Mniodkowa- dziękuję za komplementy

Hoje ...dodatkowo spryskałam w poprzednim tygodniu Magusem, bo coś mi "podgryzało" młode listeczki. Widać - pomogło, bo kolejne młode rosną i nie usychają.
A Wiesz, że kusi mnie zapylić fiołka afrykańskiego
Skrętniki - już chyba 10 nasienników mam...odmiany różne, wszystkie podpisane...tzn. rodziców wpisałam na karteczki.
Eva_ - dziękuję. Teraz najpiękniejszy czas i najpiękniejsze kwitnienia.
Nie nadążam z wklejaniem zdjęć na bieżąco.
Judyto- jeśli już mogę coś poradzić, to Zacznij na wiosnę swoja przygodę ze skrętnikami. Zimą, trudno się przechowuje skrętniki i często są straty w liściach, sadzonkach, a nawet - dorosłych okazach.
Oczywiście, że poprowadzę za rączkę - a nawet za dwie, jak tylko trzeba będzie
WiktorioW- to geny

Poprzednio hoja multiflora zakwitła mi ...jeszcze będąc w słoiku z wodą, jak produkowała korzonki
Tak tak wszystko kwitnie... a już kolejne sadzonki i skrętnikowe, i fiołkowe się pojawiają...
Zmieszczę się, bo plan jest taki, że rośliny z działki przywiozę do domu na maksimum 8-10 tygodni.
Skrzyneczki na lato ściągnięte - wrócą na zimę. A bćc może w tym roku zacznę realizować pomysł z koszami z włókna kokosowego - chyba dwupiętrowo - będę wieszać w oknie południowym. A w nich będą moje ukochane hoje lacunosy
Paula15- dziękuję
AliWas- dziękuję. Dziś tylko jeden fiołek będzie...
Emma1966- dziękuję. Fiołki po kwitnieniu wiosennym zasuszyły kwiaty i własnie są na etapie powtórnego pączkowania. Już wnet będzie znów kolorowo.
Mmarylo- też tak uważam, że nie każdy jest stworzony do takich eksperymentów ;) Ja kocham sadzonkowanie, wysiewanie i podglądanie rośliny, jak rośnie. A największe emocje są, gdy pierwszy raz ma zakwitnąć.
Inni - Lubią patrzeć na już rozrośnięte i kwitnące okazy. Wiadomo - są cudowne. Ale ja patrze na takie kwiaty z myślą - o pracy Właściciela rośliny, który podjął się trudu opieki nad nią od małej sadzonki lub z nasionka.
Widać, nie dla mnie są "gotowce".
Rapunzel- dziś też kilka takich fotek będzie ;)
Ja uwielbiam te zdjęcia oglądać zimą...A że codziennie robię około setki zdjęć, mam zimą - na co popatrzeć ;)
Paulii- dziękuję ;)
Kciuki są potrzebne i to bardzo. Jestem ciekawa, czy z jednej krzyżówki - będą sadzonki o podobnych kwiatach. Ale myślę, że będą różne...
GrazynoW- w tym roku mało mam kwitnień skrętnikowych. Większość kolekcji odmłodziłam i mam maleńkie sadzoneczki. Ale za to za rok...będą piękne kwitnienia
Hanka101- haha...ciekawe, jak długo Będziesz twarda?
Agnisia31- mnie Zaraziła Wwwiola haha...widać wirus nadal krąży na FO
Tyle kwitnień... to zaczynamy, moje achimenesy: fiolet i Ambroise Festival:
Szalejące fuksje z kwitnieniem, trudno zmieścić całego kwiatka w kadrze:
Anginka variegata ruszyła ze wzrostem, to roślinka z wymiany:
To jeszcze "kolorowa" doniczka z koleusami i zielistką. Bardzo mi się spodobała ta kompozycja i już wiem, że w cienistym miejscu - chcę podobną na następny rok stworzyć na klombie:
Kwitnące skrętniki: Sen nocy letniej (fiolet), Tango (czerwony) i Super Mini (róż). Jak widać na zdjęciu, roślinki mają woreczki strunowe - nasienniki dojrzewają:
Portret kwitnącego Tango:
Trochę domowych, szalejąca ceropegia woodii, rośnie i kwitnie non stop:
Scilla, czyli cebulica fiołkowa, też nakrapiana, też śliczna:
Kilka hoi nieźle ruszyło ze wzrostem. H.nicholsoniae, kupiona w lutym z jednym liściem, a teraz ma pęd około półmetrowy, cudnie wybarwia liście:
H. Sunrise, mam ją miesiąc może półtora...gdy przyjechała miała 4 liście chyba, a teraz...rośnie, jak na drożdżach. Liście również cudnie przebarwia, z przodu cudowna h. lacunosa Ruby Sue - dla porównania wielkości:
Listeczki Ruby Sue "okraszone" bordowym kolorkiem:
Jedyny fiołek... z dzisiejszej albo wczorajszej sesji. Wreszcie w pączkach, mój ulubieniec wśród pstrych fiołków. Rob's slap happy, zapączkowany. Uwielbiam jego liście, na jednym fiołku są odcienie kremowego, zielonego, białego, bordowego i różowego. Cudeńko, nawet, gdy nie kwitnie - wciąż mnie zachwyca:
Z ozdobnych liściastych, bluszcz oplótł pałąki i panoszy się na boki:
I tak dotrwaliśmy do... nowości ;) Dziś przyjechały trzy, nowe hoje... wiadomo lacunosy
H. krohniana nr 2 - do zagęszczenia mojej, posadzone razem. H. Giant i h. Snow Caps - nr 2 w mojej kolekcji. Pierwsza - podejrzewam, że mam klon Selekt. Kiedyś wstawię zdjęcie obu i poproszę Was, bardziej doświadczonych Hojomaniaków o rozszyfrowanie obu odmian. Tak wyglądają po przesadzeniu do nowych domków:
Czy to koniec... tak. Ale kolejne fotki oczywiście czekają na obróbkę i wstawienie, bo kolejne pączki, kwiaty i nowe listeczki na roślinach są...