Marysiu, no właśnie, sadzenie mięty na rabacie było niewypałem.Porozchodziła się na wszystkie strony, poprzerastała sąsiadów, w końcu wyrwałam. Zobaczymy, jak się sprawdzi w skrzyni.
Kasiu, jak masz miejsce na płocie to go posadź. To powojnik bylinowy, nie wymaga specjalnych zabiegów typu fachowe cięcie.
Dorasta tak mniej więcej do 2 metrów, kwitnie cały sezon.
Miętę też mam w celach "herbacianych"

, chyba jej tam dobrze, bo się pięknie rozrasta. Z tego by wynikało, że lubi półcieniste stanowiska.
Nelu, a to dziwne

, u mnie z roku na rok coraz większa kępa, zrobił się już z niego chaszczowaty pnącz.
Bardzo podoba mi się jego kolor i to , że kwiaty są takie solidne
Ascot mam drugi sezon, w zeszłym mnie niczym nie poraziła, ale w tym doceniam np. to, że nie przemarzły jej pędy, że kwiaty jej nie obsychają na brzegach (tak było rok temu), że jest ich całkiem sporo. No i ta zmienność koloru.
Lemko, to debiut w skrzyni

, plan mam taki, że jesienią je przeniosę na rabatę, a wiosną posadzę od nowa. Czyli bedzie to w sumie nasadzenie sezonowe, ale one tak szybko się rozrastają, że nie są w stanie w tej skrzyni dobrze wyglądać dłużej.
I nie ma sprawy
Haszko, no fajny jest, sama się nim zachwycam

To najbardziej niewymagający clematis w ogrodzie!
Heliofitko, zdecydowanie trzeba tę piękną parę rozdzielić. Powojnik jest po prostu za ciężki i przytłaczający dla niej.
Pomyślę jeszcze może nad jakąś podporą dla niego, tak żeby choć część pędów nie szła na różę. Za kilka sezonów, może bidulkę przewrócić
An-ko, wierz mi, jak tez mam takie miejsca: "a teraz się w tym samym miejscu obracamy, żeby nie przydeptać"
Właściwie to poza głównym ciągiem komunikacyjnym na tej rabacie, nie ma przejść dla ludzi ( zwierzęta i ja jakoś sobie radzimy

).
Sporo osób pyta, jak ja tam wchodzę i czy w ogóle wchodzę.