Witam wszystkich gości, miło mi bardzo, że mnie odwiedzacie
Mam spore zaległości w pokazywaniu zdjęć z rabatek i ze skarpy, a troszkę się zmieniło od poprzedniej sesji. Mam tu jednak tak słabe łącze, że wysłanie zdjęć na serwer Fotosika trwa w nieskończoność, potem ułożenie z nich historyjki z opisem to dodatkowe godziny, bo "Nie można wyświetlić strony", albo "Przekroczony czas", albo "Połączenie z serwerem zostało zresetowane podczas wczytywania strony" i zaczynamy od nowa 
A operator na reklamację odpowiada, że "tak szybko jak napisaliśmy w ofercie, to osiągamy tylko w laboratorium" Nie, nie dam rady wetknąć fotek na stronę, ale zdjęcia robię niemal na bieżąco i zaległości forumowe odrobię jesienią, już z domu z "normalnym" łączem. Wybaczcie
Teraz kwitnie pięć różnych funkii, niektóre z nich pachną
Zebrałam garść nasion z kolendry, w przyszłym roku posieję jej więcej, bo zielenina z własnego chowu jest wyjątkowo aromatyczna.
Dwie malwy zawiązują nasiona, jedna czarna pojedyncza, druga biała, pełna. Czarna rośnie już drugi rok, ale białą siałam wiosną 2007 i w ogóle nie powinna kwitnąć! A zebrała się w sobie i ma ze dwa metry wysokości i mnóstwo kwiatów. Piękne są
Szkółka z jałowca, dwóch gałązek modrzewia, dwóch różnych tujek i tabunu maleńkich orlików codziennie jest oglądana przez lupę, żeby jej się nic nie przytrafiło, może i ja rozmnożę iglaki?
Mam jeden owoc derenia i jeden owoc pigwowca, a miałam zebrać całe mnóstwo!!! Nalewkę zrobię z miodu akacjowego, który kupię w sklepie GS
Wtyknęłam całe mnóstwo zawilców w dziurkowane doniczki i do ziemi na klombie z hortensją drzewiastą, mahoniami, krzewuszką i klonem, zobaczymy czy nornice dadzą im radę
Walka z myszowatymi trwa! Dostają kolejne rodzaje trutek, coby się nie znudziły jednym smakiem. Teraz dostają niebieskie ziarno, a na wierzch posypuję popiołem z papierosów (kilka dni i kilku panów sypiących do popielniczki zrobionej z donicy ustawionej na podstawce do góry dnem - mam chyba z kilogram popiołu i petów). Ciekawe, czy zaszkodzi to myszowatym, czy raczej roślinom?
Bardzo żałuję wszystkich bodziszków, zostały zeżarte jeszcze wiosną, w ziemi nie zostało nic
A tawułka została tylko jedna, szkoda, buuu... Tylko wiesiołki są chyba niesmaczne i dąbrówka rozłogowa we wszystkich kolorach. Ta rośnie jak szalona, ciągle ją dzielę i przesadzam na skarpkę, a ona bez wyjątków się przyjmuje i rozrasta dalej. Świetna rośłinka
Cis dziewczynka obsypana czerwonymi owockami czeka na wkopanie na miejscu dwóch cisów chłopczyków, co to miały rosnąć szeroko, a są kolumnowe i muszę je przenieść. Ale jeszcze nie wiem, gdzie
Magnolia bardzo przychylnie przyjęła wymianę wierzchniej warstwy ziemi na kwaśny torf, ma młode liście i może wiosną zakwitnie? Ale cicho, sza, nie chcę zapeszyć.
Dalia ma pękate pączki, może w końcu pokaże kwiaty, bo cały czas nie wiem, jakiego jest koloru
Rudbekia (złote kulki) rosną i kwitną, co sprawia mi ogromną radość, są takie żółte, słoneczne, świetliste i właśnie radosne. Grzesiu, dziękuję
Rozchodnik spectabile nareszcie różowieje, nie mogę się doczekać pełnego rozkwitu! Tu wszystko jest później, w Waszych ogrodach kolory już blakną, a u nas dopiero zaczynają świecić
Nagietki z siewu zaczęły kwitnąć jakiś tydzień temu, może ciut więcej, a fioletowy groszek pachnący w końcu wylazł z ziemi i ma trzy kwiaty!
Winorośl pachnąca (Vitis riparia) urosła w jeden sezon jakieś dwa metry! Przerosła kratkę i włazi na dom, z czego się niepomiernie cieszę!!! Żeby tak zima przyszła późno, albo i wcale
Teraz jeszcze zapytam grzecznie: co to jest?
Domyślam się, że słoneczniczek szorstki (Heliopsis helianthoides var.scabra), ale pewności nie mam, a nawet jeśli to on, to jaka odmiana? Listki ma bardzo szorstkie, wysokość ok. 1,5 m, kwitnie teraz obficiej, niż tydzień temu, kiedy robiłam zdjęcie, jest bardzo odporny na wszystko
. Z przyjemnością ogladam ogrody w których jest tyle kolorów, bo u mnie wszystko co najładniejsze kwitnie na wiosnę 
Zwiedzałam. Oglądałam. Podziwiałam.Wtykałam nos.Nie dziwię się,że kochasz to miejsce, a że kochasz - tego jestem pewna. Chyba rozumiem , co czułaś widząc zniszczenia spowodowane przez wykonawców-partaczy! Ale wszystko da się naprawić, choć oczywiście żal zniszczonych roślinek. 
Moje z tegorocznego siewu, nie dość że tylko 3 z kilkudziesięciu, to jeszcze pół metra nie maja 
znalazłam Świerszcza 
