Cały dzień myślami i sercem byłam z Tobą ...a tu czytam , że pomimo Twojego zaangażowania , doświadczenia i zwykłego , ludzkiego podejścia nie zostałaś zrozumiana

. Aguś ...głowa do góry

... rób swoje , ale nie daj się otumanić - zresztą Ty wiesz , że nie da się pracować w napięciu , bo każdy jest tylko - a może aż - człowiekiem . Nerwy , pomimo dyplomacji , taktu i etyki kiedyś też puszczą .
Jak słyszę slogany - puste słowa , bez pokrycia- rzucane na wiatr przez pewne partie " Najważniejszy jest człowiek " , to mam ochotę udusić tego , który to wymyślił

.
Serdecznie pozdrawiam

cieplutko . Będzie dobrze
jesteś osobą , która sobie poradzi , wierzę w Ciebie , tylko żal ludzi , z którymi się pracowało tyle lat . Jednak mam cichą nadzieję ... że
Sowa szybciej odleci , jak przyleciała . Chwileczkę ....są wyżsi nad nim , prawda ? Wszak raporty musi komuś przesyłać ? Pożyjemy , zobaczymy ....rotacje ...hmm , to jest możliwe , bo nikt nie wytrzyma takiego " narzutu" - wszak Polska , to nie Japonia .