i ja Cię witam, sąsiadko
ANNO2006 
. Siewki pelargonii wykiełkowały z mieszanki, kolorów nawet nie zgadnę, bo zupełnie nie spodziewałam się, że cokolwiek mi się z tych ziaren wyłoni, ponieważ do tej pory zawsze sadziłam pelargonie z gotowych sadzonek, kupionych w sklepie, więc nie przygotowałam nawet tabliczki z oznaczeniem. Mój mąż potrafi wszystko - w końcu muszę to z dumą przyznać, te 'korytka' na murze to też jego praca

, zaplanowałam je, by jeszcze bardziej wykorzystać miejsce na balkonie.
Fuksje przezimowały mi wyśmienicie, chociaż wszystkie w miejscach mniej lub bardziej ogrzewanych, bo niestety nie mam innej możliwości. Kilka drzewek zostawiłam na parapetach w mieszkaniu, kilka na oknie klatki schodowej, gdzie temperatura była o kilka stopni niższa oraz kilka przy ogromniastym, południowym oknie w pracy w temperaturze pokojowej i te właśnie zniosły zimę najlepiej, jedna sadzonka zbiera się już do kwitnienia

.
Gęste drzewko na zdjęciu to cyprysik Lawsona, zakupiony na zeszłorocznych targach ogrodniczych w Szepietowie. Wybierasz się tam może w tym roku? Impreza będzie miała miejsce 27 kwietnia bodajże i są to targi zaiste w skali krajowej, zatem szczerze polecam, bo innych tak dużych w naszej okolicy nie ma.
