Elu ta "główka" nie będzie zielona - to jest miejsce szczepienia i do niego były "doklejone" pędy róży jaka ma kwitnąć (Elu wybacz, że w ten sposób tłumaczę, tak obrazowo)
Ja ją zawsze mam pod ziemią jakieś 5 cm, gdyż miejsce szczepienia może przemarzać zimą
To jest takie miejsce jak na róży na pniu na wysokości np.1 metra i to miejsce musi być ładnie ocieplone na zimę
Zrób tak jak pisałam wcześniej - obetnij te ciemne pędy. Możesz je ciąć kawałkami i patrzeć czy jest tam żywa tkanka, bo jak dla mnie to one
Ale najważniejsze, że róża wypuściła nowy pęd, chociaż 1, czyli żyje
