Irenko plon w szklarence rośnie i to najważniejsze ten kto Ci powiedział, że masz busz na działce to chyba przez zazdrość, ziemię ma być widać, czy co, ja się ledwo przeciskam przez rośliny i buszu jeszcze nie widzę tak trzymaj dalej
Marysiu mar. będę tak trzymać i się nie zmienię , jestem już uzależniona i nie mogę się oprzeć jak zobaczę coś czego nie mam. . Tak sobie myślę , kiedy mnie odwiedzisz i zobaczysz mój busz w realu.
Mamm nadzieję Irenko ,że Twoja Lewisja przeżyje tak jak i moje ,bo też znów je kupiłam .One potrzebują bardzo przepuszczalnej ziemi .Niedługo zobaczę ten busz jak to nazywasz .Jak tu sobie odmówić roślinki ,która nam sie podoba
Lidziu mam nadzieje e teraz mi nie zginie ta lewisja, wyczytałam ma być posadzona na zboczu aby do rozety nie dostawała się woda.Zobaczymy jakie będę miała efekty,
Jadziu to sobie porównamy nasze lewisje za rok i zobaczymy co nam z tego wyjdzie.
E babciu dziękuje za wizytę , miło mi że mój busz został zauważony, Nasłucham się złośliwych komentarzy "ale tu busz", tak komentują alejkowi przechodnie.
Ewciu u mnie złocienie pod dostatkiem sam się rozsiewa, wszędzie pełno samosiejek . Z Rybnika to rzut beretem, zapraszam serdecznie
Irenko!
Na Twoim miejscu alejkowych przechodniów miałabym w miejscu ze szlachetną nazwą tam gdzie kończą się plecy.
Twój ogródek -Twój busz. Wszystkim się podoba a przechodniom nie musi. Grunt to się nie przejmować.
Może poprawię ci humor i powiem Ci,że udało mi się zrobić sadzonkę z żurawki Lime Marmalade. Przyjęła się i rośnie z przeznaczeniem dla Ciebie. Mogę wysłać po niedzieli?
Wizytacja mojego buszu przebiegła w miłej atmosferze może trochę deszczowej.Wizytatorka oceniła moje buszowisko na 5+ a może dała się przekupić co do oceny. furtka otwarła się Na początek kluski z truskawkami i kompot truskawkowo agrestowo porzeczkowy. kluski smakowały to dzieło mojej koleżanki Tereski. poszłyśmy w busz.cdn