Konkurs AF - grudzień 2010

[evastyl]

Witam . Myślałam że ten konkurs to jest konkurs AKTYWNEGO FORUMOWICZA tak jak jest to opisane w zasadach ...http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=1&t=9 /dla przypomnienia może ktoś zapomniał / Oceniana będzie nie tylko ilość postów ZA DANY MIESIĄC, ale również merytoryczna ich wartość, zdolność do zaciekawienia czytelników; nowe informacje przydatne w praktyce; precyzja i jasność przy odpowiedziach na pytania innych Forumowiczów; oparcie się na własnych doświadczeniach ... itd.
a tu wychodzi na ten konkurs to lipa ...wygrywa go osoba która ma ledwo 400 postów przez półtora roku / strasznie jest aktywna / z czego część postów jest zupełnie nie związana z niczym .Myślę że ADMINISTRATORZY powinni pomyśleć co z tym fantem zrobić ...jednak nagroda nie byle jaka i powinna być nagrodą za coś .....

[Uni57]

Arletko, ja dobrze wiem, za co Monika dostała wyróżnienie, bo sama skorzystałam na jej działaniach w kwestii nasion, uważam to za piękną sprawę i dzięki temu z radością czekam na wiosenne zasiewy. Agitacji nie powinno być po żadnej stronie, skoro jest niezgodna z regulaminem. A ja głosuję z własnej woli, jeśli mam na kogo. Jak nie znam za dobrze nikogo, to omijam temat. Nie da rady być na bieżąco z całym forum.

Natomiast bardzo nie lubię tej terminologii: doniczkowcy, ogrodowcy, tacy, siacy i owacy. To jak ktoś hoduje w doniczkach i w ogrodzie to gdzie ma być? Przecież wszyscy zajmujemy się roślinkami. Nie można patrzeć tak, że np. ci z ogródkami wojują z tymi co hodują w doniczkach i na odwrót. To, że ktoś się specjalizuje w określonej dziedzinie nie powinno być powodem do jakiejkolwiek wojny. Miłość do zieleninki powinna jednoczyć, nawet jeśli mamy różnych podopiecznych. A głosowanie jest ponoć dobrowolne i nikt nikomu łaski nie robi.

[Wanda7]

Absolutnie zgadzam się z Marysią. Myślę dokładnie tak samo. Nie rozumiem, jak można robić aferę i kwestionować werdykt, skoro zwycięzcę wybrali demokratycznie sami forumowicze. Można się oczywiście dziwić, ale na swój prywatny użytek.
Arleta pisze o rzekomej mobilizacji "doniczkowców" przeciw "ogrodowcom". A cóż to była za mobilizacja? Ja jestem i doniczkowcem, i ogrodowcem i jako doniczkowiec z niesmakiem obserwowałam bieganie po wątkach i niefajną agitację za swoim kandydatem. W wątkach ogrodowych takiej mobilizacji nie było. Arletko to, że ty "nadal uważasz", że to właśnie twój kandydat zasłużył na wygraną, nikogo z nas nie interesuje. Tak pewnie uważa każda osoba zgłaszająca czyjąś kandydaturę.
Uszanujmy wynik i nie róbmy afer. To forum było dotychczas bardzo przyjazne i serdeczne. Między ludźmi nawiązują się cenne znajomości także w realu. Nie psujmy tego, zachowajmy spokój i godność. Mamy Nowy Rok i wkroczmy w niego bez kłótni.

[evastyl]

Chyba ktoś ma coś na sumieniu skoro się tak "pieni "

[agnieszka72]

Z drugiej strony jeśli było tak jak pisze Wanda7

i jako doniczkowiec z niesmakiem obserwowałam bieganie po wątkach i niefajną agitację za swoim kandydatem

jest to ewidentne łamanie regulaminu.

[vita]

To forum jest nadal przyjazne i serdeczne, tylko czasami tu i ówdzie zazgrzyta jakaś nie do końca przemyślana opinia forumowicza. Tak jak wyżej zdanie evastyl...zawierające sugestię, podważające zasadność obrony tego konkursu.
Wandziu, Twoje zdanie: "Uszanujmy wynik i nie róbmy afer" powinno zamknąć tę dyskusję....bo przecież trudno nie uszanować wyniku głosowania, jedynego sposobu wyłonienia zwycięzcy
Smoniko gratuluję i...nie przejmuj się

[bishop]

I znów na przełomie roku konkurs wzbudza niezdrowe emocje.
W konkursie mogą brać udział zarówno "doniczkowcy" jak i "ogrodowcy" czy "kalendarzowcy". Nie ma nigdzie zapisu, że osoby "z tych szuflad" nie mogą uczestniczyć w konkursie. Cały czas jest jednak zapis, że nie wolno agitować. A tego wymogu nie wszyscy przestrzegają - zwłaszcza Ci, którzy robią największe zamieszanie
Zgodnie z Regulaminem konkursu nie mogą brać w nim udziału osoby z ostrzeżeniami. Więc w konkursie styczniowym proszę nie zgłaszać arlet3.
Wątek zamykam