
Reanimacja storczyków, w kamykach ,żwirku itp cz.1
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Tak zrobię z tym pędem, mam nadzieje że na wiosnę odbije nowy;) to byłby wspaniały akcent do tej pory roku. Bardzo dziękuje za porady i będę co jakiś czas pisać jak tam mój storczyk 

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
I ja prosił bym o poradę... Otóż mam delikwenta który zaczął kwitnąć na 3 pędach i niestety cześć pąków stracił ale około 8 zostało i od paru dni zaczeły mu więdnąć liśćie.... Dziś po zajrzeniu do doniczki nie dojrzałem ani jednego zdrowego korzenia i tu moje pytanie. Czy te pędy z kwiatami mam całkowicie usunąć czy tylko obciąć kwiaty a kikuty mogą zostać bo całkiem nie wiem co robić :/
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Artexo nie jestem super ekspertem inni wiedzą o wiele więcej , ale ja zawsze obcinam pędy żeby storczyk nabrał sił, gdyż pęd niestety pobiera dużo pokarmu z rośliny co troszeczkę niweczy reanimację, zostawiając sam pęd roślina może zacząć tworzyć keiki i wtedy też nie za dobrze bo może paść i roślina mateczna a potem samo keiki, obcięte pędy możesz wsadzić do wody i powinny się rozwinąć. Życzę powodzenia 

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
A kamienie mają być duże czy małe do tej reanimacji czy nie ma różnicy?
A można jeszcze jakoś wykorzystać te ucięte pędy czy tylko do kosza?
A można jeszcze jakoś wykorzystać te ucięte pędy czy tylko do kosza?

- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Kamyki mogą być różnej wielkości, od małych ale nie bardzo drobnych , do dużych , ja mieszam , co do obciętych pędów to jedynie jak mają pączki to do wazonu jak nie ma nic to wyrzucić.
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Proszę podpowiedzieć mi gdzie można dostać kamyki do reanimacji.czy może zastąpić ich keramzyt?
- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Kapitalny wątek! Trzynastko, gratuluję ! Nareszcie ktoś pisze o tych trudnych w uprawie kawiatach w prosty i przejrzysty sposób. Co ważniejsze poruszasz problemy, które nurtują nas, amatorów. Odwiedzając wiele stron dotyczących storczyków miałam wrażenie, że ilu doradców, tyle szkół na ten temat. Widząc orchidee, w publicznych miejscach czasami pytałam jak są podlewane i tu też odpowiedzi były bardzo różne. Trochę to zniechęcające i chętnie bym z nich zrezygnowała, ale jakoś tak się dzieje, że co jakiś czas otrzymuję w prezencie nowe egzemplarze. Oblewam się wstydem, gdy po jakimś czasie mój ofiarodawca ponownie mnie odwiedza. Początkowo robiłam klasyczny błąd, czyli zalewałam je.
Obecnie mam dwa. Dostałam je na początku stycznia. Wszystkie kwiaty opadły, więc tym razem nie podlewałam ich przez dwa miesiące, aż do momentu posrebrzenia korzeni. Wszystkie pędy obu storczyków zakończone są pączkiem kwiatowym, a jeden pęd ma ich nawet kilka. Mimo dlugiego okresu posuchy ukazał się jeden nowy liść.
Czytając ten wątek, pomyślałam, że może powietrze jest za suche dla nich i postawiłam obie doniczki w pojemniku wypełnionym kamykami i oczywiście wodą. Może teraz będą bardziej zadowolone? Co o tym sadzisz? Czy stan korzeni powinien niepokoić?
Obecnie mam dwa. Dostałam je na początku stycznia. Wszystkie kwiaty opadły, więc tym razem nie podlewałam ich przez dwa miesiące, aż do momentu posrebrzenia korzeni. Wszystkie pędy obu storczyków zakończone są pączkiem kwiatowym, a jeden pęd ma ich nawet kilka. Mimo dlugiego okresu posuchy ukazał się jeden nowy liść.
Czytając ten wątek, pomyślałam, że może powietrze jest za suche dla nich i postawiłam obie doniczki w pojemniku wypełnionym kamykami i oczywiście wodą. Może teraz będą bardziej zadowolone? Co o tym sadzisz? Czy stan korzeni powinien niepokoić?
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Agusiu przepraszam że dopiero teraz klikam , tak może być kermazyt ale to troszkę inaczej wygląda, tzn kermazyt dłużej trzyma wodę niż kamyki więc trzeba uważac na podlewaniaAgusia785 pisze:Proszę podpowiedzieć mi gdzie można dostać kamyki do reanimacji.czy może zastąpić ich keramzyt?

Dziękuję Felu za te miłe słowa


masz zdrowe ładne korzonki, więc tak trzymaj, i na pewno za nawilżenie powietrza będą ci wdzięcznefela pisze:Może teraz będą bardziej zadowolone? Co o tym sadzisz? Czy stan korzeni powinien niepokoić?


- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Sredecznie Ci dziękuję Trzynastko. Trochę żałuję, że dopiero teraz odkryłam Twój wątek, bo być może, udałoby mi się uratować dwa poprzednie storczyki. W Twojej metodzie cenne jest też to, że używasz środków prostych i dostępnych dla każdego (kamyki pozbierałam na plaży). A Twoja gotowość pochylenia się nad każdym obolałym kwiatkiem forumowicza jest wręcz bezcenna. Wiesz, że dziś odkryłam nowy korzonek? Widzisz jaką moc ma Twoja troska? Mój storczyk najwyrażniej ją poczuł.
Kiedy usiłowałam reanimować pierwszego, pamiętam, że wsród kory znalazłam kawałeczki gąbki. Teraz widzę, że nawet profesjonalni hodowcy popełniają błędy.
Nie podlewałam ich tak długo nie tylko z powodu koloru korzonków, ale też z powodu obecności delikatnej mgiełki pary wodnej na wewnętrznych ściankach doniczki. Wnioskowałam więc, że jeszcze nie czas. Obawiam się, że początkowo za wcześnie je podłałam i lepiej było je nieco przesuszyć. Teraz będę trzymała się Twojej szkoły.
Kiedy usiłowałam reanimować pierwszego, pamiętam, że wsród kory znalazłam kawałeczki gąbki. Teraz widzę, że nawet profesjonalni hodowcy popełniają błędy.

Nie podlewałam ich tak długo nie tylko z powodu koloru korzonków, ale też z powodu obecności delikatnej mgiełki pary wodnej na wewnętrznych ściankach doniczki. Wnioskowałam więc, że jeszcze nie czas. Obawiam się, że początkowo za wcześnie je podłałam i lepiej było je nieco przesuszyć. Teraz będę trzymała się Twojej szkoły.
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Celinko! Ja z pytaniem- ponieważ mój "pierworodny" w krótkim czasie stracił większość korzonków chciałabym go posadzić w kamyki czy keramzyt. Ale mam pytanie- czy te korzenie, które mu zostały zgniją w tych kamyczkach? Wiem, że nowe, które wyrosną będą już przystosowane do takiej uprawy, ale co tymi starszymi? Boję się, że jeśli te korzenie zamrą storczyk bardzo zmarnieje- ma mnóstwo wielkich liści, co za tym idzie, traci przez nie mnóstwo wody. Jestem w kropce- teraz biedak rośnie w szkle, ale w korze ze skałą wulkaniczną, a chciałabym mu jakoś "ulepszyć" byt i pomóc w szybszej reanimacji.
Co radzisz?

Co radzisz?
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
fela pisze:Widzisz jaką moc ma Twoja troska? Mój storczyk najwyrażniej ją poczuł.

Kamilko ja wsadzam jak leci z korzonkami tylko staram się żeby nie dosięgały dna naczynia bo zawsze odrobina wody pozostaje na dnie postaram się zrobić fotkę temu co zasadziłam 3 tygodnie temu, ma swoje korzenie ale marne takie szare zdrewniałe , wsadziłam do kamyków i widzę że ma już nowe korzonki


Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Właśnie tak jak pisze Celinka, o to samo ją pytałam jakiś czas temu. Ponoć jeśli posadzisz w kamyki to te korzonki, które storczyk ma powinny też się utrzymać. Nie wiem być może to zależy od indywidualnych warunków jakie panują w danym mieszkaniu, ale u mnie nawet jeśli wsadziłam jakiś z korzonkami (nie piszę tutaj o korzeniach powietrznych) w kamyki, to po jakimś czasie takie korzenie były po prostu puste.
Czytałam, że jeśli decydujesz się na reanimację w keramzycie to niejako przestawiając się na ten sposób "pojenia", roślina traci zdrowe korzonki.
Tak czy siak... u mnie nie sprawdziła się żadna z metod reanimacji: ani kamyki, ani keramzyt, ale podziwiam dokonania Celiny w tej materii
(i zazdroszczę
)
Czytałam, że jeśli decydujesz się na reanimację w keramzycie to niejako przestawiając się na ten sposób "pojenia", roślina traci zdrowe korzonki.
Tak czy siak... u mnie nie sprawdziła się żadna z metod reanimacji: ani kamyki, ani keramzyt, ale podziwiam dokonania Celiny w tej materii




Pozdrawiam, Agata
Moje storczykowe skarby
Moje storczykowe skarby
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
podejrzewam że tu chodzi o wysoki temperatury, u mnie stale w dzień 24 stopnie, a wiosnąi latem dochodzi w tym miejscu co stoją nawet do 29 stopni w słońcunieinna pisze:Nie wiem być może to zależy od indywidualnych warunków jakie panują w danym mieszkaniu,
hmm jakby za dużo wilgoci miały u mnie zaczynają ładnie przyrastać.nieinna pisze:to po jakimś czasie takie korzenie były po prostu puste.
u mnie nie traci, więc chyba to nie od tego zależy.nieinna pisze:Czytałam, że jeśli decydujesz się na reanimację w keramzycie to niejako przestawiając się na ten sposób "pojenia", roślina traci zdrowe korzonki.
Bardzo mocno Ci dziękujęnieinna pisze:podziwiam dokonania Celiny w tej materii

- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Celinko, dzięki ogromne! 

* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
trzynastko - dziękuję za miłe przywitanie
)) Cieszę się, ze są tu jednak watki nieprywatne 
W takim razie zapytam tutaj tak na szybko, no za dużo czasu nie mam w tej chwili.
Czy wg Ciebie powinnam przesadzić storczyka do czegoś większego, czy poprzycinać coś czy co robić
Dość sporo jest korzeni, więcej niż kory i nie wiem co mam robić dalej 


Z góry dzięki za pomoc


W takim razie zapytam tutaj tak na szybko, no za dużo czasu nie mam w tej chwili.
Czy wg Ciebie powinnam przesadzić storczyka do czegoś większego, czy poprzycinać coś czy co robić




Z góry dzięki za pomoc
