Ale pada bez przerwy, wszystko mokre i leży pokotem ani przejść przez ogródek nie można. Przydałoby się
Anka no królowe ale to tylko część bo reszty brakło, nie będę wymieniać jakich bo mi serce krwawi.
Krwawniki to takie średnio wysokie roślinki i mają tendencję do pokładania zwłaszcza przy takiej pogodzie bo jednak kwiat jest dość spory. Z siewek to nie wiem jaki kolor trafi, chyba że ten który teraz kwitnie Ci podzielę. I tak resztki co zostaną to będę wsadzać do doniczek bo rabatkę trzeba zwolnić na inne roślinki.
Już posprzątane po świniobiciu, teraz będę się rozkoszować pracą w ogrodzie tylko żeby przestało padać.
Nela tak to nabytki od Kapiasa, Eglantyne i Mary Rose zrobiły się krzaczorkami i mają dużo pączków, Stanwell Perpetual kwitnie pojedynczo i łapie plamistość a Rhapsody in Blue powoli rozrasta się.
Krwawnik tak się nazywa i oprócz kolorów niczym się nie różni od chwastów, też rozłazi się rozłogami. Jak chcesz taki ciemny to już go masz.

Żółtego nie mam ale może zdobędę z wymiany na kolorowe. Róże zamawiałam w Szkółce Przytok i już od środy mokną w ogródku.
Dorota to tylko część zaplanowanych zakupów, już planuję jesienne a może jeszcze wcześniej na jakieś różyczki trafię.
