Kolejny sezon z różami - Ania zaprasza :)
-
- 200p
- Posty: 260
- Od: 24 lut 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Przemyśl
Re: Kolejny sezon z różami - Ania zaprasza :)
Witaj Aniu!
Twój ogród zapiera dech w piersiach, jest prześliczny. Ja zaczynam dopiero swoją przygodę z różami, więc jeśli pozwolisz, będę korzystać z Twoich doświadczeń i częściej zaglądać do różanego ogrodu.
Pozdrawiam Lidka
Twój ogród zapiera dech w piersiach, jest prześliczny. Ja zaczynam dopiero swoją przygodę z różami, więc jeśli pozwolisz, będę korzystać z Twoich doświadczeń i częściej zaglądać do różanego ogrodu.
Pozdrawiam Lidka
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Kolejny sezon z różami - Ania zaprasza :)
Aniu
Twój ogród to już całkiem stał się rosarium.
Takie mnóstwo róż.
Podziwiam, ale roboty przy tym nie zazdroszczę.
Taką linię kroplującą (specjalnie dziurkowany cienki wąż) zamówiłam przez internet. Do tego dobrałam tam specjalne złączki , szpilki do przytrzymywania węża na rabatach i zatyczki na końcówki. Wystarczy rozłożyć na rabatach , podłączyć do wody i już nie trzeba latać z konewką, czy też ciągać węża po ogrodzie i stać z nim godzinami.
Miłego dnia



Podziwiam, ale roboty przy tym nie zazdroszczę.
Taką linię kroplującą (specjalnie dziurkowany cienki wąż) zamówiłam przez internet. Do tego dobrałam tam specjalne złączki , szpilki do przytrzymywania węża na rabatach i zatyczki na końcówki. Wystarczy rozłożyć na rabatach , podłączyć do wody i już nie trzeba latać z konewką, czy też ciągać węża po ogrodzie i stać z nim godzinami.
Miłego dnia

- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Kolejny sezon z różami - Ania zaprasza :)
U mnie pączków nie ma... za to stada mszyc są... zauważyłam dzisiaj rano... dopiero jak się dobrze przyjrzałam... zieloniutkie takie są, że ich na tych młodych przyrostach prawie nie widać... a jednak już zaczęły ucztowanie...
Parę zawiniętych listków tez "naszłam" więc dziś będzie wojna.
Parę zawiniętych listków tez "naszłam" więc dziś będzie wojna.

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kolejny sezon z różami - Ania zaprasza :)
Ilonko, chętnie odpowiem skąd się to robactwo bierze. Otóż z Wielkopolski. A patrząc na mój ogród śmiem twierdzić, że wszelkie szkodniki upodobały sobie Poznań. Stąd właśnie wyruszają w Polskę.
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4071
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Kolejny sezon z różami - Ania zaprasza :)
Anuś, przyszłam zobaczyć kwiatki magnolii
Piękne pączusie różane, ale są szybkie


Piękne pączusie różane, ale są szybkie

-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 6 kwie 2012, o 07:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Kolejny sezon z różami - Ania zaprasza :)
przyszłam się przywitać
ależ wypasione pączki różane a ogród cudny 


pozdrawiam serdecznie, Monika
Ogród nie tylko różany
Ogród nie tylko różany
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kolejny sezon z różami - Ania zaprasza :)
Aniu, niesamowite, że masz już pąki na różach. U mnie jeszcze kompletnie na to się nie zapowiada
Za to niezapominajek mam całe łany
Nie wyrzucam - są urocze, choć plenią się jak chwasty 



- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Kolejny sezon z różami - Ania zaprasza :)
Dzidziu, radość wielka, już wpadam w trans jak co roku i zaczynam kilka razy dziennie latać po ogródku i sprawdzać co tam albo chociaż przez okno popatrzeć, jak gorsza pogoda. Nie ma jeszcze na co, ale juz mnie nosi
Asiu, ja też nie wierzę, że tyle nowoczesnych róż ma pąki, za to te stare, które powinny pierwsze kwitnąć dopiero stroją się liście! W tamtym roku to one pierwsze kwitły, w tym roku nie ma na to szans. Nimułka pojawia się u mnie od południa, zwykle atakuje Abrahama D., co roku niszczę sporo liści z nimułką, robię opryski środkiem systemicznym i nic to nie daje.
Milenko, u nas też taka pogoda do niczego, raz mamy słońce, za chwilę deszcz i tak codziennie, trawnik mam skoszony w połowie i nie wiem, kiedy skoszę resztę, bo cały czas się chmurzy i straszy deszczem. Ta serduszka rośnie tam przez przypadek, ale jak już jej tam tak spasowało to nie ruszam, przynajmniej mam jakiś kolorowy akcent w tym miejscu.
Ilonko, to dziadostwo u mnie jest co roku, wszystko za sprawą mrówek oczywiście, bo tych mam jeszcze wiecej. Piaszczysta gleba i bliskość lasu robią swoje
Jadziu, moja koncepcja upada kilka razy w sezonie
, już mnie to normalnie do szału doprowadza, nie mogę sobie poradzić z tym moim kawałkiem podłogi
. Co porobię, poprzesadzam to zaraz znowu nie jestem zadowolona.
Deszczu u mnie sporo, ale wciąż mam sucho, aż nie wierzę, że to możliwe, jakby od razu odparowywał zamiast nawodnić glebę.
Alicjo, trzymam kciuki za Twoje sadzonki, ciekawa jestem czy uda Ci się je ukorzenić, byłoby fajnie, sporo ich, małe przedszkole byś miała
.
Aniu, zaraz wrzucę magnolię, ale to wciąż pąki, nie chcą mi się rozwinąć, przetrzymują mnie, no..
Witaj Lidziu!
Bardzo Ci dziękuję za budujące słowa
, cieszę się, że wstąpiłaś w nasz różany świat, to fascynująca przygoda, przyspieszająca bicie serca z każdym nowym pąkiem na krzewie, to niekończąca się przygoda..
Ile masz róż? Swojego wątku jeszcze nie masz?
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło
Krysiu, dzięki Ci wielkie za info na ten temat, muszę sobie sprawić coś takiego bo co roku jak nadchodzi fala upałów to muszę kilka godzin dziennie spędzać na podlewaniu ogródka a przy moim braku czasu żal mi każdej chwili, którą mogłabym przeznaczyć na inne sprawy. To jeszcze nie rosarium. Jeszcze nie..
No, może z ilości róż tak, ale do takiego rosarium, jakie mi się marzy to jeszcze daleko, brakuje mi róż botanicznych i wcześnie kwitnących, brakuje mi wielkości, to wciąż małe krzewy, brakuje oprawy i wykończenia. Wciąż trzyma mnie sprawa ogrodzenia i kostki, dopiero jak to zrobimy na cacy (może za rok) to będę mogła zatroszczyć się o szczegóły. Jakaś tam myśl jest, ale.. czy ja ją na pewno zrealizuję jak trzeba..
Evuś, no widzisz, na te dziady trzeba mocno patrzeć, bo są tak niepozorne, że nic nie widać dopóki się ich cała masa nie zrobi. One się rozmnażają w takim tempie, że szok, potem zostaną nam zniszczone młode listki i zniekształcone kwiaty. Ja wczoraj w nocy (wcześniej nie miałam czasu) robiłam oprysk z mydła czosnkowego, ale tylko na tych najbardziej napadniętych różach bo po ciemku nie wiedziałam, czy dobrze trafiam
Ewuś, w moim ogrodzie jest to samo, wszystko mam i mszyce i mrówki i nimułkę i poskrzypkę (a mam pięć lilii na krzyż!), potem pojawią się kwieciaki (dzikie maliny mam za płotem i to niezłe hektary) i jeszcze ogrodnica niszczylistka. Muszę sie psychicznie przygotować do tego wszystkiego..
Kasiu, już wrzucam magnoliowe pąki
Pąki szybkie, sama jestem zdziwiona, ale róż Gosi i tak nie przebija, u niej to dopiero się dzieje
Hej Moniczko, witam Cię serdecznie
Dzięki, dzięki, już byłam u Ciebie, musiałam zajrzeć bo.. kiedyś miałam taki sam tytuł wątku jak Twój
Ale masz tam pięknie
Moniczko, ja sama nie wiem, jak to możliwe, że tyle róż ma pąki, ale tak jak pisałam są to róże rosnące przed domem, od drogi, te za domem, gdzie jest piaskownica i garaż nie maja pąków a niektóre nawet liści.
Bardzo zróżnicowane będę miała kwitnienia w tym roku. Trochę szkoda, bo mam mieć gości forumowych u siebie i nie wiem, czy uda nam się trafić w optymalny termin kwitnienia
Niezapominajek też mam sporo, kiedyś kupiłam kilka kępek i powoli ich przybywa.

Asiu, ja też nie wierzę, że tyle nowoczesnych róż ma pąki, za to te stare, które powinny pierwsze kwitnąć dopiero stroją się liście! W tamtym roku to one pierwsze kwitły, w tym roku nie ma na to szans. Nimułka pojawia się u mnie od południa, zwykle atakuje Abrahama D., co roku niszczę sporo liści z nimułką, robię opryski środkiem systemicznym i nic to nie daje.
Milenko, u nas też taka pogoda do niczego, raz mamy słońce, za chwilę deszcz i tak codziennie, trawnik mam skoszony w połowie i nie wiem, kiedy skoszę resztę, bo cały czas się chmurzy i straszy deszczem. Ta serduszka rośnie tam przez przypadek, ale jak już jej tam tak spasowało to nie ruszam, przynajmniej mam jakiś kolorowy akcent w tym miejscu.
Ilonko, to dziadostwo u mnie jest co roku, wszystko za sprawą mrówek oczywiście, bo tych mam jeszcze wiecej. Piaszczysta gleba i bliskość lasu robią swoje

Jadziu, moja koncepcja upada kilka razy w sezonie


Deszczu u mnie sporo, ale wciąż mam sucho, aż nie wierzę, że to możliwe, jakby od razu odparowywał zamiast nawodnić glebę.
Alicjo, trzymam kciuki za Twoje sadzonki, ciekawa jestem czy uda Ci się je ukorzenić, byłoby fajnie, sporo ich, małe przedszkole byś miała

Aniu, zaraz wrzucę magnolię, ale to wciąż pąki, nie chcą mi się rozwinąć, przetrzymują mnie, no..

Witaj Lidziu!
Bardzo Ci dziękuję za budujące słowa


Ile masz róż? Swojego wątku jeszcze nie masz?
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło

Krysiu, dzięki Ci wielkie za info na ten temat, muszę sobie sprawić coś takiego bo co roku jak nadchodzi fala upałów to muszę kilka godzin dziennie spędzać na podlewaniu ogródka a przy moim braku czasu żal mi każdej chwili, którą mogłabym przeznaczyć na inne sprawy. To jeszcze nie rosarium. Jeszcze nie..
No, może z ilości róż tak, ale do takiego rosarium, jakie mi się marzy to jeszcze daleko, brakuje mi róż botanicznych i wcześnie kwitnących, brakuje mi wielkości, to wciąż małe krzewy, brakuje oprawy i wykończenia. Wciąż trzyma mnie sprawa ogrodzenia i kostki, dopiero jak to zrobimy na cacy (może za rok) to będę mogła zatroszczyć się o szczegóły. Jakaś tam myśl jest, ale.. czy ja ją na pewno zrealizuję jak trzeba..

Evuś, no widzisz, na te dziady trzeba mocno patrzeć, bo są tak niepozorne, że nic nie widać dopóki się ich cała masa nie zrobi. One się rozmnażają w takim tempie, że szok, potem zostaną nam zniszczone młode listki i zniekształcone kwiaty. Ja wczoraj w nocy (wcześniej nie miałam czasu) robiłam oprysk z mydła czosnkowego, ale tylko na tych najbardziej napadniętych różach bo po ciemku nie wiedziałam, czy dobrze trafiam

Ewuś, w moim ogrodzie jest to samo, wszystko mam i mszyce i mrówki i nimułkę i poskrzypkę (a mam pięć lilii na krzyż!), potem pojawią się kwieciaki (dzikie maliny mam za płotem i to niezłe hektary) i jeszcze ogrodnica niszczylistka. Muszę sie psychicznie przygotować do tego wszystkiego..

Kasiu, już wrzucam magnoliowe pąki

Pąki szybkie, sama jestem zdziwiona, ale róż Gosi i tak nie przebija, u niej to dopiero się dzieje

Hej Moniczko, witam Cię serdecznie

Dzięki, dzięki, już byłam u Ciebie, musiałam zajrzeć bo.. kiedyś miałam taki sam tytuł wątku jak Twój

Ale masz tam pięknie

Moniczko, ja sama nie wiem, jak to możliwe, że tyle róż ma pąki, ale tak jak pisałam są to róże rosnące przed domem, od drogi, te za domem, gdzie jest piaskownica i garaż nie maja pąków a niektóre nawet liści.
Bardzo zróżnicowane będę miała kwitnienia w tym roku. Trochę szkoda, bo mam mieć gości forumowych u siebie i nie wiem, czy uda nam się trafić w optymalny termin kwitnienia

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Kolejny sezon z różami - Ania zaprasza :)
Perle von Weissenstein, świeżak kupiony w Rosarium, na razie w donicy, nie spodziewałam się na nim kwiatów a tu taka niespodzianka, będzie ich sporo

William Christie

The Wedgewood Rose

Louise Odier

Falstaff


William Christie
The Wedgewood Rose


Louise Odier
Falstaff
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Kolejny sezon z różami - Ania zaprasza :)
Najładniejszy krzew na tę chwilę, czyli TWR


Papageno

Pink Gr.

Pashmina, Blush Veranda i Queen Elizabeth

Spirit of Freedom opleciona wokół laski

Winchester Cathedral

Mocno przycięta Aphrodite, nabrała masy dzięki temu

-- Pt 25 kwi 2014 12:37 --
Troszkę innego kwiecia póki co:







nowy mieszkaniec - koreanka

mały rzucik

i...magnolia Galaxy

wiecie ile ja czekałam aż zakwitnie?
5 albo i 6 lat, to już duże drzewo, szerokie i wysokie, przesadzałam ją nawet swego czasu, dokarmiałam, dbałam i nic. Dopiero teraz mnie uraczyła tym, na co tyle czekałam. Trzy pąki bo trzy, ale to już zawsze coś
Papageno
Pink Gr.
Pashmina, Blush Veranda i Queen Elizabeth
Spirit of Freedom opleciona wokół laski

Winchester Cathedral
Mocno przycięta Aphrodite, nabrała masy dzięki temu

-- Pt 25 kwi 2014 12:37 --
Troszkę innego kwiecia póki co:
nowy mieszkaniec - koreanka
mały rzucik
i...magnolia Galaxy

wiecie ile ja czekałam aż zakwitnie?
5 albo i 6 lat, to już duże drzewo, szerokie i wysokie, przesadzałam ją nawet swego czasu, dokarmiałam, dbałam i nic. Dopiero teraz mnie uraczyła tym, na co tyle czekałam. Trzy pąki bo trzy, ale to już zawsze coś

- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Kolejny sezon z różami - Ania zaprasza :)
Na temat pączków nie będę się wypowiadać bo mnie "zdżera" i chyba na swoje strzelę focha ale jeśli chodzi o mrówki to bazuję przede wszystkim na "wywarze" z petów, papierosów. U mnie akurat nic tego śmierdziucha nie przebije i nawet te czerwone mrówcze niedobitki uciekają
A jak kupię paczkę papierosów raz na jakiś czas to nie zubożeję

A jak kupię paczkę papierosów raz na jakiś czas to nie zubożeję

Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 6 kwie 2012, o 07:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Kolejny sezon z różami - Ania zaprasza :)
Aniu, śliczne krzewy, śliczny ogród i śliczne zdjęcia. Czy ten tulipan rudo-żółty to faktycznie taki rudy ? Cudny jest 

pozdrawiam serdecznie, Monika
Ogród nie tylko różany
Ogród nie tylko różany
Re: Kolejny sezon z różami - Ania zaprasza :)
Aniu zaskoczyła mnie twoja opinia o Natasha Richardson ja mam ją od zeszłego roku ale byłam nią zachwycona. Wymieniłam ja za Mary Rosa która u mnie trzymała kwiaty max 2 dni i ogromnie zaśmiecała mi schody koło tarasu.
- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Kolejny sezon z różami - Ania zaprasza :)
Anuś ,ale u Ciebie pączków
,moje mają ledwie liście i listeczki,jednak mimo wcześniejszej wiosny moje i tak zawsze spóźnione 


- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kolejny sezon z różami - Ania zaprasza :)
Aniu, gratuluję pąków magnolii - pamiętam jak na to czekałaś odkąd się znamy, czyli jak jeszcze byłaś w ciąży, a magnolię masz jeszcze dłużej
Teraz już powinna kwitnąć co roku 

