Witam miłych gości.
Haneczko - miło, że wpadłaś.
I bardzo dziękuję za komplement, ale jestem średniego wzrostu......
Igorze - tego się nie boję, bo w tym roku ten sezon zapowiada się na bardzo długi.
Więc na pewno dam sobie rady.
Miło mi będzie, jeśli przeczytasz.
Ewuś krakowska - oj chciałabym to zobaczyć.
Moje uciekają od wody a jak im się już przydarzy wpaść do oczka to cały dzień zajmuje im potem toaleta a przez następnych kilka dni omijają je szerokim łukiem.
Jadziu - słuszna decyzja.
Ja swoje już też oberwałam.
Zasiliłam gnojóweczką i niech dzieci rosną.
Asiu - tak jakoś mi się napisało.....
Liliowce na pewno niedługo Ci zakwitną, bo lipiec to ich normalna i właściwa pora na kwitnienie.
Danusiu - lilie wodne są różnych odmian.
Może ta biała należy do karłowych odmian.
Lilie trzeba dzielić, bo po przesadzeniu lepiej kwitną.
Loki - wiesz, to chyba jesteś jednym z nielicznych, którym się taki zarośnięty ogród podoba....
Większość preferuje ogrody w sztywnych ramach, aczkolwiek czasem i mnie się taki podoba.
Ale w naturze wolę ten swój, buszowaty i przez cały rok kolorowy.
Lucy - żurawki wysadziłam niedawno i czekam aż podrosną.
Niektóre już wystartowały a niektóre się ociągają nie wiedzieć czemu.
Pokażę jak już podrosną, bo teraz wygląda to tak sobie, jak to zwykle po przeróbkach bywa.
Beatko - może tak, ale bardziej dla myszy i ślimaków, przynajmniej u mnie.
No faktycznie, że balkonik zarzucony doniczkami i bibelotami.
Trzeba będzie małe sprzątanie zrobić....
