnik...Tym razem nie zaczęłam od wyrwania kolejnej połaci murawy, lecz od sadzenia w trawniku roślinek
na co dostałam pozwolenie od M-a...a potem...jak się rozrosną...ciach-mach - wyrzuci się darń i będą sobie rosły na rabatkach
Nie, tak naprawdę to jeszcze nie wiem, jak będzie, ale na pewno uzyskam jakieś zagęszczenie, ao to głównie mi chodzi
Tak więc tutaj świeżo posadzone dwie hortensje Bluebird

A tutaj dwie kaliny ( z tyłu sztywnolistna, bardzo mi się podoba) - to te dwa mniejsze krzaczki; dwa pozostałe to lilaki, które już tu rosną od roku



Nie, tak naprawdę to jeszcze nie wiem, jak będzie, ale na pewno uzyskam jakieś zagęszczenie, ao to głównie mi chodzi

Tak więc tutaj świeżo posadzone dwie hortensje Bluebird

A tutaj dwie kaliny ( z tyłu sztywnolistna, bardzo mi się podoba) - to te dwa mniejsze krzaczki; dwa pozostałe to lilaki, które już tu rosną od roku


pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7712
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
EWO...a ta kalina sztywno listna jaką wysokość ma osiągnąć w przyszłości....poszukuję krzewu do posadzenia z boku tarasu i p[omysłu mi brakuje.......ale u Ciebie to przestyrzeń - fajnie.


Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Ewuniu, ta kamienna ścieżka bardzo mi się spodobała
lubię takie klimaty
No i pomysł jak podstępem małymi kroczkami osiągnąć nową rabatę godny naśladowania


No i pomysł jak podstępem małymi kroczkami osiągnąć nową rabatę godny naśladowania

- Gosia123A
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3474
- Od: 28 maja 2011, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Bardzo ładnie.Potrafisz aranżować śliczne rabaty.Bardzo ładnie 

- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3
Krysiu - kalina sztywnolistna podobno ma dorastać do 3 m ( i tyle samo szerokości), ale moze nie tak od razu
Tesiu - no trzeba sobie jakoś radzić
to w kwestii nowych nasadzeń
A takie ścieżki też bardzo lubię, mam taką przed całym domem i jeszcze brakuje tylko tego małego kawałka, żeby było docelowo.
Witaj Gosiu, dawno Cię nie było...i przepraszam, że na poprzedni Twój wpis nie odpowiedziałam
Bardzo się cieszę, że podobają Ci się moje nowe rabaty
ja wprawdzie je aranżuję głównie metoda prób i błędów; naprawdę trudno mi wymyślić coś sensownego tak "w głowie", nie znam tez wielu roślin i nie potrafię ocenić ich docelowych rozmiarów i najczęściej przesadzam do znudzenia...
A co do rabat - bardzo mi się dobrze sprawdziło takie połączenie trwa, hortensji i żurawek.


Tesiu - no trzeba sobie jakoś radzić


Witaj Gosiu, dawno Cię nie było...i przepraszam, że na poprzedni Twój wpis nie odpowiedziałam



A co do rabat - bardzo mi się dobrze sprawdziło takie połączenie trwa, hortensji i żurawek.

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki