Tak, tak "anginka" ma faktycznie właściwości lecznicze, bo jej liście zawierają jakieś tam olejki i inne substancje, które
działają przeciwzapalnie czy jakoś tak.

Kiedyś ta roślinka była obowiązkowym mieszkańcem parapetu.
Niedawno moja szwagierka chciałą mnie uraczyć kawałkiem tej roślinki (to chyba jedyne zielone odporne na jej opiekę

),
ale stanowczo aczkolwiek grzecznie podziękowałam

Była zdziwiona, że nie chcę.
