Gosiu , niejedną chorobę już przeszedłem . Też tak miałem , nic , nic a póżniej olśnienie Marysiu , ja jeszcze dłużej , chyba to już ze 7 lat. Szkoda, że z liliowców zrezygnowali. Może tylko w tym roku
Doris , Telewizja kłamie Woda poszła w górę , to prawda , ale zagrożenia nie ma. Do czerwonych cyferek , czyli stanu alarmowego , na wskażniku brakowało 30 cm przy najwyższym stanie. Bywało metr ponad tę granicę. W dole Wieprza , tak . Najgorzej w okolicach Kocka. Tam teren płaski i zalewa. Przyłożyli się do tego nasi włodarze powiatu. Oczyszczono Wieprz a zawad , dalej , czyli w powiatach Świdnik i Lublin już nie. Teraz u nas woda szybciej spływa a tam zalewa. To była bezmyślność , spływ wody spowalnia się w górze rzek a nie przyśpiesza. Teraz efekty jak widać.
Tadziu, tydzień temu wysiałam te czerwone trawy od Janusza i mam już 1cm kiełki. Gęba mi się śmieje, bo to jak nic pachnie wiosną. Ty swoje juz siałeś? Z reszty cisza - ani lobelia, ani heliotrop... ale nie panikuje , one nieco później ruszają. Pozdrowienia dla Ciebie i G.
Tadziu masz rację z tą telewizją.
Liliowcami spowodowałeś że się zaśliniłam i nie mogę oderwać oczu od ekranu a tu Zbysio woła kolacji, może sam znajdzie drogę do kuchni?
Bardzo współczuję Ci tych opadów deszczu jednak śnieg o tej porze roku wygląda zdecydowanie lepiej, może Ci podesłać?
Ewuś
Z pewnych przyczyn trawki jeszcze nie posiane. Ale wiosnę też mam Trzy cebulki tulipanów posadziłem i już noski zielone i co dzień większe. Jolu możesz pokazać , chmurce , gdzie ma kierować się Wolę jak w zimie biało i lekki mrozik. Chlapa w listopadzie a nie w lutym , nazwa zobowiązuję. Niech to pokaże , byle bez przesady. A liliowce to bardzo zarażliwe kwiatki . Wcześniej czy póżniej ''dopadną'' Cię.
Tadziu, nie masz czego zazdrościć, ten śnieg co spadł już się topi...znowu się naoglądałam liliowców na razie muszę sobie odpuścić, poczekam niech się rozrosną te co mam...jak zostanie jakieś wolne miejsce to może.....
Tadziu, mnie na razie lilioza nie dopadła Mam 2-3 sztuki w ogrodzie, ale jeszcze nie wiem czy się polubimy Podziwiam je w wielu ogrodach, ale u mnie jakoś mi nie pasują Zatem jedno zmartwienie mniej ;-))
Piękne liliowce - jak zwykle! Choć ten pająk jakoś do mnie nie przemawia... ale może trzeba poczekać na efekt masy? W końcu to młódki Za to falbanki i kolorki te niby "nieudane", bardzo ładne! Różne są gusta.
To się włodarze terenu nie spisali. Z tego co wiem Wieprz praktycznie co roku mniej lub więcej wylewa...