Mam to szczęście, ze mieszkam w siedlisku po dziadkach. Na strychu dużo staroci nie było, bo nie, ale mam stary pług i brony, które kiedyś koń cignął i uprawiał pole , jakieś dzbanki, kamienne garnki, stare krzesła.
Wiesz ile można fajnych rzeczy z tego zrobić? Zazdroszczę ale i ja będę szukać takich rzeczy.
I zobacz na domowym wątku amatorki kwaśnych jabłek a raczej winowajczynię( pierwsza), która oskubała liliowca.
Jedną zostawiam na balkon ale to bardziej dla eksperymentu a pozostałe jak tylko będę na działce. Tylko na chwilkę wsadzę je w doniczki, żeby w tej folii nie siedziały, Marysieńko