Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Oczywiście że nie pogonię, a o swoim wątku jednak pomyśl - Ani w różanym już nie ma, szkoda byłoby stracić następną osobę.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Ania czuwa, czuwa.. 

- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
o i tu już kwiaty róż
trochę zazdroszczę
, u siebie nie mogę się doczekać ;)

trochę zazdroszczę

Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Te zdjęcia mnie przekonują - Agnes na w kolejnym sezonie ląduje u mnie w ogródku. Dzięki Gosiu za sporą liczbę zdjęć - to pomaga w wyborze a przy okazji jest miłe dla oka.
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Tak,taka prezentacja bardzo pomaga w doborze ale co zrobić z tym przypadkowym kupowaniem róż?-chyba się nie da wyleczyć.
Zostaje przekopywanie i obdarowywanie sasiadek różami,które w końcu nam się nie podobają albo nie pasują.
Gosiu Agnes jest śliczna no i już u Ciebie kwitną.U mnie jeszcze moment,chwila i Giardina pokaże swoje oblicze.
Zostaje przekopywanie i obdarowywanie sasiadek różami,które w końcu nam się nie podobają albo nie pasują.
Gosiu Agnes jest śliczna no i już u Ciebie kwitną.U mnie jeszcze moment,chwila i Giardina pokaże swoje oblicze.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Asiu - dziękuje - mam nadzieję, że te zdjęcia się przydadzą, szkoda tylko że zapachu nie można przenieść.
An-ka - w zeszłym roku zazdrościłam Ci Artemisa bo mój miał przygodę z czerwonymi mrówkami. W tym roku - prawdziwe cudo - długie pędy i duże ilości pąków. Co do przypadkowego zakupu - no cóż - jeśli kochamy róże musimy liczyć się z tym że jak coś ładnego zobaczymy to będziemy chciały je kupić. Mnie teraz ciągnie do Tarnowa, może będą jakieś ciekawe odmiany.
Te bym z miejsca przyjęła:
http://www.helpmefind.com/gardening/l.php?l=2.35263
http://www.helpmefind.com/gardening/l.php?l=2.42537
An-ka - w zeszłym roku zazdrościłam Ci Artemisa bo mój miał przygodę z czerwonymi mrówkami. W tym roku - prawdziwe cudo - długie pędy i duże ilości pąków. Co do przypadkowego zakupu - no cóż - jeśli kochamy róże musimy liczyć się z tym że jak coś ładnego zobaczymy to będziemy chciały je kupić. Mnie teraz ciągnie do Tarnowa, może będą jakieś ciekawe odmiany.
Te bym z miejsca przyjęła:
http://www.helpmefind.com/gardening/l.php?l=2.35263
http://www.helpmefind.com/gardening/l.php?l=2.42537
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Moją Agnes też dopadł kwieciak!
Nie wiem, czy ujrzę jakiekolwiek kwiaty
To chyba jego ulubiona odmiana...


Nie wiem, czy ujrzę jakiekolwiek kwiaty

To chyba jego ulubiona odmiana...
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Zawasze tak miała, czy to tylko w tym roku?
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Oliwko - mam 2 krzaczki - jeden rośnie w cieniu większym i ten kwitnie na biało - to ten z 2 zdjęcia. Ten z numerem jeden rośnie na dość słonecznym i nieosłoniętym miejscu. Za sąsiadkę dostał Chianti - ten kwitnie tylko raz, jak dobrze pamiętam zwykle zaczynał od kwiatów białych, potem tylko powtarzał albo białymi albo różowymi. Nie mam pomysłu dlaczego tak kwitnie i wygląda - może jest to spowodowane uszkodzeniem kwiatów przez przymrozki majowe? Za to ten pierwszy różowy kwiat ładnie wygląda - jakby był pełniejszy i ten róż też jest ciekawy.
Może jak się uda to jutro zakwitnie już jeden z Souvenirów i dwie angielki.
Może jak się uda to jutro zakwitnie już jeden z Souvenirów i dwie angielki.
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
A mój Fruehlinhsduft zrzuca pączki 

- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Tak jakby żółkną i opadają?
W zeszłym roku tak się stało z Agnes , WSZYSTKIE!
Obserwuję to zjawisko na wielu krzewach, ale w niewielkim natężeniu.
Tłumaczyłam sobie tym, że może jest tak samo jak z zawiązkami owoców, tzn. drzewo samo reguluje ilość. To co zbędne zrzuca.
Ale przypadek Agnes sprzed roku obalił raczej tę teorię.
No i nadal nie wiem, o co biega
W zeszłym roku tak się stało z Agnes , WSZYSTKIE!
Obserwuję to zjawisko na wielu krzewach, ale w niewielkim natężeniu.
Tłumaczyłam sobie tym, że może jest tak samo jak z zawiązkami owoców, tzn. drzewo samo reguluje ilość. To co zbędne zrzuca.
Ale przypadek Agnes sprzed roku obalił raczej tę teorię.
No i nadal nie wiem, o co biega

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Witam Gosiu, róże marzenie.
Kwitnąca Agnes widzę ją pierwszy raz, warto coś zmienić w ogrodzie i pomyśleć o niej. Nevada zawsze piękna, a te białe i różowe kwaty urocze. One są chyba do kupienia w Rosarium.
No i jeszcze te dwie róże o których wspomniałaś Perle D' AMOUR i Miss leda też poruszyły moje zmysły.
Można je gdzieś kupić w kraju ?
Dziękuję za opis robaków, jak zobaczyłam na Abrahamie to paskudztwo to od razu wiedziałam, że to zwiot.
10 minut wcześniej pryskałam confidorem. To go chyba dopadło. Zniszczyłam to razem z tym glutem.
Pęd ma ryskę po nakuciu. Nie wiem czy mam odciąć pęd.

No i jeszcze te dwie róże o których wspomniałaś Perle D' AMOUR i Miss leda też poruszyły moje zmysły.
Można je gdzieś kupić w kraju ?
Dziękuję za opis robaków, jak zobaczyłam na Abrahamie to paskudztwo to od razu wiedziałam, że to zwiot.
10 minut wcześniej pryskałam confidorem. To go chyba dopadło. Zniszczyłam to razem z tym glutem.
Pęd ma ryskę po nakuciu. Nie wiem czy mam odciąć pęd.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moja różanka - rok 2011 - Gosia.
Nie przejmujcie się - u mnie też niektóre pączki zostały zrzucone przez róże, widocznie przy tej suszy nie są w stanie wszystkie zakwitnąć.
Majka - co do Perle - wpadła mi w oko bo jest podobna do Souvenir, a Miss Leda ma ciekawych rodziców - Bonicę i Lede - róża rabatowa i historyczna dała ciekawy kwiat. Niestety można je kupić tylko w jednej niemieckiej szkółce.
Co do pędu - obetnij go i tak z niego już nic nie będzie.
Majka - co do Perle - wpadła mi w oko bo jest podobna do Souvenir, a Miss Leda ma ciekawych rodziców - Bonicę i Lede - róża rabatowa i historyczna dała ciekawy kwiat. Niestety można je kupić tylko w jednej niemieckiej szkółce.
Co do pędu - obetnij go i tak z niego już nic nie będzie.