Mój balkon ---->Moja kolorowa oaza :) *cz.3*

[maadro]

Alenko
Swoimi przepięknymi fuksjami przyczyniłaś się z kilkoma innymi osobami z Forum, że fuksjami się zaiteresowałam.
Nieuchronnie zbliża się decyzja o roślinach przyszłorocznych i kusisz pięknymi pelargoniami.
Ileż u Ciebie odmian.
Nie umiałabym się zdecydować dziś tylko na kilka,
ale jednak będę musiała ze względu na ograniczenia powierzchni balkonu.

[KarinaX]

Serio zaczęłam lubić pelargonie, ja największa ich przeciwniczka! Kyrie eleison!

[iwek]

Jak można być przeciwniczką pelargonii zobaczysz nie jedną chorobą Cię tu zarażą

[KarinaX]

No niechęcią "zaraziła" mnie babcia bo co roku miała okropne pelargonie, śmierdziało mi nimi na balkonie i dostałam takiego wstrętu, że obiecałam sobie, że na moim balkonie nie zagoszczą nigdy! A tu taka niespodzianka, w przyszłym sezonie grubo się nad nimi zastanowię. Ale nie nad tymi z moich babcinowych wspomnień, czerwonych, tylko takich ładnych, jakie ma Madzia

[Kirunia]

Madzia Twoje pelargonie z nasionek są przepiękne A jaka satysfakcja, tak od podstaw, od samego nasionka Może to głupio zabrzmi ale to takie Twoje "dziecinki" wychuchane, wydmuchane, wykarmione. A synek to nie jest troszkę zazdrosny?
Moja ślimaczkowa fuksja się nie poprawia. Jest troszkę większa od Twojej i nadal gubi pąki Dałam jej czas do jutra, jak się nie poprawi to nożyczki pójdą w ruch. I tak nie mam z niej żadnej radości, tylko nerwy i nerwy

[meluzyna]

Jeśli można dodać kilka słów o przechowywaniu pelargonii. Ja swoje, od mniej więcej 20 lat przechowuję "gdzie się da". Te bluszczolistne stoją sobie przycięte w korytkach na parapetach, nad grzejnikami. Nigdy nie znosiłam do piwnicy, bo mi się nie chciało Trochę wybiegają, ale to naturalne przy małej ilości światła. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby jakaś padła. Stojące zwykle ustawiam na korytarzu, dość daleko od okna. Podlewam, jak mi się przypomni, raz w tygodniu, czasem dwa, w małych ilościach. To są chyba najbardziej wytrzymałe kwiaty jakie kiedykolwiek miałam. I niezawodne, a do tego piękne

[janek45]

Witam i ja się dorzucę troszkę o zimowaniu, jak Madzia wie że ja od kilku lat zimuję pelaski w ciemnej piwnicy wynoszę je późną jesienią i stoją tak do wiosny , gdy zostało w donicach troszkę wilgoci to sobie rosną ,a ja chodzę i obrywam odrosty by odpoczywały , niektóre zasuszam całkowicie , dopiero na wiosnę mocno podlewam i daje więcej światła i rosną znakomicie
moje od Madzi pelaski z nasionek też pięknie rosną i kwitną , nawet się boje o nie bo pięknie kwitną a porosły wielkie krzaczory ,a wiatr nimi buja , już zrobiłem podpórki by miały lżej, a wiatr ich nie połamał
Pozdrawiam!

[Bogsaf]

Witaj, zawędrowałem na Twój balkon i chyba utknę w nim na dłużej. Kwiatów masz więcej niż nie jedna kwiaciarnia

[KarinaX]

A ja myślałam że pelargonie są jednoroczne...

[Niunia1981]

Kochana jaki używasz środek na mączlika? Bo ja już szału dostaję przez niego

[Alenka]

Moniś u mnie rewelacyjnie sprawdza się Confidor, teraz jego odpowiednik to Kohinor

[Niunia1981]

No właśnie tym pryskałam ale zagapiłam się bo po tygodniu chyba powinna prysnąć drugi raz
Kupie i dalej będę walczyć

[Alenka]

Wszystko zanotowałam dziękuję a jak coś będę stukać do Ciebie

Stukaj jak najbardziej

Alenko
Nie umiałabym się zdecydować dziś tylko na kilka,
ale jednak będę musiała ze względu na ograniczenia powierzchni balkonu.

Zaginanie powierzchni balkonowej to też specjalność niektórych forumowiczów

Karinko oby tak dalej

Kirunia i jak ta fuksja "ślimaczek"? Moja też nie rozwija pąków..Ja nie wiem..to chyba taka humorzasta odmiana..Może teraz jak się ochłodziło, to pokaże na co ją stać

meluzyno też tak przechowywałam..Tylko bluszczolistne musiały być blisko okna, a reszta gdziekolwiek Ale za dużo ich mam i muszę przynajmniej część wynosić do piwnicy..

Janku ja właśnie po obejrzeniu Twojej relacji z zimowania, zdecydowałam się na piwnicę

Bogsaf witaj Zapraszam częściej

Pokażę Wam swoją odratowaną fuksję..No tak się cieszę z niej, że nie macie pojęcia Miała grzyba, przycięłam ją ostro i nie dało się na nią patrzeć, taka marna..a teraz- w każdym kąciku listki






A na miły dzień Blacky i Denise

[meluzyna]

"meluzyno też tak przechowywałam..Tylko bluszczolistne musiały być blisko okna, a reszta gdziekolwiek Ale za dużo ich mam i muszę przynajmniej część wynosić do piwnicy.."

Mam je w czterech metrowych korytkach + w donicach z innymi kwiatami I masz rację, te bluszczolistne trzymam właśnie na parapetach. Pozdrawiam.

[Kirunia]

Madziu pelargonia Denis i fuksja Blacy wyglądają jak Młoda Para Ona w zwiewnej gipiurze, On w czarnym fraku
Wzajemnie podkreślają swoją urodę. Gratuluję połączenia
U mnie ochłodzenie już nieaktualne Znów fuksje smętnie wyglądają