Właśnie obawiam się, że nie będzie miał kto wyciągać pułapek codziennie - mój M dużo pracuje, a taka zabawa to nie dla mnie

- jeszcze zrobię krzywdę biednemu krecikowi

bo jestem przekonana, że ruszającej się rury nie utrzymam w ręku i wykopyrtnę ją na ziemię....

Nie mówiąc już o uwolnieniu z niej żyjątka

.
Agnieszko, wiem, że krety potrafią wywalić całe żurawki a także małe iglaki, co mnie bardzo martwi, dlatego praktycznie codziennie sprawdzam stan "zawieszenia" roślin. Ale hosty to nornice po prostu zżerają i nic już im wtedy nie pomoże....

No chyba, że zostawią nam piętkę na pocieszenie...
ostrozka - grzybki to opieńki, wbrew temu, co twierdzi
Paweł 
choć okamieńki to też ładna nazwa

Pod tymi kamlotami są stare pnie drzew, porzeczek, więc grzybki wynalazły sobie słuszną lokalizację.

Kamyki tymczasowo .... przygniatają chwasty, do momentu aż znajdę czas na pielenie....
Romku, z moimi NN poczekam aż zakwitną, to identyfikacja będzie łatwiejsza. Chociaż już Ty i
Beata 2 roślinki mi rozpoznaliście - są na mojej liście wiosennych zakupów! Serdecznie wam dziękuję.
amatorka015 i
Jojola - dzięki za pochwałę mojej ukochanej górki, mam nadzieję, że w przyszłym roku dopiero pokaże co potrafi.

Zaglądajcie do mnie koniecznie.
Ostatnio znów mam szał zakupów.

Jak to jest, że człowiek zamiast zbierać się z roślinami do snu to dostaje jesienią kręćka na punkcie chwastów?

Przekora jakaś, czy co? A może to po prosty zaczyna działać wyobraźnia a w niej przyszłe wiosenne widoki, ach....
Z Waszych wątków upatrzyłam sobie m. in piórkówkę i oczywiście zamówiłam, tyle, że zupełnie przypadkiem 2

Patrzcie jakie przyszły - zaznaczam, że ta "troszkę" większa kosztowała o całe 20 gr drożej - wyższa ma jakieś 150cm, a to maleństwo z lewej może z 15 cm ( w kapeluszu

):
padło także na azalie, wrzośce:
i inne zieleńce:
nie mogło oczywiście zabraknąć żurawek ( dzięki jeszcze raz Agnieszko

), na punkcie których dostaję kręćka każdej jesieni:
Złotolistny pierzasty BEZ 'PLUMOSA AUREA' :
Posadziliśmy także 10 krzaków borówek - różnych odmian - takich, żeby owocki mieć cały sezon.
Nadal kwitną niezawodnie imienniki mego synka:
